Wpis z mikrobloga

ciekawe kiedy dostanę jakiejś schizofrenii i zacznę widzieć rzeczy których nie ma bo już teraz mam takie uczucie jakby los chciał mnie zniszczyć albo się mną bawić bo wszystko tak się układa, że az trudno uwierzyć, że to jest zwykły przypadek, a jak tylko w jakiś sposób uda mi się dojść do lepszego stanu to od razu w układance pojawia się jakiś zupelnie nowy, oczywiście negatywny element, który sprowadza mnie znowu do parteru i ten schemat cały czas się powtarza, los nie zsyła mi żadnych zmian na lepsze a tylko cały czas nowe problemy na które nie mam wpływu i to akurat zawsze wtedy gdy poczuję się trochę lepiej i pojawi się jakaś iskierka nadziei albo chociaż jak się z czymś pogodzę, jakby specjalnie jakaś siła chciała mnie zniszczyć

ja już bredze jak schizofrenik chociaż z własnej perspektywy przytaczam tylko fakty
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Teuvo jeśli mówisz zupełnie poważnie to ja zupełnie poważnie odpowiem.
Miałem dokładnie, dokładnie to samo. Już wtedy byłem pod opieką psychiatry z uwagi na solidne lęki (ogólnie w wieku 22 lat zdałem sobie sprawę że mogę być gejem i mnie to wtedy kompletnie zniszczyło lękowo).
Dał mi wtedy minimalną możliwą dawkę przeciwpsychotycznego leku - wyszedłem z tego dość szybko, nigdy więcej nie wróciło. Czasem wracam do tych myśli jakby w ramach
  • Odpowiedz
@Teuvo Nie przejmuj się, nie jesteś sam. Jak to czytałem to miałem wrażenie, że opisujesz moje życie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Trzymaj się mordo!
  • Odpowiedz