Aktywne Wpisy

karolina-oska +128
#rolnikszukazony
To straszne jak większość chłopów na tym targu w ogóle nie rozumie Karoliny od Rolanda....
Chłop na każdym spotkaniu się na nia patrzy i uśmiecha. Wyżyny jego możliwości rozmowy z kobietą to opracowanie planu przeprowadzki i ślubu za rok.
Karolina widze że nie idzie do łba mu nic przełożyć więc pisze list żeby typo przeczytał w samotności i sie zastanowił.
Ona czuje się jak ładny przedmiot do patrzenia, bo typ nie pyta
To straszne jak większość chłopów na tym targu w ogóle nie rozumie Karoliny od Rolanda....
Chłop na każdym spotkaniu się na nia patrzy i uśmiecha. Wyżyny jego możliwości rozmowy z kobietą to opracowanie planu przeprowadzki i ślubu za rok.
Karolina widze że nie idzie do łba mu nic przełożyć więc pisze list żeby typo przeczytał w samotności i sie zastanowił.
Ona czuje się jak ładny przedmiot do patrzenia, bo typ nie pyta
Antiax +99
Każdy kto szkaluje Karolinę to naprawdę ma takie same oczekiwania od kobiet jak Roland, czyli dziewczyna ma wyglądać, nie przeszkadzać i być miła.
Widzimy tylko urywki, minuty, ale widać jasno, że na rzeczy musiało być coś większego.
Roland chce kogoś, żeby nie być sam, ale drugą osoba nie jest zainteresowany. Karolina nie jest płytka, szybko konfrontuje problemy, a nie trzyma je w sobie.
Wyraźnie
Widzimy tylko urywki, minuty, ale widać jasno, że na rzeczy musiało być coś większego.
Roland chce kogoś, żeby nie być sam, ale drugą osoba nie jest zainteresowany. Karolina nie jest płytka, szybko konfrontuje problemy, a nie trzyma je w sobie.
Wyraźnie





W Polsce żyje ok. 8 100 000 psów, a w 2024 roku odnotowano 3 śmiertelne pogryzienia.
To oznacza, że 1 na 2 700 000 psów okazał się „psem zabójcą”, czyli prawdopodobieństwo wynosi 0,000037%.
W Polsce mamy 132 000 myśliwych, którzy w zeszłym roku zabili 5 osób.
Jako że sezony polowań trwają praktycznie cały rok, daje to, że 1 na 26 400 myśliwych to morderca,
co daje prawdopodobieństwo 0,0038%.
Statystycznie pies jest więc około 103 razy mniej śmiertelny niż myśliwy.
W Polsce mamy 22 500 000 kierowców i 1 896 ofiar śmiertelnych wypadków drogowych (2024 r.).
To oznacza, że 1 na 11 870 kierowców aut osobowych spowodował śmierć człowieka, czyli prawdopodobieństwo wynosi 0,0084%.
Statystycznie pies jest więc około 230 razy mniej śmiertelny niż kierowca samochodu.
W Polsce mamy 1 600 000 kierowców posiadających kategorię A, a w wypadkach z ich winy ginie 156 osób.
Biorąc pod uwagę to, że sezon motocyklowy trwa 6 miesięcy, to daje, że 1 na 10 256 motocyklistów zabija w sezonie,
a to daje prawdopodobieństwo 0,0098%.
Statystycznie pies jest więc około 265 razy mniej śmiertelny niż kierowca motocykla.
W Polsce mamy ok. 97 000 policjantów (stan na 2024 r., dane MSWiA).
Każdego roku w wyniku interwencji policji dochodzi średnio do około 22 zgonów.
To oznacza, że 1 na 4 409 policjantów powoduje śmierć człowieka w trakcie zatrzymania,
czyli prawdopodobieństwo wynosi 0,0227%.
Statystycznie więc spotkanie z policjantem jest około 613 razy bardziej niebezpieczne niż spotkanie z psem.
Nikt jednak nie chce zabijać myśliwych, kierowców, nikt nie chce, żeby za sam fakt posiadania takiego, a nie innego hobby płacić karny podatek, kary grzywny po jakimś zdarzeniu, którą miałaby płacić rodzina takiego delikwenta itd.
W przypadku psów i psiarzy to wszystko wychodzi w komentarzach.
To wszystko to przykrywka do tego, żeby usprawiedliwić niskie instynkty nienawiści wobec innych.
Ten wpis to jedynie obraz waszej hipokryzji — pokazanie, że zdarzenia losowe, w których bierzecie udział, są wielokrotnie bardziej śmiertelne niż spotkanie z psem.
Autorka raportu o rzekomych 27 000 pogryzieniach — mimo że już w kwietniu 2025 r. przekazała mediom wybrane dane — do dziś nie opublikowała pełnego raportu.
Nie wiadomo więc:
jaka była metodologia zbierania danych,
czy są to rzeczywiste przypadki, czy jedynie szacunki,
nie są znane kryteria uznania czegoś za „pogryzienie”.
Nawet jeśli uznać te dane za prawdziwe, to nie są znane skutki tych 27 000 pogryzień.
Dla porównania — w 2024 r. doszło do 362 266 kolizji drogowych (dane Policji).
Oznacza to, że prawdopodobieństwo wzięcia udziału w kolizji wynosi ok. 1,6%,
podczas gdy prawdopodobieństwo pogryzienia przez psa (nawet przyjmując owe 27 000 przypadków) to 0,07%.
