Chciałem to jakoś skomentować... ale w sumie wystarczy, że to wkleję.
W ogóle to było tak, że zatrzymali nas, a ja wyskoczyłem i powiedziałem, że nie jesteśmy żadnymi terrorystami i wracamy spokojnie do domu. Stanąłem na chodniku i policjant do mnie, że nie można wychodzić podczas kontroli z samochodu. To ja mówię, że dobrze, ale chcę zaczerpnąć świerzego powietrza i czy nie mogę stac na chodniku? Oni chyba pomyśleli, że ja chcę uciec albo wyrzucić jakieś n-------i do lasu obok (oczywiście nic nie miałem i takich rzeczy nie noszę). Później wykłócałem się z nimi, że te przepisy są martwe. To ten do mnie "A proszę w ogóle nie dyskutować!". Później zabrali do radiowozu, no i tak jak pisałem - przeszukali mnie wszędzie. W międzyczasie im powiedziałem co sądzę o policji itd.
btw. bonus:
A koledzy debile. Jestem obrażony na nich. Powiedziel, że gdby mnie gdzieś zabrali albo by mi strzelili w łeb to by oni odjechali bo mnie mają gdzieś.
@FilipChG: btw, przy następnym locie samolotem muszę pamiętać żeby rozmowę z ochroną zacząć od tego, że nie jestem terrorystą. Na pewno pozytywnie zareagują.
btw. bonus:
#axeliocontent
A jakby Ci się chciało wejść na płytę lotniska to powiedz, że chcesz zaczerpnąć świeżego powietrza.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Widzę wszystko i wszystkich
Komentarz usunięty przez moderatora