Wpis z mikrobloga

Cos... cos sie popsulo i nie bylo mnie słychać (@zarev) . Siedzi tu jeszcze ktoś na #programista1m?

Rok 2024 był chyba peakiem w mojej karierze, i wątpię żebym kiedyś te zarobki przebił, choć z drugiej strony to chyba już mi sie nie chce? To ten słynny burnout ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obecnie kończę negocjacje kontraktu z niszową instytucją finansową na >2500 USD/day, gotówką na B2B, remote + miesieczne/kwartalne wizyty w biurze. Ot, łut szczęścia - potrzebują leada na US + EU w niszy w ktorej się specjalizowałem od kilku lat..

Z tego tytułu dojrzewa we mnie ostatni(?) post nt zrozumienia motywacji przełożonych w IT w kontekście szybkiego rozwoju kariery. Czy jest tu jakikolwiek audience? Wątpię, przyda się głównie kilku rodzynkom z FANGa i HFT, software houseów to nie dotyczy

Anyhow, jak pracować żeby się nie napracować. Większość, szczególnie L3-L5 (junior-senior) wychodzi z założenia że jeżeli tylko będą pracować wystarczająco ciężko to wszyscy ich pokochają

Realistycznie, każda firma ma swoją strukture polityczną, i waszym zadaniem jest ogarnąć jak ona działa. Jak to zrobić? Znajdźcie najbardziej dochodowe/wpływowe działy/osoby w firmie. W PnL standardowego korpo, nigdy nie chcecie być po stronie L - pierwsi do ścięcia jak zacznie iść gorzej.

No dobra, ale jak to zrobić?

1. Imponuj high performerom

Nowy w zespole? Nie chcesz się kumplować z każdym na wyższej pozycji. Chcesz, żeby lubili Cie goście którzy robią dla firmy najwięcej. Jeśli masz w zespole masz 4 osoby, z czego A i B robią 80%+ roboty.. sprawa jest prosta. Pracujesz dodatkowo tak żeby A i B Cie uwielbiali, a dla C i D robisz troche mniej.

Wiadomo, sa wyjątki, jeżeli np osoba C ma zajebista trajektorie kariery, to warto się przyczepić do nich za wczasu. W zespołach 6-7 osobowych liczą się 2, max 3 osoby, reszta to dead weight.

2. Dobra, ale jak imponować komuś w firmie?

Wiadomo, pierwszy pomysł to "jakość" pracy. G---o prawda. Głowna rzeczą jest sprawienie żeby te osoby czuły się dobrze w waszym towarzystwie, lol. Jeżeli będziecie ciężko i zajebiscie pracować, szybko okaże się że wasza praca = praca kogoś nad wami, zwłaszcza jak jesteście L3-L4. Czyli Wy robicie zajebistą robote, a wasz szef prezentuje ją swoim przełożonym i zbiera wszystkie pochwały.

ie, w pierwszej firmie mój manager stał się dyrektorem departamentu lecąc na hype projektu który robiłem samodzielnie... Ja dostałem ~10k EUR/y podwyżki, a on przeskoczył z 250k EUR na 300k+, prezentując slajdy które mu zrobiłem, lol

Kolejnym krokiem jest karmienie ego, każdy przełożony wierzy, ze jest lepszy od Was we *wszystkim* (dosłownie). Nie chcecie tego zaburzać, wszystko co robi = złoto, zawsze jestescie pod wrażeniem. Usmiech, kiwanie głową, zgoda - nawet jak gada głupoty. Nic nie zyskacie poprawiając go, nawet faktami. Mozecie ufać na słowo, większość z Was przekona(ła) sie o tym boleśnie na własnej skórze

3. Po ~6 miesiącach powinniście mieć ugruntowaną pozycje, wiele osób myśli że trzeba non-stop dawać pozytywne sygnały - przychodzic wczesnie, podlizywać się etc. 6 miesięcy to solidny fundament, później odpuszczacie i utrzymujecie relacje tylko z high performers

4. Róbcie wystarczająco na awans, nie celujcie w bycie #1

Chcecie być w top groupie devów, ale niekoniecznie być top performer. Różnica pomiędzy byciem w 90tym percentylu vs #1 to dla wiekszosci kwestia 10-15h tygodniowo, a i tak w dobrym FAANGu traficie na autystycznego >140 IQ gościa bez życia, co pracuje 60-70h w tygodniu, i ani go nie przebijecie, ani nie dacie rady pracować ciężej niż on.

5. Co robić na awans?

Większość FAANGów wymaga od Was zaznaczenie checkboxów, "high impact", "leadership" etc. Upewniacie się że do każdego punktu w waszych wymogach macie solidny projekt. W momencie gdy osiągniecie wystarczająco dowodów, porzucacie ten punkt i przechodzicie do kolejnego. Np. Jeżeli mój wymóg w leadership na L5 jest prowadzenie małej grupy 3-4 devów, i prowadze już task force poprawiający stability naszego CI, to jest absolutnie 0 powódów dla których miałbym się pchać w kolejny projekt gdzie będę zarządzał ludźmi - zamiast tego skupie się np. na projekcie mającym wystarczające "complexity" techniczne.

Note: Nie jestem z FAANGu i nie mam pojęcia co to career ladder -> career ladder określa wymogi na poszczególne stanowiska, jest to w miare opisane tutaj https://dev.to/alexr/google-software-engineer-levels-roles-factors-and-pay-4pi2

6. Social skille + zrozumienie jak operuje firma >> umiejętności techniczne

Na starym wykopie zaraz wyskoczyłaby w komentarzach banda kuców po polibudzie kłócących się że skille techniczne powinny mówić same za siebie, a wszystko to co sugeruje wyżej jest nieetyczne. Pamiętajcie, że na koniec dnia jesteście dla korpo linijką w excelu, której nie zawahają się skreślić jak net income spadnie ze 10 miliardów na marne 9. Waszym zadaniem jest wycisnąć z tego gównianego systemu jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, i zająć się w życiu ciekawszymi sprawami

https://www.youtube.com/watch?v=muCbj6XmSYY

#pracait #programista15k #programista25k #programista1m #kariera #it #fang #hft #programowanie
TsunamiCamberedBar - Cos... cos sie popsulo i nie bylo mnie słychać (@zarev) . Siedzi...
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@TsunamiCamberedBar: Dobry wpis, do punktu 2 dodałbym kwestie wyczucia momentu, kiedy już możesz przeskoczyć przełożonego. Omijanie hierarchii jest trudne, ale możliwe, w którymś momencie osoby z 2 poziomów wyżej dzwonią już bezpośrednio do Ciebie, a Ty tylko komunikujesz fakty formalnemu szefowi.
  • Odpowiedz
Mały detal - jak jesteś top performerem i musisz pracować z kimś kto nie nadąża to się męczysz. Dla tego drugiego lepiej jakby nikt nie wiedział o jego istnieniu
  • Odpowiedz
@TsunamiCamberedBar: Doceniam zaangażowanie w tekst, niestety muszę cię zawieść, mało kto to przeczyta, bo zostały tu same trole i śmieszne posty.
W ogóle polski Internet w kontekscie IT robi się martwy, na ppbit same trole, tutaj same trole, fb umiera, nawet na 4programmers o którym wspomniał kolega @elo_kebab jest puste.
  • Odpowiedz
@TsunamiCamberedBar: Swoją drogą część, im wyżej w hierarchii firmy tym większa szansa na... osobowość psychopatyczną. "Niestety" takie cechy sprzyjają wysokim stanowiskom, zgrywa się to z częścią twoich punktów. Wystarczy porzucić swoje naiwne psotrzeganie świata i wiedzieć co i komu mówić.
  • Odpowiedz
@konto_plusujace: Najwazniejsza kwestia to wyczucie czy przełożony pozwoli na to, widziałem momenty gdy ktoś zrobił to nietaktownie i później miał problemy na performance review ze wzgledu na "communication issues", co odcinało możliwość awansu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@elo_kebab
10k EUR na escrow, spotkamy się w wybranym mieście w PL, pokaże Ci faktury, PITa,
  • Odpowiedz
@soldatter: Przekleje Ci fragment wnioskow z rozmowy na DM

Zarobki za granicą >>> zarobki w PL, zwłaszcza w FAANGu. Google w Zurichu / Databricks w AMS / Meta w Londynie może zapłacić na L5 >300k EUR, dodatkowo dochodzą refreshery, i hopefully stock appreciation. Dla wiekszości jedyna szansa na poważny hajs w PL to zdalny kontrakt, albo dla banków brytyjskich (500-800 EUR/d), albo dla startupow z US (150-250k USD + stock, ale
  • Odpowiedz
Dzięki za odpowiedź - jak ogólnie oceniasz czas potrzebny na przygotowanie teoretyczne i praktyczne pod leetcode? Czy teraz dostanie sensownej oferty jest cięższe niż w złotych czasach? I bonus - czy któryś fang albo fang-like rekrutuje bez leetcode?

Według mnie jedyna opcja żeby się dorobić to kontraktorka dla zagranicy albo własna firma, ilość czasu potrzebnego na przygotowania się pod te fangi jest tak duża że można by te energię zainwestować w swoja
  • Odpowiedz
@soldatter: Leetcode to rzecz ktora robisz raz w zyciu, a pozniej odswiezasz przed samym interview. Glownym problemem osob ktore nie ogarniaja go to niezrozumienie algorytmow, tylko robienie zadań na pałe

Ogarniasz podstawowe algorytmy, a później do każdego zadania podchodzisz od "hmm, ktory z tych algorytmów mógłby sie tu przydać?", kwestia 30-60 dni max na przygotowanie od zera do akceptowalnego poziomu. Nie chodzi o to żeby j---ć 600 zadan na leetcode, tylko
  • Odpowiedz
up, tylko bez powaznego doswiadczenia utkniesz jako kontraktor 450-800 EUR/d, a stawki rzędu 1.5-2k EUR+ będą dla Ciebie nieosiagalne.


@TsunamiCamberedBar wlasciwie to juz "utnałem" w połowie tego pierwszego przedziału i jedyna logiczna droga do przodu to
a) OE na kontraktach
b) j-----e leetcodów i grind do fangów - tylko że fangi w Polsce płacą grosze a wyjazd do wysokoopodatkowanej i ubogaconej kulturowo europy mnie nie interesuje. Zostaje USA na H1B jako niewolnik pracodawcy albo Szwajcaria
  • Odpowiedz
@soldatter:

Jeżeli mógłbyś doprecyzowac - droga do kontraktów w zakresie 4 cyfrowych kwot dziennie wiedzie jedynie przez Fangi i HFT/quant?


Albo praca nad czyms na tyle zajebistym ze Cie z social mediow ktos wyhaczy, ale to wchodzi w gre twitterek, blogi, publikacje i
  • Odpowiedz