Wpis z mikrobloga

Widać, że produkcja tego programu doszła do wniosku, że najlepiej sprzedają się dymy i tak dobierają pary, żeby dużo się działo. Ale dla mnie, kogoś kto ogląda ten program od kilku sezonów, robi się to męczące. W sensie ok, niech są dymy, ale czemu nie ma praktycznie żadnych happy-endów? Od biedy żeby chociaż jednej parze na sezon coś się udawało. Przy obecnej jakości doborów trudno uwierzyć, że oni celują w coś więcej niż 3 rozsypane związki. Sezony w których do końca nie było jasne czy ze sobą zostaną były bardziej ekscytujące. A tu wszystko wiadomo.

#slubodpierwszegowejrzenia
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@HesusNavas: Bo wcześniej tylko jedną parę dobierali dla beki, a dwie pozostałe z jakimś tam potencjałem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nie mają z czego wybierać. Do tej edycji pewnie zgłosiło się tylko te 6 osób :D a możliwe, że ze dwie to wynajęci statyści, bo well... z czegoś trza szyć szoł.
  • Odpowiedz
@HesusNavas: zgłasza się coraz mniej normalnych ludzi, a więcej atencjuszy z parciem na szkło reklamujących swoje biznesy/instagrama, psycholożki są za głupie żeby takich odsiać albo kompletnie nie mają w kim wybrać (jedno nie wyklucza drugiego)
  • Odpowiedz
  • 11
@LinekLin: no właśnie, tylko kto ma się zgłaszać do programu gdzie nikt ze sobą nie zostaje, a dobory są dla beki? Taka polityka zabije ten program, bo zostaną same p------y, pseudo-biznesmeny i ameby
  • Odpowiedz
@HesusNavas: Dlatego po tym sezonie będą musieli aktorów wynajmować XD nie ma ani kto dobierać, ani kogo... Dawno temu, gdy był jeszcze Mosak i ten taki antropolog (?) z Wro, który im kazał wąchać koszuli... No to były czasy!
  • Odpowiedz
psycholożki są za głupie żeby takich odsiać albo kompletnie nie mają w kim wybrać


@MonsieurLaBoule: nie wierzę że to te psycho-loszki wybierają, decyduje produkcja pod kątem dymogenności. Udział tych psycholożek w programi jest zresztą symboliczny w stosunku do początkowych sezonów gdzie psycholog wpadał do uczestników regularnie, tutaj mamy po jednej krótkiej wizycie i tyle naprawdę robią to już na odwal
  • Odpowiedz
@russo: ja nyśle, ze powinni zmienić format. Może zrezygnować z prawdziwego ślubu, a zrobić ślub humanistyczny. I zaplanować tym ludziom jakkolwiek chociaż 2 tygodnie z tego miesiąca. Dać im jakieś zadania do wykonania, nie wiem. Chociażby w tej podróży poslubnej powinni mieć zorganizowane jakieś atrakcje, wycieczki. A potem musieć odhaczyć jakies punkty, ktore produkcja przygotuje. Bo tak, to ja już naprawdę nie wiem, kto po obejrzeniu obecnego sezonu wysyła tam
  • Odpowiedz
@HesusNavas widocznie mieli mało chętnych, właśnie pierwsze sezony miały formułę - 1 para pewniak, 1 para dla dymów, 1 para niewiadoma. W ostatnich sezonach się zrobiło że wszystkie pary dla dymów.
  • Odpowiedz
@emma-jane: dokładnie. Ludzie widzą jak mierna jest szansa na szczęśliwy związek z pomocą tego programu, więc zgłaszają się wyjątkowi desperaci albo kombinatorzy jak Kołcz. Ślub to jednak poważna sprawa, rozwody trwają, ktoś pisał o tym, że w końcu będzie kwas i jakaś babka zajdzie w ciążę z innym w trakcie trwania małżeństwa albo (odpukać) ktoś umrze i będzie kłótnia z rodziną o majątek. Ci ludzie w młodym wieku mają już
  • Odpowiedz
@emma-jane: No zdecydowanie. Na pewno ślub humanistyczny bo szkoda mieć potem to wszystko w papierach. Jakieś zadania jak w w UK czy AU wersji na pewno, niech się nawet przytulają czy patrzą se w oczy no cokolwiek. W sumie dobre by było też jak by się spotykali wszyscy. W UK wersji jeszcze jak była jak PL że były 3-4 pary to też robili spotkanie ze wszystkimi.
  • Odpowiedz