Wpis z mikrobloga

Cześć, borykam się z pewną dolegliwością w swoim samochodzie, mianowicie, przy uruchomieniu ogrzewania, przez dosłownie kilka sekund zaczyna być wyczuwalny „zapach” grzyba z nawiewów, po chwili ustępuje ale co ciekawe problem ten pojawił się kilka miesięcy (raptem dwa) po serwisie układu klimatyzacji i wymianie filtra kabinowego, przed tą operacją absolutnie nic nie było wyczuwalne. Przy ustawionym zimnym nawiewie tego nie czuć, przy włączonej klimatyzacji na maksymalnie zimnym nie czuć ale po ustawieniu ciepła (klima manualna) też zaczyna być czuć ten specyficzny zapach i także po chwili smród zanika. Samochód jest dosyć rzadko używany (dwa, trzy razy w tygodniu) ale jak już to jest nim wykonana dosyć długa trasa, na krótkich dystansach go w zasadzie nie używam, zastanawiam się czy może przez warunki użytkowania i to, że jest rzadko jeżdżony układ się zagrzybił? Klimatyzację używam przez cały rok i zawsze na te 5 minut przed końcem jazdy ją wyłączam. Wilgocią w środku nie czuć. Pojazd dosyć świeży (dwu letni) i dopiero pierwszy raz w tym roku była wykonana dezynfekcja i odgrzybianie klimatyzacji, zrobić to jeszcze raz właśnie teraz o tej porze roku?
#motoryzacja #samochody #klimatyzacja
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KapitanPolska może założony zwykły filtr zamiast węglowego, a druga sprawa zwłaszcza w ciepłe dni jak kończysz jechać wyłącz klimatyzację możesz nawet puścić trochę ciepłego powietrza. Chodzi o to żeby skraplacz osuszyć, bo jak zostaje na nim woda (z różnicy temperatur) to tworzą się grzyby które potem wdychasz.
  • Odpowiedz
@KapitanPolska ASO nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, poszukaj u siebie w mieście dezynfekcji metodą ultradzwiekową u mnie się sprawdziło a ozonowanie nie dawało rady.
  • Odpowiedz