Kiedyś w podstawówce, na WF mieliśmy zawody, były trzy grupy i biegaliśmy do drzewa i z powrotem i potem kolejna osoba. Ja jako życiowy cwaniak zawadiaka podbiegłem do drzewa i odbiłem się od niego nogą, co mi dało dodatkowe sekundy (wszyscy podbiegali, klepali ręką i zawracali). Facetka zdyskwalifikowała moją grupę za ten wyczyn, a wszelkie próby wytłumaczenia jej, że przecież nie było powiedziane jak trzeba dotknąć drzewa spełzły na niczym.
@Apreter: Najgorsze co można zrobić to przechytrzyć sfrustrowanego belfra. Niestety. Na mnie babka mściła się przez calutkie liceum za to, że miałam parę razy mieć czelność w ogóle. ( ͡°ʖ̯͡°)
#truestory #nostalgia #szkola #gorzkiezale
Komentarz usunięty przez moderatora