Aktywne Wpisy
IbraKa +238
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Guadalajara +58
W końcu się zdecydowałam i kupiłem mieszkanie :) co prawda w Katowicach a nie w Krakowie (jak wcześniej zakładałem), ale udało się sporo urwać od ceny ofertowej, warto dzwonić i negocjować aż ktoś spuści z ceny. Fajna lokalizacja zaraz przy Trzech Stawach, będzie gdzie z pieskiem na spacery chodzić. Pracuję zdalnie, więc wolałem już osiedlić się w Kato niż kredytować się dużo więcej, a połączenia do Krakowa też są dobre. Wreszcie na





Środowe 2-1 to status quo - bilans polskich zespołów, który można było zakładać rano. Trefl jest w top16 FIBA Europe Cup, Anwil jest za burtą, Start ma jeszcze jakieś totalnie matematycznie-p------e szanse, ale w praktyce też jest out. Nie da się nie zauważyć że losowanie grup na tym etapie ma kolosalne znaczenie.
Start - Rilski - 76-73 w 5. kolejce FIBA Europe Cup. Start w przeraźliwie pustej hali ledwo ograł Bułgarów, mimo że prowadził już 20 punktami. W 4q to nawet goście wyszli na prowadzenie, ale w decydujących akcjach nie mylił się Wright (6 ostatnich pkt. drużyny). Swoją drogą to mimo wszystko nieźle świadczy o PLK, że tak fatalnie spisująca się drużyna gra z mistrzem Bułgarii z vibem meczu z jakąś ekipą z trzeciego świata i "nieomal go nie przegrywa", co byłoby odebrane jako wielkie rozczarowanie. Oba zespoły z osłabieniami: Tennyson jest w Starcie nieobecny od prawie początku sezonu, w Rilskim zabrakło lidera Stokesa (ex-PLK).
W statsach:
Dla Startu: B. Griffin 15pkt., 10zb., 6/8FG, E. Hawkins 15pkt., 5zb., T. Mack 14pkt., 4as.
Dla Rilskiego: M. Edwards 17pkt., 6zb., A. Arnett 12pkt., 6zb., K. Petrov 12pkt., 6as., D. Karamfilov miał 10as (i 0pkt.), a H. Bachkov 9pkt., 8zb.
Start za tydzień jedzie do hiszpańskiej Murcii, pewnej awansu. Startowi do awansu potrzeba cudu i to tak dosłownie: Rilski musi wygrać z KK Bosna, Start wysoko z Hiszpanami i wtedy z bilansem 3-3 uda się zająć 2. miejsce. Potem jeszcze tylko potrzeba podobnych cudów w innych grupach.
PAOK - Anwil - 104-96 w 5. kolejce FIBA Europe Cup. Nie dał rady Anwil w meczu, który miał zadecydować o awansie do drugiej fazy. Do ~25 minuty nie było obrony - znów i jest to powatarzający się problem tej drużyny. Zryw na przełomie 3 i 4q zniwelował straty z 45-65 do 84-82, czyli 39-17 i było to naprawdę dobre kilkanaście minut. Końcówka, mniej więcej od 6 minut do końca 4q toczyła się punkt za punkt, z tym że Anwil znowu nie wybronił praktycznie żadnej akcji. W lidze z taką obroną da się przerzucić Start, ale z poważną drużyną traci się setkę i mimo niezłego własnego ataku przegrywa się mecze. Brak Vucicia (i Furmanaviciusa, ale on akurat by nic nie pomógł) też na pewno miał swoją wagę.
W statsach:
Dla PAOK: najlepsi byli ex-PLK C. Melvin 22pkt., 5zb., 5as., 9/14FG, S. Brown 20pkt., 9as., 7/9FG, oprócz nich wyróżnił się T. Dimsa 18pkt., 6zb., 5as.
Dla Anwilu: E. Fridriksson 17pkt., 4as., M. Michalak 17pkt., E. Lockett 14pkt., 4as.
Za tydzień Anwil gra u siebie z Trepcą - mistrzem Kosowa i będzie to pożegnanie z FIBA Europe Cup, mecz o pietruchę. Trzeba było wygrać choć jeden zacięty mecz z pierwszej rundy, przegrany ostatnimi rzutami z Niemcami lub Grekami (a można było wygrać je oba i skończyć z 5-1 jako lider trudnej jak na ten puchar grupy).
Trefl - Absheron - 98-78 w 5. kolejce FIBA Europe Cup. Mecz w sumie bez historii, Azerzy stawiali opór przez pierwsze 5min. W Treflu zabrakło Suurorga, pograli za to młodzi (Kiejzik, Chac, Nowicki).
W statsach:
Dla Trefla: M. Witliński 16pkt., 5zb., 3as., 8/10FG, J. Schenk 15pkt., 9as., M. Kacinas 15pkt., 9zb., 3as., D. Addae-Wusu i K. Goins mieli po 8zb. i 5as. (oraz 13 i 10pkt.)
Dla Absheron: G. Orelik 18pkt., 10zb., 4as., J. Shaw 12pkt., 6zb., JJ Frazier 11pkt., 8as., A. McAlpine 11pkt., A. Chidom - ex-1LM miał 7pkt.
Trefl za tydzień zagra mecz w Tallinnie z Kalevem o pietruszkę. W drugiej rundzie zaczną się schody, bo rywalem będzie prawdopodobnie Rostock (prowadzony przez Frasunkiewicza) i hiszpańska Murcia z grupy Startu, no i ktoś jeszcze z 2. miejsca w grupie. Generalnie to Start i Anwil mogły pozazdrościć grupy Treflowi, chociaż wiadomo - każdy kij ma dwa końce i granie z Azerami to nie jest jakiś prestiż, a podróże do Baku nie dość że męczące, to jeszcze drogie.
Tak czy inaczej, za tydzień ostatnie tak obszerne zapowiedzi pucharowe, bo z sześciu ekip w Europie zrobią nam się 4.
źródło: G5k71dRWUAAUrBF
PobierzW tym meczu kompletnie nie czułem zgrania w drużynie. Każdy klepie piłkę pod siebie. Rozgrywający Hawkins nie nadaje się na kreatora gry, jego jedynym pomysłem na akcję jest wbicie się pod kosz.