Aktywne Wpisy

Tywin_Lannister +62
#konfitura #samochodoza #motoryzacja #samchody #majtczak #warszawa #lodz
Działalność Konfitury i tego drugiego psychola z Wawy, to absolutny rak tworzony pod wyświetlenia i zarobek. Brzydzę się tym udawanym „mesjanizmem” i ich poczuciem, że są strażnikami moralności. Jak chcą próbować eliminować patologię z dróg, to niech zaczną od:
- majtczaków, perettich i innych różnej maści agresorów drogowych oraz z-----------y;
- pijaków wsiadających
Działalność Konfitury i tego drugiego psychola z Wawy, to absolutny rak tworzony pod wyświetlenia i zarobek. Brzydzę się tym udawanym „mesjanizmem” i ich poczuciem, że są strażnikami moralności. Jak chcą próbować eliminować patologię z dróg, to niech zaczną od:
- majtczaków, perettich i innych różnej maści agresorów drogowych oraz z-----------y;
- pijaków wsiadających

MichuTop +835





W centrum tej łąki była stara studzienka melioracyjna, w której przepływała krystalicznie czysta woda. Patrzyliśmy w nią z zachwytem, jakby to było jakieś tajemne podziemne źródło. Czasem nawet schodziliśmy tam do środka – głupi i odważni w tym dziecięcym sensie, w którym człowiek nie zna jeszcze lęku, bo wierzy, że wszystko jest bezpieczne, póki świeci słońce.
Po wielu latach, tamta woda wraca do mnie jak symbol.
Jest jak wspomnienie czegoś, co dawno odpłynęło, ale wciąż gdzieś w środku szumi – czystością, spokojem, prostotą. Może dlatego tak bardzo tamto miejsce utkwiło mi w pamięci - nieświadomie. Może dlatego piosenki typu Sen o dolinie Budki Suflera czy Rzeka dzieciństwa Breakoutu tak łapią mnie za gardło.
Miasto, praca, dorosłość – wszystko jakby zakleiło tę studnię betonem, a ja tylko czasami próbuję przez szczeliny przypomnieć sobie jej nurt.
To, co zostało z dzieciństwa, to tylko echo, które odbija się w ścianach pustego mieszkania, pustego życia.
I że już nie ma żadnej rzeki, tylko asfalt, beton i światło z ekranu, które pali oczy, ale nie daje żadnego ciepła
#przegryw #depresja
źródło: hqdefault
Pobierz