Wpis z mikrobloga

Odpowiedź dla głupich ludzi z miasta na wpis:

Czemu wśród Polaków jest ciągła narracja, że prawo jazdy i własny samochód to jest rzecz pierwszej potrzeby

mieszkam we Wrocławiu i uważam, że samochód to jest jedna z ostatnich rzeczy potrzebnych człowiekowi do życia

Ba, nawet dwa auta potrzebne na jedną osobę bo jak jedno sie zepsuje to dajesz je do mechanika a drugim śmigasz XD
Jak ktoś uważa inaczej to niech napisze jak dojedzie 20-50 km do pracy w jedną stronę do miasta ?
Rower, na nogach czy hulajnoga ? Albo do baby czy na weekend gdzieś. Czy moto zimą ? A nie moto to też źle bo spaliny.

#samochodoza #samochody #wroclaw #krakow #warszawa #gdansk #bydgoszcz #poznan #ciekawostki
Zwierz33 - Odpowiedź dla głupich ludzi z miasta na wpis: 
Czemu wśród Polaków jest ci...
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zwierz33: Duże miasta są zapchane samochodami. Powinien być wymóg korzystania z P+R dla przyjezdnych, najlepiej gdyby popowstawało ich masę przy liniach szybkiej kolei miejskiej.

No i wymóg posiadania własnego, prywatnego miejsca parkingowego do rejestracji auta, bo teraz ci sami, którzy zachwalali urbanistykę PRL, że tyle przestrzeni między blokami zachowywano to z------i całą tą przestrzeń puszkami na kółkach.

Wykluczenie komunikacyjne to smutny fakt i nikt nie neguje, że poza miastem to
  • Odpowiedz
Zresztą w mieście też się przyda jak chcesz poza miasto, czasami sie śpieszy albo coś zepsuje w komunikacji lub są strajki.


@Zwierz33: Ale "przyda" to nie pierwszej potrzeby. Zresztą jak chcesz wóz do okazjonalnych wypadów na weekend to nadal taniej wyjdzie wynajem niż kupno i utrzymanie wozu.
Argument o awariach się do mnie nie przemawia bo tak samo psują się auta prywatne, wypadki trafiają się tak samo, a korki blokują
  • Odpowiedz
@Marek_Licyniusz_Krassus: Ale wiesz, że doszło do absurdów w których nawet obecność pks w danej miejscowości nie pozwalała na dojazd na czas np. do szkoły, pracy itd. Jeszcze trzeba wrócić. Mało tego to jazda autobusem pks jest często droższa niż samochodem, czyli w przybliżeniu to o czym piszesz. Ten problem jest nie od dzisiaj, on trwa już kilkanaście lat. Bez samochodu, czy nawet innego środka transportu w takich miejscowościach można sobie
  • Odpowiedz
@Sevotumir mam w rodzinie osobę, która pracuje w PKS od 40 lat i opowiadała jak to wyglądało w naszym, czyli to nie tak że PKS likwidował połączenia, które były oblegane ale te, w których autobusy woziły powietrze. Do tego trudno było dostosować rozkład jazdy, skoro każda firma wypuszczała pracowników o różnych porach.
  • Odpowiedz
@Marek_Licyniusz_Krassus: Oczywiście, że ten proces nie zależy od pks w 100%. Opłacalność to jedno, brak porozumienia w sprawie finansowania z gminą to drugie. A jeszcze dostosowanie do pracodawców i infrastruktura to trzecie. Tam jest dużo więcej rzeczy i krzywdzące jest twierdzenie że to tylko wina pks.
  • Odpowiedz
@Sevotumir to mi opowiadali starsi, że za PRL były stałe godziny pracy. Przyszedł nowy system i potrafiło być tak, że każdy z działów potrafił kończyć o różnych porach. W dużym mieście to nie problem ale w Polsce powiatowej nikt nie chcial puszczać autobusów co pół godziny po tej samej trasie.
  • Odpowiedz
@Sevotumir Tak, jeżeli mieli dość dobre połączenie. Ale każdy kogo było stać, kupował auto i nim dojeżdżał bo szybciej i wygodniej. Często jak z jednej wsi pracowali w jednym zakładzie to wspólnie jeździli i dorzucali się do paliwa albo co jakiś czas ktoś inny dawał swoje auto. Dzisiaj widzę, że podobnie robią Ukraińcy.
  • Odpowiedz
Ale wiesz, że ludzie PKS się likwidują bo ludzie wolą auto a jego utrzymanie nie jest drogie.


@Marek_Licyniusz_Krassus: Owszem, ludzie wybrali auta, bo PKS oferował im często dwa kursy dziennie - poranny i popołudniowy. A teraz wyobraź sobie, że musisz podjechać do lekarza czy urzędu, sama wizyta zajmuje ci max 20 minut, a przez ponad 7-8 godzin czekasz na autobus powrotny.

Jak już pisałam, posiadanie samochodu w mniejszych miejscowościach jest
  • Odpowiedz
@a__s Nie, kursów było dużo więcej, ale mało który samorząd stać żeby puszczać autobus co godzinę po każdej wiosce, aby przewiózł na trasie 10 pasażerów.
Dlatego nie rozumiem dlaczego ludzie chcą aby po tych wsiach jeździły często autobusy, których utrzymanie będzie kosztowało ogromne pieniadze. Taniej będzie taksówki tym bez auta zamówić do tego przysłowiowego lekarza. Nie przenoście pomysłu transportu z dużych miast do Polski powiatowej bo to się nie sprawdzi
  • Odpowiedz
@a__s Temat dotyczy tego, że OP jest z małej miejscowości i auta potrzebuje. 100% zgody. Przypiernicza się jednak do mirka który pisze "z mojej perspektywy w dużym mieście". Generalnie chociaż nie zgadzam się z Mirkiem z dużego miasta to imho cały wpis jest noe do końca trafiony
  • Odpowiedz
Jak ktoś uważa inaczej to niech napisze jak dojedzie 20-50 km do pracy w jedną stronę do miasta ?


@Zwierz33: Dobrze, ale większość ludzi nie dojeżdża 50 km do pracy. To nie jest odpowiedź dla ''głupich ludzi z miast'' tylko próba usprawiedliwienia czemu chcesz posiadać 2 samochody.
  • Odpowiedz
pierwsza zmiana w kołchozie na 06:00. Pierwszy autobus do powiatowego 06:20 ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@kq2w6: Jak jeszcze jeździłem autobusami to pierwszy autobus był bodajże 4:50 i tutaj warto wspomnieć, że właśnie tacy ludzie mający po 2 samochody między innymi głównie dorowadzili do tego, że tych autobusów nie ma.
  • Odpowiedz
Jak ktoś uważa inaczej to niech napisze jak dojedzie 20-50 km do pracy w jedną stronę do miasta ?


@Zwierz33: podobnie jak w mieście, tylko jadąc dłużej. Szukając działki w okolicach Krakowa brałem pod uwagę wyłącznie takie, gdzie sensowny transport publiczny (SKA) był dostępny w zasięgu spaceru. Tylko mnóstwo ludzi patrzy wyłącznie na odległość w kilometrach i później mamy miasta zakorkowane w głównej mierze przez dojeżdżających, którzy za każdą potrzebą
  • Odpowiedz
wieś != miasto


@igor0906: Wszystko zależy od tego jakie to miasto. Jeśli mówimy o miastach po 2000-15000 mieszkańców, byłabym ostrożna z negowaniem posiadania auta ;)
  • Odpowiedz