Wpis z mikrobloga

Pewnego dnia wylałam kawę na laptopa. Wysuszyłam i było ok. Aż w końcu.... przestała mi działać literka "t". Klikam i nic.

Wpadłam na pomysł. Za każdym razem jak włączam komputer kopiuje literke "t" z jakiegoś linka np. A kiedy piszę coś zamiast klikać literkę to klikam ctrl+v.


#oswiadczeniezdupy #oswiadczenie #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow
  • 68
@rybak17: Problem = brak mozliwosci napisania litery "t". Ctrl + c, ctrl + v = problem rozwiązany. Masz problemy z logicznym postrzeganiem świata? xD

Toż to klasyczny przykład cebuli. Po co naprawiać skoro nadal da się korzystać? Kij, że ergonomii nie ma ale da się przyzwyczaić.

Nie wiem czy to jest cecha charakterystyczna dla naszego narodu ale spotykam się z takim rozumowaniem niestety dość czesto. Coś puka w zawieszeniu? Po co
@dafork: Przecież nie napisałem, że 'po co naprawiać'. Napisałem, że jest to tymczasowe rozwiązanie problemu. Coś nie działa - da się to obejść = rozwiązanie problemu. To czy jest to mało ergonomiczne, czy denerwujące to już kwestia indywidualna. U mnie by nie przeszło. Dwa miesiące temu w mojej klawiaturze przestał działać lewy SHIFT oraz litera 'z'. Wymieniłem klawiaturę po kilku dniach bo nie mogłem wytrzymać.

Charakterystyczne dla narodu? Pomyśl, że nie
@pan_koralgol: chyba nie powiesz mi, że wymiana klawiatury za 100zł w urządzeniu, którego używasz codziennie jest przejawem bogactwa. Ty bardziej, że to "tymczasowo" trwa rok (4 piwa mniej na miesiąc i masz nową klawiaturę).
@dafork: oczywiście, że tak powiem. To, że korzystasz z komputera na co dzień sprawia nagle, że 100 zł to mniejsza kwota? Dla niektórych 100 zł to bardzo dużo. Ale co możesz o tym wiedzieć skoro pewnie jesteś na utrzymaniu rodziców