Wpis z mikrobloga

#prawo #motoryzacja

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,16554481,GIODO_potepia_kamerki_w_samochodach.html?biznes=warszawa#BoxBizTxt

Mam wrażenie, że totalny b----l i dziki zachód na naszych drogach wszyscy przedstawiciele Państwa mają w dupie - oczywiście stawia się fotoradary żeby ratować budżet, ale zrobienie porządku z zastawionymi chodnikami, pacanami spychającymi ludzi z drogi etc. to już chyba nikogo nie interesuje...

Szczytem wszystkiego jest potępianie obywatelskiej postawy ludzi, którzy dokumentują wykroczenia i porównywanie ich do ORMO.

- Osobom nagrywającym radziłbym zastanowić się, czy rzeczywiście chcą to robić. Byłbym ostrożny w przejmowaniu roli szeryfa czy ormowca. ORMO zawsze kojarzyło mi się z formacją, która została powołana, żeby społecznie sprawdzać, jak zachowują się inni obywatele - mówi Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych.


Proponuje Panu Wiewiórskiemu żeby - gdy np. zostanie okradziony lub napadnięty - nie szedł na policję i nie był kapusiem. Przecież donoszenie Policji to takie "ORMO-stajl".
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Młode pokolenie, które nawet nie wie co to ORMO nie ma z tym oporów, może w końcu ten kraj znormalnieje, bo za dużo w nim takich post PRL uprzedzeń. Historycznie wystarczy pamiętać tylko zasadę, że 'nadgorliwość gorsza od faszyzmu"
  • Odpowiedz
@lossuperktos: true, ale jak urzędnik państwowy (i to b. wysokiej rangi) może tak pogardliwie wypowiadać się o ludziach, którzy bezinteresownie robią coś dla społeczeństwa? Przecież wiele tych filmów i głośnych akcji dot. bardzo niebezpiecznych kierowców, którzy mogli komuś zrobić poważną krzywdę (chociażby wszyscy ci "bijący" z BMW). Jak można obywatela, który zgłasza organom wykroczenie/przestępstwo "wyzywać" od ormowca i zniechęcać do takiego działania?

Absolutnie niczego złego Panu GIODO nie życzę, ale
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy: Swoją drogą mam wrażenie, że Wiewiórowski, mimo bycia GIODO, bzdury gada:

Jeżeli natomiast nagrywamy i wrzucamy wideo do internetu, żeby piętnować innych kierowców czy się z nich naśmiewać, wtedy naruszamy dane osobowe innych osób. - Sam fakt zamazania tablicy rejestracyjnej przed wrzuceniem takiego filmu do internetu nie oznacza, że ta osoba nie będzie możliwa do zidentyfikowania, np. po samym samochodzie czy miejscu, w którym jest - mówi Wiewiórowski.


Jakim
  • Odpowiedz
@Aqwart: on niestety ma swoje odpały i mam wrażenie, że jego celem jest rozszerzenie definicji danych osobowych oraz ograniczenie wielu swobód jakimi się do tej pory cieszyliśmy np. aktywnie pracuje nad zakazami w zakresie monitoringów, chociaż de facto to nie są dane osobowe...
  • Odpowiedz