Wpis z mikrobloga

#kiszak
To, co mnie bawi w Hrabim Ziemniuli, to jego podejście do serii Fallout. Typ rozpływa się nad tym, jakie to pierwsze Fallouty są świetne, a potem gloryfikuje Fallouta 3, który jest uznawany przez fanów serii za totalnego slopa. Kaszakowi przeszkadzają tematy polityczne w Falloucie: New Vegas, ale to, że nie da się zabić ważnych NPC-ów w Falloucie 3, już nie, xD
Nasz wielki, obiektywny ludolog i znawca RPG-ów nawet nie potrafi zauważyć, że fabuła Fallouta 3 to żałosny zlepek głównych wątków z poprzednich odsłon tj. GECK oraz problemy z brakiem wody pitnej. No ale kto by się przejmował fabułą w RPG-u?
Vlad Pyrownik ma też potężny problem z zauważeniem jego ulubionego dysonansu ludonarracyjnego. Bethesda tak bardzo spłyciła świat przedstawiony, mechaniki oraz wybory, że cała gra wypada komicznie. No ale ważne, że mogę eksplorować pusty świat i strzelać w głowy w VATS-ie a nie muszę przejmować się polityką.
Czy to jest ten starający się oceniać gry obiektywnie Ludolog?
KawowySzturmowiec - #kiszak 
To, co mnie bawi w Hrabim Ziemniuli, to jego podejście d...

źródło: Fallout

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KawowySzturmowiec: Fallout3 to jest ciekawy case, wprawdzie nie zrobiłem badań (tym bardziej ludologicznych) ale zauważyłem, że jeśli to był czyjś pierwszy Fallout, i grał w niego jako nastolatek (co jest zabawne, bo gra ma PEGI +18), to mus ię podoba i chwali właśnie za ten słynny KLIMACIK.

Natomiast ci co grali wcześniej w Fallouty 1 i 2, preferują albo dwójkę, albo New Vegas właśnie.

Ja jestem w drugiej grupie, i
  • Odpowiedz
@KawowySzturmowiec: Ja pamiętam jak on powiedział coś w stylu: "No Fallout New Vegas stoi bardziej fabułą, a Fallout 3 stoi gameplayem i różnymi możliwościami rozwiązywania konfliktów" XD
  • Odpowiedz
@KawowySzturmowiec: jego nieznajomość RPGów jest znacznie bardziej rażąca niż ten take, mogę Ci z ręką na sercu powiedzieć, że dla mnie FNV też jest gorszy niż F3. Kiszak generalnie jak na człowieka co krok gadającego o tym jak bardzo kocha RPGi i jak mocno się na nich zna... nie zagrał w specjalnie dużo RPGów. Nigdy nie ogrywał nawet totalnie mainstreamowych tytułów dla każego zainteresowanego cRPGami. Nie grał w Pillarsy, nie
  • Odpowiedz
@miloszy: sa tez ludzie co sie faktycznie znaja i uznaja wszystkie fallouty 3d za c-----e ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Nie grał w Pillarsy, nie grał w Pathfindery

@dele-cwele: no to akurat tu wiele nie stracil, bo te gry sa strasznie overrated. Tzn. maja super systemy, ale kampania, pacing, walki etc. sa tragiczne.
  • Odpowiedz
@T0pi5: nie powiedziałbym, że są tragiczne, dla mnie Pillarsy 1 i WOTR to solidne 7/10 gierki biorąc pod uwagę całokształt. Pillarsy 2 i Kingmaker są gorsze. Tym niemniej, są to gry, w które wypadałoby zagrać gdy jest się człowiekiem pouczającym ludzi na temat wyższości DnD 3 nad innymi wersjami DnD. Pathfinder dosłownie wyrósł na jego ulubionej wersji DnD, a Pillarsy się nią mocno inspirowały. Ale po co mieć jakąs większą
  • Odpowiedz
@dele-cwele tytuł ludologa zobowiązuje do nieznajomości gier. Tak jak istnieje ekspert od MGS-ów, który przy nich usypia i nie ogarnia fabuły, tak samo są ludolodzy znawcy RPG-ów, którzy nie znają lub nie grali w połowę z nich.
  • Odpowiedz
@dele-cwele: a tu oczywiscie sie zgadzam, wypadaloby zeby chociaz odpalil te gry, ale to juz zadna nowosc, ze randomowy nerdzik ma ograne x razy wiecej gier od ludologa. Co do obsidiana z tego okresu to mimo sredniego rozwoju postaci i walki to calosciowo tyranny bardzo dobrze wypada, a zostalo troche przespane jesli chodzi o szersza publike.
  • Odpowiedz
@KawowySzturmowiec: zjadacz rumuńskiego węża jest dla mnie jeszcze zabawniejszy xD robisz sobie nick nawiązujący do gry z konkretnym cult followingiem, w połowe gier nie grałeś, a jak już coś probowałeś popykać to trzeba było akurat na telefonie sprawdzić czy przypadkiem rozkazy z Rumunii nie przyszły

@T0pi5 r-----------o mnie kiedyś doszczętnie jak toczył z kimś dyskusję na temat DnD table topa i żeby sprowadzić widza do poziomu błota zaczął go
  • Odpowiedz
@T0pi5: ja nie jestem generalnie fanem Obsidianu, uważam, że potrafią napisać niezgorszą historię, ale gameplayowo i pod względem stress testów ich gry nigdy nie dowożą. Tyranny to jest dosłownie jedyna gra Obsidianu, która moim zdaniem im konkretnie wyszła. A grałem w praktycznie wszystko co wypuścili. Wielka szkoda, że prawdopodobnie nigdy nie będzie sequela.
  • Odpowiedz
@KawowySzturmowiec: W New Vegas możesz dosłownie zabić każdego NPC'a, masz dowolność w podejmowaniu decyzji a frakcja do której dołączasz nie oznacza automatycznie że jest dobry lub zły, bo możesz mieć wysoką karmę z Legionem Cezara lub niską karmę z NCR, możesz ignorować zdania lub sprzeciwić się im robiąc coś konkretnie innego a i tak nie blokuje ci to gry w jakikolwiek sposób. Naprawdę mało gier komputerowych daje graczowi aż taką
  • Odpowiedz
@dele-cwele: Nie no, z tym że F3 jest lepsze od FNV to już odlecialeś. Ja wiem, że kiszaka można j---ć a nawet trzeba, ale pytanie czy grałeś w obie części? Ja dążyłem F3 wielkim sentymentem bo to była jedna z pierwszych gier obok diablo 2 które grałem po kilka razy. Ale jak poznałem FNV to zobaczyłem czym F3 mogłoby być. Ilość wyborów kluczowych zmieniających fabułę, perki i asortyment broni to
  • Odpowiedz
Generalnie nie jestem specjalnym fanem ani F3 ani FNV ani jakiekolwiek innego Fallouta. Najlepiej grało mi się w 2. NV przechodziłem pierwszy raz 5-6 lat temu, nie mam żadnego sentymentu do tej gry, dla mnie była to po prostu typowa gra Obsidianu. Z konsekwencjami wyborów, które w globalnej skali nie mogły równać się z np. wybuchem Megaton z F3, z absolutnym rakiem branży gier RPG czyli pokazem slajdów na koniec rozgrywki zamiast
  • Odpowiedz