Wpis z mikrobloga

Moje zdanie o Polakach

Nie czarujmy się- Polacy może nie są biedni, ale mało jest osób, których stać na jedzenie zdrowych rzeczy, na spokojne życie bez stresu czy niewielu ma sporo czasu po pracy.

Przecież jak wychodzę na ulicę to jest tylu grubasów, że to głowa mała. Tak z połowa to ma widoczną nadwagę. Jemy może dużo jedzenia, ale jedzenia taniego, przetworzonego. Kupujemy ubrania, ale są to ubrania składające się z poliestru i akrylu. Żeby kupić wełniany sweter to trzeba wydać z 300 złotych, a nie 50 na alibabie.

Żeby kupić zdrowe jedzenie to trzeba zapłacić ponad złotówkę za dobre jajko wiejskie,10 złotych za dobry, Arlowy ser.
Jako społeczeństwo jesteśmy zarobieni, zaharowani gdzie nikt nigdy nie ma czasu na nic. Stołujemy się jedynie w kebabowni czy pizzeriach osiedlowych typu Bodzio.

Jedynie na co jest czas to na pójście do sklepu po pracy, kupienie taniej mortadeli i oglądnięcie Sakiewicza w telewizji.

Takich wypoczętych, zdrowo odżywiających się Polaków jest niewielu.

Gdybym był premierem to bym to zmienił, ale nie jestem...

#przegryw #polska #praca
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach