Aktywne Wpisy

Ryksa +40
i tak właśnie marnuje swoje życie. Siedzę w pracy, potem do pokoju i do spania, potem wstaje, mirko i znowu praca. Nie mam siły żeby znaleźć żadną pasje czy hobby. Na pewno mi się ono nie uda i pewnie będę w tym kiepska. Wydam na to kasę której nie mam i użyje może 3 razy. Całe życie rodzina mówiła, że do niczego się nie nadaje, do dziś widzę to ich politowanie kiedy
Aetemi +2
#zalesie #praca #mieszkanie #dzieci
Obudziłem się z gorzkimi myślami. Jesteśmy z partnerką przed 30, oboje zarabiamy normalnie jak na warunki Krakowa - razem 12.5k netto. Chciałbym mieć dzieci, ale z obecnymi cenami mieszkań mam wrażenie że nigdy nie będzie mnie na nie stać. Nie chcę się cisnąć z dzieckiem na 30m2 ale marzy mi się takie 55m2 - aby dziecko miało własny pokój, to czego ja nie miałem... Wydaje mi się to
Obudziłem się z gorzkimi myślami. Jesteśmy z partnerką przed 30, oboje zarabiamy normalnie jak na warunki Krakowa - razem 12.5k netto. Chciałbym mieć dzieci, ale z obecnymi cenami mieszkań mam wrażenie że nigdy nie będzie mnie na nie stać. Nie chcę się cisnąć z dzieckiem na 30m2 ale marzy mi się takie 55m2 - aby dziecko miało własny pokój, to czego ja nie miałem... Wydaje mi się to





Polska, jak długa i szeroka, ma wiele bezcennych zabytków i ciekawych miejsc i terenów, budowli i obiektów przyrody, które warto zobaczyć i podziwiać. To bezcenne pamiątki naszych i nie tylko naszych przodów.
Warmia i Mazury, a także Suwalszczyzna to rejony Polski, które kojarzą się głównie ze wspaniałą, zieloną, soczystą, zdrową – nieskażoną przyrodą – z ogromnym bogactwem setek jezior i lasów. A dzięki starym akweduktom we wsi Stańczyki, w powiecie gołdapskim, można w tamtych stronach, poczuć się jak w dawnym Rzymie.
Na miano okrytego legendą dawnego Rzymu, z pewnością zasługują nieczynne od dziesiątków lat, wiadukty linii kolejowej Gołdap-Żytkiejmy w Stańczykach, świetnie spinające dwa brzegi doliny tamtejszej rzeki Błędzianki – podaje serwis http://www.rmf24.pl/raport-wakacje-2014/fakty/news-na-suwalszczyznie-jak-w-rzymie,nId,1471834. Te mosty kolejowe należą do najwyższych w Polsce. Ich żelbetonowa konstrukcja mierzy ponad 36 metrów wysokości i blisko 200 m długości, i należy do najwyższych w Polsce.
Zobacz zdjęcia (10) - Niesamowite akwedukty w Stańczykach, gmina Gołdap (Foto: RMF FM) - http://www.rmf24.pl/raport-wakacje-2014/fakty/news-na-suwalszczyznie-jak-w-rzymie,nId,1471834
Konstrukcja mostów ma pięć przęseł, a jej filary zostały ozdobione elementami opartymi na wzorach rzymskich akweduktów w Pont-du-Gard, we Francji (ich wysokość wynosi 49 m). Z też względów nazywane są czasem Akweduktami Puszczy Rominckiej lub Akweduktami Północy.
Oba mosty zbudowali Niemcy w latach 1907-1926, z kilkuletnią przerwą w okresie I wojny światowej. Jednak most północny – mimo działań wojennych - wznoszono nadal, z udziałem wojsk kolejowych i rosyjskich jeńców. Konstruktorami wiaduktów byli z Włoch. Pierwsze pociągi przejechały nimi 1 października w 1927 roku, ale tylko na jednym północnym torze. Początkowo jeździły tu trzy pary pociągów osobowych. Z powodu dużego zainteresowania turystów, licznie odwiedzających w soboty i niedziele te tereny, uruchomiono czwartą parę torów.
W okolice rzeki Błędzianki przyjeżdżali z różnych stron wędkarze, grzybiarze, a zimą nawet narciarze. Kursowały tędy również pociągi towarowe, z transportami głównie drewna, z okolicznych lasów. W czasie II wojny światowej, na początku lat 40., przez wiadukty w Stańczykach przejeżdżały transporty kamieni, przeznaczonych na budowę kwatery Hitlera - Wilczy Szaniec w Gierłoży, pod Kętrzynem.
Pociągi kursowały po tych mostach do 1945 roku, dopóki radzieckie oddziały wojskowe nie rozebrały torów i nie wywiozły ich do ZSRR. Tory wywieziono, ale wiadukty na szczęście zostały oszczędzone. Inne – podobne zabytkowe dziś, lecz mniejsze obiekty, zbudowane przez Niemców, są dostępne w niedalekich Kiepojciach i Botkunach.
Rozmiary starych mostów kolejowych, ich konstrukcja, a przede wszystkim wspaniałe widoki - wzbudzają podziw turystów. Toteż turyści chętnie odwiedzają to niezwykłe i osobliwe miejsce. Ich konstrukcja 5-przęsłowa, długości 180 m, a wysokość - do 36,5 m – są imponujące. Historia budowy mostów została dopiero niedawno rozwikłana – najpierw wzniesiono most południowy w latach 1912-1914, ukończono w 1917 roku, później, w 1918 roku - most północny.
Z wysokich wiaduktów i koryta rzeki, korzystali często entuzjaści skoków na bungee, a nawet filmowcy; tu Stanisław Tym, kręcił sceny do swojego kultowego filmu "Ryś". Teraz teren ten jest własnością prywatną, wstęp na mosty jest płatny, a skoków zakazano. W pobliżu wioski Stańczyki mieści się też jezioro Stańczyki.
W maju 1926 roku, podczas gwałtownej burzy, jezioro nagle zniknęło. Zamiast wody - na jego powierzchni - pokazała się gruba warstwa błota, a po jakimś czasie nastąpiła potężna eksplozja. W jej trakcie, wzbił się pod niebo ogromny słup wody, z wielkimi bryłami ziemi i błota. A do poprzedniego stanu, jezioro Stańczyki wróciło dopiero po kilku miesiącach. Zdaniem uczonych był to wybuch gazu błotnego. Gaz wytworzył się tu przez wiele lat z gnijących roślin.
Stanisław Cybruch
Na zdjęciu - Wiadukty w Stańczykach201107a, powiat gołdapski, CC-BY-SA-3.0-pl, Foto: Ireneusz Kutyła - Own work.