Wpis z mikrobloga

@SirPawi: Siemka - mój dzien wyglada tak, ze wstaje rano, male sniadanie - jajko, kanapka, kawalek sera, pozniej okolo kilometra ze stacji do biura, w biurze 8 godzin po tym 1km spowrotem na. W domu jak to w domu - obiado kolacja najpózniej o 19tej. Pozniej ... no wlasnie - spoooradycznie wsiade na rower, albo zonie uda sie mnie wyciagnac na godzine basenu. Waze okolo 105 na 183 cm wzrostu. Brzuch to tworzy ... wystarczy 20 min dziennie czegos zeby to zbic troche ?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Też walczyłem z nadwagą i mi akurat pomogły spacery oraz rower stacjonarny. (Choć od tego czasu mam wielokrotnie większą wiedzę)

Na początek CODZIENNIE przynajmniej 20 min spaceru/roweru/pływania. Tempo normalne albo odrobinę szybciej niż normalnie. Wychodź z żoną na spacer, to się też odpłaci relacjami, bo będziesz mógł pogadać, a jak nie z żoną to samemu, można pomyśleć, posłuchać muzyki albo audiobooka (bardzo polecam).

I co jakiś czas zwiększać czas. Ale samo się
  • Odpowiedz
Spokojnie :-) narazie sobotnie sprzatanie - dzisiaj kolo zachodu slonca przejade sie z 2 - 3 mile z aparatem. Takie przyjemne z porzytecznym. A ... no i na sniadanie bulki jadlem - wiem, ze nie wpowinienem.
  • Odpowiedz
Mówiłem, żeby unikać, a nie zakazać. Jak trzeba coś jeść to już lepiej zjeść coś niż siedzieć głodnym. Poszukaj w markecie ciemnych chlebów żytnich. Najsmaczniejsze są na naturalnym zakwasie. Poza tym nie tracą świeżości jak pszenne dmuchanki.

Pomyśl, że udało Ci się zrzucić brzuch. Jak się czujesz?
  • Odpowiedz