Wpis z mikrobloga

@Zmorka
Jeśli nie, to polecam "dzieci z dworca Zoo" lub "trainspotting" może być książka albo film.
Otwiera oczy na proces "jak się zmieniasz w n-------a" i nie jest to takie czarno - białe.
  • Odpowiedz
@delulu88: z tym "własnym życzeniem" to spore nadużycie. Uzależnienia niszczą wolną wolę i sprawczość. Pomyśl jak silnie to musi działać, że wygrywa z naturalnym instynktem przetrwania (potrzebą jedzenia czy w ogóle z przeżyciem).
  • Odpowiedz
  • 3
@Zmorka

potraficie odczuwać empatię wobec narkomanów?


Oczywiscie, ze tak. Znam srodowisko i osoby biorace rozne srodki, potrafie na ich sytuacje spojrzec z ich perspektywy i kiedy trzeba podac pomocna dlon lub pogadac.
Moze przez to, ze sam mialem z tym problem i wiem jak to wyglada od srodka, a moze po prostu mam zbyt duzo empatii
  • Odpowiedz
@Zmorka: oczywiście, co mnie to interesuje co sobie robią ze swoim życiem. Jeżeli mi nie zaszkodzili i są w porządku to dlaczego mam nie czuć empatii
  • Odpowiedz
@Zmorka współczuje. Każdy chciałby być szczęśliwy, wolny (w tym od uzależnień), bogaty, wszystkie potrzeby zaspokojone. Ale niektórzy sobie nie radzą, nie widzą światełka w tunelu i wpadają w uzależnienia
  • Odpowiedz
@Zmorka: Nie, podobnie wobec alkoholików, bezdomnych, żebraków i ogólnie ludzi, którzy szukają winnych swojego stanu w czynnikach zewnętrznych, zamiast w pierwszej kolejności w sobie.
  • Odpowiedz
@Zmorka: staram się odczuwać empatię wobec każdego bo jest to moja osobista miara człowieczeństwa.
Jednocześnie to ze czuję wobec nich empatię nie oznacza że jestem dla nich pobłażliwy. Nie mylmy tych dwóch pojęć, bo wydaje mi się że wiele osób myśli że empatia oznacza spełnianie cudzych oczekiwań. Nic bardziej mylnego. Uzależniony człowiek musi przyjąć na siebie odpowiedzialność za swój stan, inaczej nigdy z tego nie wyjdzie, i empatia polega na
  • Odpowiedz