Naszła mnie pewna myśl czytając różne wpisy na mirko, wsparta własnymi doświadczeniami i obserwacjami innych.
Czy obiektywnie możecie uznać, że wasi rodzice są, (bądź też byli, jeśli zmarli), udanym i zgodnym małżeństwem? Mam na myśli głównie to czy na co dzień rozmawiali ze sobą normalnie, nawet jeśli się nie zgadzali to bazowali na siłach argumentu, a nie sile swojego głosu? Czy nie było wiecznych kłótni z d--y, fochów i napiętej atmosfery, w której jako dzieci czuliście się źle, zmęczeni i niejednokrotnie wystraszeni?
Nie mówię tutaj o patologii, gdzie rodzice pili i zaniedbywali czy też bili swoje dzieci, ale o "normalnej" rodzinie, w której po prostu rodzice nie potrafili ze sobą rozmawiać i było wieczne darcie kotów?
@GrzegorzPorada jak w każdej ankiecie, każdy by twierdził, że "kłócili się normalnie, jak każde małżeństwo", trochę jak z tym memem, dlatego nie dałem nic po środku, prawdopodobnie może to wypaczyć wynik, ale jestem gotów na to poświęcenie ( ͡º͜ʖ͡º)
@reseted tak, z perspektywy lat widze to coraz bardziej, moi rodzice to ten 1% ludzi, ktorzy trafili w wieku 23 lat na milosc swojego zycia, sa ze soba juz ponad 30 i caly czas jest cudownie. Nie znam drugiej takiej pary jak oni, ktora by nie byla para filmowa xd. Sa swoimi najlepszymi przyjaciolmi, kochankami i partnerami w biznesie. Minus jest taki, ze dorastajac w takim domu, to mysli sie na
@vanbiiren: Jeśli to nie bait, to gratuluję rodzicom, a poniekąd pewnie też i Tobie, bo dzięki temu dzieciństwo musiało być lepsze, aczkolwiek teraz płacisz za to niejako faktycznie karę, bo szukasz kogoś z kim będziesz tworzyć związek jak Twoi rodzice, a to chyba paradoksalnie przez ogrom wyboru dzisiaj staje się mało prawdopodobne, co nie znaczy, że niemożliwe. Czy Twoi dziadkowie również tworzyli udane związki, zastanawiam się jak bardzo jest to
@reseted fakt, dziecinstwo bylo swietne. Rodzicielskie odklejki i brak zrozumienia, dlaczego w zwiazku mi nie wychodzi, skoro to nie problem kogos poznac juz mniej, bo czulam na pewnym etapie, ze to moja wina ;D tak czy siak, to juz nie te czasy. Oboje pochodzili z rolniczych rodzin, dorabiali sie wszystkiego bez wsparcia i osiagali sukcesy zawsze wspolnie. Mysle, ze obecnie to jest cos, co zawaza w wielu relacjach. Moja mama pochodzi
@vanbiiren Dzięki za podzielenie się historią, to akurat ciekawe, że Twoja mama, która jak piszesz wywodzi się z bogatej rodziny wybrała tatę, który pochodził z biednej, dzisiaj raczej nie do pomyślenia XD, plus równie ciekawe jest to, że siostra Twojej mamy również mimo tej patologii, o której piszesz (chyba, że coś tam pomieszałaś ( ͡º͜ʖ͡º)) również zbudowała szczęśliwy i trwały związek.
@reseted nie pomieszałam ;D obie wybieraly facetow z potencjalem, nawet nie celowo, po prostu kogos, kto nie bedzie jak ich ojciec i obie tez nie chcialy popelniac bledow babci i byc mozliwie jak najbardziej niezalezne od mezczyzn. Byly tez sliczne w mlodosci, wiadomo, takze moj tata i wujek dosc ambitnie podchodzili do zapewniania im wszystkiego, co najlepsze, skoro konkurowali przez x lat z kazdym mozliwym facetem ;D a one sie odwdzieczaly,
Czy obiektywnie możecie uznać, że wasi rodzice są, (bądź też byli, jeśli zmarli), udanym i zgodnym małżeństwem? Mam na myśli głównie to czy na co dzień rozmawiali ze sobą normalnie, nawet jeśli się nie zgadzali to bazowali na siłach argumentu, a nie sile swojego głosu? Czy nie było wiecznych kłótni z d--y, fochów i napiętej atmosfery, w której jako dzieci czuliście się źle, zmęczeni i niejednokrotnie wystraszeni?
Nie mówię tutaj o patologii, gdzie rodzice pili i zaniedbywali czy też bili swoje dzieci, ale o "normalnej" rodzinie, w której po prostu rodzice nie potrafili ze sobą rozmawiać i było wieczne darcie kotów?
#rodzicielstwo #rodzice #pytaniedoeksperta #pytanie #psychologia
Czy Twoi rodzice są zgodnym i dobrym małżeństwem
źródło: temp_file7301331410223916299
PobierzCzy Twoi dziadkowie również tworzyli udane związki, zastanawiam się jak bardzo jest to
Moja mama pochodzi
Czyli trochę parafrazując powiedzenie,