Wpis z mikrobloga

Skąd się biorą ludzie mówiący że matura to pikuś w porównaniu do sesji? Czy to wynika z chęci dowartościowana się że "patrzcie, ja już studiuję a ty jeszcze siedzisz w szkole"?
Przecież to kompletna bujda. Sesje są w c--j przyjemniejszym doświadczeniem bo:
- jest mniej materiału do nauki (4 miesiące vs 4 lata)
- uczysz się rzeczy które cię jako tako interesują
- można przyjść w dresie
- są przecieki z zeszłych lat
#matura #studia
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@placebo_: Sesja może być trudniejsza, ale nie wszędzie i nie zawsze.
Na kierunkach ścisłych - zwłaszcza na polibudzie pierwsza sesja jest rząd wielkości gorsza od matury, poziom i ilość materiału do ogarnięcia urósł o całe rzędy wielkości. Matma na maturze vs pierwsze egzaminy z analizy, algebry, matmy dyskretnej wydaje się być śmieszna, nawet w przypadku opcji rozszerzonej. Z fizyką to samo.
Nie wiem, jak jest na innych kierunkach - zwłaszcza
  • Odpowiedz
@placebo_: Pod względem psychologicznym to jest zwykła nieprawda. Sam jak 8 lat temu przygotowywałem się do matury, to słyszałem to pierd0lenie i potem miałem okazję się sprawdzić przez 5 kolejnych lat podczas studiów inżynierskich i magisterskich na PW (Lotnictwo i Kosmonautyka oraz Elektronika). O ile sesje były wymagające i dużo czasu poświęcałem żeby to zdać (chociaż u nas nierzadko ciężej było wyrobić się z zaliczeniem przedmiotów niesesyjnych, gdzie było sporo
  • Odpowiedz