Czasem dlugo myślę czy dany komentarz jest na miejscu, zwłaszcza jeśli dotyczy spraw poważnych łatwo napisać/powiedzieć głupotę, która totalnie nie odzwierciedla tego, co człowiek chce przekazać
@SmokStarodawny: Ciekawe podejscie. Z jednej strony masz racje - jak mowic to tylko cos z czym sie utozsamiasz. Ale z drugiej strony jesli musisz myslec nad tym z czym sie utozsamiasz to nie za dobrze swiadczy. Jesli masz jakies swoje poglady to nie musisz nad nimi myslec tylko je wypowiadasz. Nie patrzysz pod katem "a co inni powiedza".
I czasem sie trafi na kogos o innych pogladach ale normalnego. I
Jesli masz jakies swoje poglady to nie musisz nad nimi myslec tylko je wypowiadasz. Nie patrzysz pod katem "a co inni powiedza".
@gorzki99: totalnie nigdy nie patrzę na to co mówię, pod kątem ''co inni o tym pomyślą, powiedzą'' tylko czasami, jeśli sytuacja jest dla kogoś mocno emocjonalna z jakiegoś powodu, czy to rodzinnego, czy to odkrywa przede mną część siebie i np. mówi o tematach, które nie są dla
@gorzki99: albo nawet jeśli mówisz o kimś, kogo szanujesz, warto się nieraz zastanowić aby dane słowa wybrzmiały w odpowiedni sposób ważenie słów, to cecha, która jest wydaje mi się - coraz rzadziej spotykana
@SmokStarodawny: Nie no. Pewna "wrazliwosc" jest wymagana. I nawet ja sie do tego stosuje (a jestem malo empatyczny). Dosc fajny dowcip mialem z cyklu czarny humor. No ale wiedzialem ze przy kumplu w robocie nie moge go sprzedac ze wzgledu na jego sytuacje rodzinna (chociaz mysle ze i tak by sie nie obrazlil ale po co?)
Wazenie slow owszem ze jest wazne i porzadane. Ale w konkretnych przypadkach. Najwazniejsze jest:
nie zgodzę się, przemyślane wypowiedzi nie oznaczają sztuczności, bardziej podchodzi to pod pewną dojrzałość emocjonalną
@SmokStarodawny: No to ja sie tez nie zgodze :D Ale takie nasze prawo. Ze nie musimy sie zgadzac ale jaknajbardziej powinnismy dyskutowac i wymieniac opinie. Prosty przyklad:
Powiesz komus ze jest gruby/brzydki? Ot tak wprost. Czy bedziesz wazyl i powiesz "na okretke" (nie chce mi sie wymyslac ale mysle ze wiesz co mam na mysli). Mowienie "na
@gorzki99: no i tutaj widzisz, twoje przykłady są źle trafione, ale rozumiem twój tok myślenia. Lepsze gorzka prawda niż słodkie kłamstwo jak to się mówi. Można powiedzieć coś łagodnie i z taktem, a nie jak cham prostolinijnie i bez żadnych ogródek. Ale to właśnie również w zależności jak sam zauważyłeś, do kumpla którego znasz długo, i wiesz, że nie obrazi się na takie pierdoły, to powiesz prosto z mostu ''mordo,
łatwo napisać/powiedzieć głupotę, która totalnie nie odzwierciedla tego, co człowiek chce przekazać
I czasem sie trafi na kogos o innych pogladach ale normalnego. I
@gorzki99: totalnie nigdy nie patrzę na to co mówię, pod kątem ''co inni o tym pomyślą, powiedzą''
tylko czasami, jeśli sytuacja jest dla kogoś mocno emocjonalna z jakiegoś powodu, czy to rodzinnego, czy to odkrywa przede mną część siebie i np. mówi o tematach, które nie są dla
ważenie słów, to cecha, która jest wydaje mi się - coraz rzadziej spotykana
Wazenie slow owszem ze jest wazne i porzadane. Ale w konkretnych przypadkach. Najwazniejsze jest:
@gorzki99: nie zgodzę się, przemyślane wypowiedzi nie oznaczają sztuczności, bardziej podchodzi to pod pewną dojrzałość emocjonalną
a co do reszty to mniej więcej się zgadza
@SmokStarodawny: No to ja sie tez nie zgodze :D Ale takie nasze prawo. Ze nie musimy sie zgadzac ale jaknajbardziej powinnismy dyskutowac i wymieniac opinie. Prosty przyklad:
Powiesz komus ze jest gruby/brzydki? Ot tak wprost. Czy bedziesz wazyl i powiesz "na okretke" (nie chce mi sie wymyslac ale mysle ze wiesz co mam na mysli). Mowienie "na