Wpis z mikrobloga

@SmokStarodawny: Dzisiaj jest piątek. Byłem kiedyś w zastanym urzędzie w takim wypizdziewie pod granicą białoruska - w Siedlcach. Jakąś uprzejma praktykantka uświadomiła mi, że w piątek niewiele załatwię bo to już weekend. Zaśmiałem się, ale to ona miała rację. Nawet długopisu nie chciała baba dać żeby kwity wypełnić. "Bo ma prywatny" w każdym razie baba miała 30 dni na przyłożenie stempelka i tyle to trwało. Jeszcze wrednie przy mnie wyjęła
  • Odpowiedz
@SmokStarodawny r-------o mnie ostatnio jak szedłem do działu komunikacji umówiony z numerkiem. Zachodzę a przy moim okienku ktoś stoi. Pani Anetka z mordą co tu robię, a ja pokazuje swoj numerek ktory pokrywa się z jej komputerem. Jedna c--a wchodzi losowo poza kolejka, a druga c--a nawet nie sprawdza kogo przyjmuje xD

Oczywiście już Panią zaczęła to teraz Pan poczeka ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@SmokStarodawny: Byłem kiedyś w urzędzie złożyć wniosek o nowy dowód osobisty. Urząd otwarty do godziny 15:30, byłem 14:50 bo pracowałem a i tak zwolniłem się szybciej.
Wchodzę do urzędu, nie ma ludzi pukam.
-Proszeeeeeee
Ja pier... jak powiedziałem że chcę złożyć wniosek o nowy dowód osobisty to myślałem że ona mnie zje tam. Jeszcze to było przed majówką, dopiero co sobie kawę zrobiła a tu ktoś przyszedł takie skomplikowane rzeczy
  • Odpowiedz
pasuje też do pań w dziekanacie, kiedy przerywamy im pyszną kawusię (piątą w tej godzinie xD)


@czemu_dlaczego: Może to przypadek albo wyjątek od reguły ale ja akurat trafiłem na złoto-kobiety, zawsze pomocne i rzeczowe.
  • Odpowiedz