Wpis z mikrobloga

przez tę zasadę ludzie mierzący się z poronieniami są odizolowani jeszcze bardziej, a społeczeństwo robi z tego tabu


@factoryoffaith_: nie no, lepiej słuchać od każdego pokolei jaka to Ciebie tragedia spotkała za każdym razem i trwać w żalu. My powiedzielismy tylko rodzicom bo mamy w nich wsparcie i wiedzieliśmy, że nic nie powiedzą, jak nie będziemy chcieli.
  • Odpowiedz
Ogólnie gratki :) Wiem, że się cieszysz, ale "hold your horses", to jeszcze kawałek drogi zanim zostaniesz tatą i wiele rzeczy może się s-------ć. Powiedz "hop" po porodzie ;)
(trzymam kciuki)
  • Odpowiedz
nie sprawiają żadnych problemow


@0rdynus: no, poza tym że wymagają praktycznie całodobowego dozoru, że różnie tam atrakcje dochodzą w postaci nie spania po nocach (jak komuś się trafi taki egzemplarz, a to nie jest rzadkość), albo rozmaitych wszelkich zdrowotnych problemów, które są o tyle atrakcyjne że taki stwór nie powie co mu dolega - no to faktycznie zero problemu.

Ale oczywiście można trafić lepiej jak się ma szczęście :)
  • Odpowiedz
@jestem_pingwinem: Gratuluje, u nas starania 4 lata byly, tysiace zlotych, lekow, supli, wizyt, a i tak nie obylo sie bez pomocy, bo udalo sie przy inseminacji. Przy drugim dziecku poszlo szybciej, ale tez inseminacja.

Niemniej, bedzie dobrze Miras, cieszcie sie tym czasem.
  • Odpowiedz
Po jakiś 2 latach starań


@jestem_pingwinem: Liczba mnoga – „jakichś” 2 latach, nieuku.
Masz teraz 7-8 lat, zanim dziecko się urodzi, pójdzie do szkoły i zrozumie, jakiego ma niedouczonego ojca. Nie zmarnuj tych lat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz