Rząd chce ograniczyć prawnie maksymalną wysokość zarobków lekarzy w publicznej służbie zdrowia.
No i teraz kwik, bo lekarze oburzeni i pytają jakim prawem, skoro mamy wolny rynek.
Ale właśnie na tym polega wolny rynek - gdy pozycję dominującą ma jeden podmiot to dyktuje on stawki na całym rynku xD A na rynku usług medycznych jest to NFZ i rząd ( ͡°͜ʖ͡°)
Chcieli gospodarki wolnorynkowej to niech mają ( ͡°͜ʖ͡°)
@francoisinho: Skoro zatrudnieni przez państwo, to nie wolny rynek, tylko stawki narzucone przez suwerena. Tak samo jak wszyscy urzędasy, posłowie, itd
@francoisinho: powinni napędzać na sektor medyczny i uprościć całą ścieżkę edukacji i specjalizacji tak aby ci co umieli skutecznie i szybko przerobić materiał mogli zostać wdrożeni bo jak nie to ten kraj się zapadnie. Ludzie będą na ulicach umierać.
@francoisinho: Trzeba albo być trollem albo nie rozumieć zupełnie jak to działa. Lekarze będą pracować do wysokości limitu. Rząd to robi żeby mniej płacić za leczenie na NFZ ¯\(ツ)/¯
@dr_Batman: trzeba być albo trollem albo nie wiedzieć, jak to działa - dyżur jednocześnie na minimum 2-3 oddziałach, z czego połowa czasu przespana ( ͡°͜ʖ͡°)
No faktycznie, polska służba zdrowia może upaść, jeśli się ograniczy ten proceder ( ͡°͜ʖ͡°)
Plus niezmiennie - kluczowa jest kwestia zwiększenia liczby studentów na kierunkach medycznych, ale na szczęście ten temat w końcu
@francoisinho: Rząd PIS wprowadził możliwość dyżurowania na kilku oddziałach na raz, przeciw czemu lekarze protestowali.
Coraz więcej osób dostrzeże też zależność między spadkiem kwalifikacji i jakości lekarzy jak zaczną praktykować ludzie po prywatnych studiach z 0 punktem wejścia.
@dr_Batman: no to pora, żeby naprawić błędu PiSu ¯\(ツ)/¯
Myślę, że ludzie dostrzegają przede wszystkim długie kolejki do lekarzy i często woleliby być leczeni przez słabszego lekarza niż przez żadnego.
A część zawodów lekarskich to aż prosi się o zastąpienie przez AI (np. interniści, których schemat działania jest następujący: objawy -> diagnoza -> recepta -> następny pacjent). Jeśli ktoś uważa, że potrzeba do tego wybitnego specjalisty to jest niepoważny, pozdrawiam
@francoisinho: A tak w ogóle to zdajesz sobie sprawę ze obecnie NFZ finansuje poniżej wydolności Przychodni? To jest FAKT. NFZ daje limity poniżej tego co lekarze mogą przepracować. Więc jak twoim zdaniem zwiększenie ilości lekarzy wpłynie na większą dostępność jak NFZ nie chce płacić za więcej wizyt?
@dr_Batman: skoro NFZ finansuje poniżej wydolności przychodni to trzeba zrobić wszystko, żeby obniżyć stawki i skorzystać ze swojej pozycji dominującej na rynku, koniecznie! A gdy NFZ będzie płacił mniej to i podmioty prywatne będą płacić mniej, tak działa wolny rynek ¯\(ツ)/¯
No i zwiększyć podaż osób świadczących tego typu usługi, by cena była niższa, a w konsekwencji przychodnie bardziej wydolne.
Cieszę się, że w aspekcie finansowym związanym z dyskutowaną tematyką,
@francoisinho: Chyba nie czytałeś dokładnie, z niczym się nie zgodziłam ¯\(ツ)/¯ Jeśli NFZ obniży ilość świadczeń to będzie więcej chętnych do rynku prywatnego. A wtedy stawki tylko rosną. Prywatnej kliniki dbają o renomę więc nie zatrudniają byle kogo ¯\(ツ)/¯
@francoisinho Tylko kolejki są dlatego, że NFZ nie płaci, a nie dlatego, że lekarze dużo zarabiają. I zarobki lekarzy to wcale nie jest na tyle duży udział żeby ich redukcja wiele zmieniła dostępność
@dr_Batman: chyba nie czytałeś dokładnie, co napisałem. NFZ nie musi obniżać ilości świadczeń, wystarczy, że cena usługi lekarskiej spadnie.
A spadnie, jeżeli: 1) będą mniej płacić -> w konsekwencji mniej będą płacić będą też podmioty prywatne, bo NFZ nie będzie konkurował cenowo 2) będzie więcej osób świadczących takie usługi, stąd konieczność zwiększenia przyjęć na studia medyczne
@dr_Batman: właśnie to ty masz błędne założenia, bo wydaje ci się, że w zawodzie lekarza jest coś wyjątkowego oprócz faktu, że przez lata ograniczali napływ nowych osób do zawodu ( ͡°͜ʖ͡°)
@francoisinho Masz zbyt optymistyczne założenia. Ja pracuję akurat w poradni stomatologicznej i koszt lekarza to ok. 20-30%. Z tego wychodzi przeważnie ok 80 zł/h na stomatologii zachowawczej. Przy obniżeniu zarobków o połowę dojdzie do całkowitej prywatyzacji. Nikt się nie będzie babrał za 40 zł kiepskimi materiałami i pod presją czasu. A dostępność przy redukcji jednego kosztu znacząco się nie zwiększy. To samo z zabiegami operacyjnymi. W szpitalach nie są tylko lekarze.
@francoisinho: Zaparcie na 13 lat edukacji jest wyjątkowe. Jak nie będzie zachęty płacowej nikt nie będzie tego robił. Róbcie tak dalej a za 10 lat te wszystkie szkółki medyczne będą puste i akurat będzie drugi kryzys na twoją starość
@ali_baba @dr_Batman: przecież obecnie nawet stolarz czy hydraulik muszą się dokształcać, że nie wspomnę o zawodach intelektualnych, a wam się wydaje, że kasta lekarska jest jakaś wyjątkowa, bo po studiach jest specjalizacja xD
A chętni do zawodu lekarskiego będą nawet za 100 zł/h, możecie być o to spokojni ( ͡°͜ʖ͡°)
No i teraz kwik, bo lekarze oburzeni i pytają jakim prawem, skoro mamy wolny rynek.
Ale właśnie na tym polega wolny rynek - gdy pozycję dominującą ma jeden podmiot to dyktuje on stawki na całym rynku xD A na rynku usług medycznych jest to NFZ i rząd ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Chcieli gospodarki wolnorynkowej to niech mają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No faktycznie, polska służba zdrowia może upaść, jeśli się ograniczy ten proceder ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Plus niezmiennie - kluczowa jest kwestia zwiększenia liczby studentów na kierunkach medycznych, ale na szczęście ten temat w końcu
Coraz więcej osób dostrzeże też zależność między spadkiem kwalifikacji i jakości lekarzy jak zaczną praktykować ludzie po prywatnych studiach z 0 punktem wejścia.
Pozdrawiam.
Myślę, że ludzie dostrzegają przede wszystkim długie kolejki do lekarzy i często woleliby być leczeni przez słabszego lekarza niż przez żadnego.
A część zawodów lekarskich to aż prosi się o zastąpienie przez AI (np. interniści, których schemat działania jest następujący: objawy -> diagnoza -> recepta -> następny pacjent). Jeśli ktoś uważa, że potrzeba do tego wybitnego specjalisty to jest niepoważny, pozdrawiam
No i zwiększyć podaż osób świadczących tego typu usługi, by cena była niższa, a w konsekwencji przychodnie bardziej wydolne.
Cieszę się, że w aspekcie finansowym związanym z dyskutowaną tematyką,
A spadnie, jeżeli:
1) będą mniej płacić -> w konsekwencji mniej będą płacić będą też podmioty prywatne, bo NFZ nie będzie konkurował cenowo
2) będzie więcej osób świadczących takie usługi, stąd konieczność zwiększenia przyjęć na studia medyczne
Ot, wolny rynek ¯\(ツ)/¯
Masz błędne założenia od startu
Cały szczęście ta era się już kończy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja pracuję akurat w poradni stomatologicznej i koszt lekarza to ok. 20-30%. Z tego wychodzi przeważnie ok 80 zł/h na stomatologii zachowawczej. Przy obniżeniu zarobków o połowę dojdzie do całkowitej prywatyzacji. Nikt się nie będzie babrał za 40 zł kiepskimi materiałami i pod presją czasu. A dostępność przy redukcji jednego kosztu znacząco się nie zwiększy.
To samo z zabiegami operacyjnymi. W szpitalach nie są tylko lekarze.
A chętni do zawodu lekarskiego będą nawet za 100 zł/h, możecie być o to spokojni ( ͡° ͜ʖ ͡°)