Wpis z mikrobloga

✨️ Kryzys w związku - Jak sobie z tym poradzić?
Mireczki przychodzę do Was z prosbą o poradę bo nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak czy z moim różowym paskiem...
ponad 5 lat po ślubie, 10 lat razem, pies, dziecko (2l), kredyt na mieszkanie więc generalnie bez głupich ruchów...
usłyszałem niedawno od żony, ze łzami w oczach, że czuje się nie kochana itp i faktycznie nie okazuje jej czułości, bliskości, ostatnio się zesmuciła gdy powiedziałem, że nie wydam nastu patyków na wyjazd do azji na jej urodziny... mogłoby się wydawać, że jestem kiepskim mężem ale...
nie okazuje już czułości bo z jej strony względem mnie już tego od dawna nie ma, ona od narodzin dziecka spi z nim w pokoju (przypominam, że dziecko ma ponad 2l), do tej pory sypialismy ze sobą średno razlub dwa razy w miesiącu i to w zasadzie zawsze jakaś tam moja inicjatywa i bardziej aby "odbębnic" więc już jakiś czas temu zupełnie przestałem o to zabiegać (aczkolwiek nie były jeszcze żadnych ruchów w bok z mojej strony chociaż przyznam, że chodzi mi to po głowie)... Generalnie wygląda mi to (subiektywnie) na klasyczy przykład zaniedbywania męża w fundamentalnych tematach bo pojawiło się dziecko (teraz taki okres, zmęczona jestem, mam niskie libido)...
Wyjazd urodzinowy? Sytuację finansową mamy ok (ja robię w it a ona prowadzi swój biznes i zatrudnia kilka osób w usługach) i powiedziałem, że sorry ale nie wydam nastu patyków na wyjazd bo sam w 1-2 kwartale na tematy zdrowotne wydam około 50k poza tym przypomniałem jej, że gdy ja miałem urodziny w 2025 i chciałem prezent za około 500zł (akurat zapytała co bym chciał a że wiekszość rzeczy sam sobie kupuje to było ciężko coś wybrać co by mi sie realnie przydało a nie było przepalaniem hajsu) a w odpowiedzi usłyszałem, że "nie no tyle to nie" i dostałem bluzę za ~250zł... Przypominam ona zatrudnia kilka osób w usługach a ciagle placze, że nie ma hajsu mimo, że sama głównie odiera telefony a mogłaby też wykonywać te usługi w czasie gdy dziecko jest w przedszkolu + umówilismy sie, że przynajmniej 2 dni ja będę siedział z córką po pracy tak aby mogła pojechać sobie do pracy rano a wrócić wieczorem (sama tak preferowała)...

Na czym staneło? usłyszałem, że nie zrozumiemy się (kwestie finansowe mimo że ona dokłada się mniejszą część do kredytu hipotecznego + robi zakupy do domu a ja wszystkei rachunki, inne kredyty typu agd czy samochód) a w kwestiach łóżkowych, gdy potwierdziłem jej słowa że może tak być, że kiedyś znudzi mi się życie w celibacie i być może się rozstaniemy to wstała i wyszła...

w łóżku nigdy fajerwerków nie było ale to co się dzieje od czasu narodzin dziecka to nawet nie są zimne ognie więc we mnie też jakoś to uczucie/pożądanie wygasło... finansowo wziałbym wszystko na siebie gdyby nie miała pracy itp ale bardziej mi to wygląda na to, że jej się nie chce pracować (bo musiałaby jedną dziewczynę zwolnić aby mie stanowisko dla siebie ale akurat ma taką co malo pracuje i traktuje prace jak rozrywke) i ważniejsze są relacje koleżeńskie z pracownikami niż zarobek...

ze mną jest coś nie tak czy panna zasługuje na talon do sexuologa? Żeby było zabawniej wspominała o "terapii" ale ja nie czuję potrzeby chodzenia i spowiadania się obcej osobie z takich tematów bo uważam, że wszystko ze mną w pożądku.

To trochę takie wylewanie żali, po prostu staram się nie dać sobie wejść na głowę i szukam potwierdzenia czy dobrze robię...

#rodzina #kryzyswzwiazku

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników. Wspomóż projekt

  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 4
cierpliwy-mireczek-53:

Żeby było zabawniej wspominała o "terapii" ale ja nie czuję potrzeby chodzenia i spowiadania się obcej osobie z takich tematów bo uważam, że wszystko ze mną w pożądku.


Jesli jakkolwiek zależy ci na ratowaniu tego związku, to idź. Tobie może się wydawać, że wszystko jest w porządku, ale może nie dostrzegasz czegoś, co zauważa żona.
  • Odpowiedz
ze mną jest coś nie tak czy panna zasługuje na talon do sexuologa? Żeby było zabawniej wspominała o "terapii" ale ja nie czuję potrzeby chodzenia i spowiadania się obcej osobie z takich tematów bo uważam, że wszystko ze mną w pożądku.


@mirko_anonim: W terapii dla par nie chodzi o to, że z tobą, czy z nią jest coś nie w porządku, tylko że z waszym związkiem nie jest ok. Daj
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
organizacyjny-sprzymierzeniec-61: Moja zona tez nie chce isc na terapie wiec probuje aktualnie "sam cos zdzialac" a na terapie wybiore sie sam jak mi sie nie uda we wlasnym zakresie. Poki co jest lepiej ale troche mnie to dobilo, bo mi rzucila pierscionkiem pol roku po slubie koscielnym bo nie jestem taki jak sobie wyobrazala, ze sie zmienie przez 8 lat znajomosci i po slubie XD no wiedzialy galy co braly. Jak
  • Odpowiedz
Ktoś mądrze napisał tutaj na portalu


Przed ślubem wersja demo i aniołka


A po ślubie... cynizm wyrachowanie


@
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
niezawodny-opiekun-14:

a z opisu sytuacji wynika, że niewiele zrobili, by ten związek dla obojga był budujący, więc czas najwyższy nadrobić zaległości.


@Kitty88: ale Ty naprawdę myślisz, że ludzie z taką sztywnością poznawczą i ograniczonym wglądem są w stanie zrobić taki progres i to przy założeniu, że będą mieli dostęp do najlepszej terapii (która kosztuje 250zl/h, a przydałoby się tutaj i dwa razy w tygodniu) plus czy w ogóle znajda czas
  • Odpowiedz
Ty naprawdę myślisz, że ludzie z taką sztywnością poznawczą i ograniczonym wglądem są w stanie zrobić taki progres i to przy założeniu, że będą mieli dostęp do najlepszej terapii (która kosztuje 250zl/h, a przydałoby się tutaj i dwa razy w tygodniu) plus czy w ogóle znajda czas na to?


@mirko_anonim: Alternatywa dla faceta to rozwód, dziecko raz w tygodniu, alimenty, utrata mieszkania na które będzie płacił dalej raty. To jest
  • Odpowiedz