Dlaczego kolizję, a nie wypadki? Bo tak jak przy tych pogryzieniach nie są znane skutki. W wypadkach skutki są znane - rozstrój zdrowia powyżej 7 dni. Nie ma danych skutkach tych rzekomo 27k pogryzień.
Innymi słowy — macie 23 razy większe szanse, że rozbijecie się autem, niż że pogryzie was pies.
Cała ta narracja uderza w normalnych, odpowiedzialnych właścicieli psów, podczas gdy realne ryzyko śmierci w wyniku pogryzienia pozostaje statystycznie pomijalne.
Wykopki przegrywy znów tańczą na czyimś grobie żeby szerzyć nienawiść wobec kogoś z kim się nie identyfikują. Metoda stara jak wykop.
Wczorajszy post zebrał ponad 600 komentarzy xD Przeczytałem z połowę, komentarze się powtarzały, większość antypsiarzy zarzucała mi, że bagatelizuje sprawę pogryzień (choć zupełnie tak nie jest), robiła emocjonalne wycieczki, że co zrobię jak to mnie spotka albo co chce powiedzieć rodzicom zagryzionych dzieci. Były też wykwity intelektu mówiące, że OC za samochód to podatek od kierowcy xD, wiele osób które powiela narracje medialną o 27k ugryzień opartych na ww. raporcie który się nie ukazał. Pani Izabela Kadłucka – autorka raportu – na zadane pytania:
1. Jaka była metodologia zbierania danych przez PSEE?
2. Jakie zdarzenie PSSE uważa za ugryzienie?
3. Czy są to zgłoszenia czy szacunki?
4. Jeśli zgłoszenia to w jaki sposób są te dane zbierane – co jest źródłem tych danych?
Pani Iza odpowiedziała mi tylko, że są to zgłoszenia i pod każde zgłoszenie jest raport. Nie odpowiedziała nic więcej. Zanim otworzycie szampana to pragnę tylko powiedzieć, że nie znając odpowiedzi na ww. pytania te dane tak naprawdę nie mówią nic. Mogą być dublowane (jedno zdarzenie może być zgłoszone kilka razy raz ze szpitala, raz od policji, raz od właściciela psa, raz od weterynarza usypiającego psa w związku z pogryzieniem).
Było również wielu troglodytów mówiących, że to porównanie jest bez sensu bo hehe samochody nie gryzą i są przydatne, a psy to fanaberia i nie są potrzebne. No to drogie wysmrodki, gdyby psy nie były potrzebne ludziom to by nie było tyle ras, odmian i nie byłyby one w takiej liczbie obecne w kraju. Samochód jest niezbędny do życia? No nie jest, jest znaczny odsetek ludzi który nie mają i nie korzystają z samochodu, a mają prawo jazdy. Te same osoby mówiły czemu nie porównuje psów do kotów xDD. Kochani no więc tak uwaga uwaga – bo głowa wybuchnie. OTÓŻ NIE PORÓWNYWAŁEM TEGO XDD Dałem Wam dwie informacje, a to że w waszych małych umysłach te informacje to porównanie to mówi to więcej o Was niż o mnie. Dwie dane statystyczne i wskazanie bardziej prawdopodobnego zdarzenia. Nic więcej ani nic mniej. Nie usprawiedliwiałem psiarzy, nie robiłem nagonki na samochodziarzy. Dwa suche fakty i nic ponadto xDD A zesrańsko było całkowite. Jako, że większość przegrywów tutaj już nie dojedzie to uwaga, zastosowałem te samą taktykę i dzisiaj. Dzisiaj zestawienie Motocyklistów – pojazdów bez znaczenia gospodarczego, będącego tylko fanaberią i myśliwych.
#psy #psiarze #afera #bekazpodludzi #patologiazmiasta #polska #dailyreminder #hardtoswallowpill
źródło: F587A3AA-BB3C-44FB-8191-1EDF823BA51F
Pobierz@Cichy133: srakaGPT mu nie pomaga w pisaniu komentarzy i wychodzą braki intelektualne nieuka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dziś widziałem już wykop bodajże z czerwca, więc niedługo zaczną wyciągać sprawy pogryzień z przed lat, jak im się skończą w miarę aktualne.
Ciekawe gdzie byli wtedy, że oburzają się dopiero teraz.
Profil na FB: "Biuro Ochrony Zwierzat" opublikował dziś wpis o dwóch zabitych owczarkach niemieckich.
Najwyraźniej jakiś wykopek wyszedł z piwnicy i zaczął już rozpalać stosy w ramach krucjaty...
Kierowcy, myśliwi, policjanci to są ludzie którzy osobiście przypadkiem i niezamierzenie popełniają morderstwo (w większości przypadków). Natomiast pies atakujący nie jest kontrolowany przez człowieka a jego instynkt podpowiada mu że musi zabić i z tego powodu umierają ludzie.
Analiza jak za dobrych czasów Korwina.
Oczywiście nie każdy myśliwy, policjant i kierowca to morderca, wobec tego podziel te 8 mln psów na rasy, oddziel rasy niebezpieczne. Po odliczeniu miłych i i "małych psów"
Jedno jest ryzykiem ktore przyjmujemy, drugie fanaberia na ktore pozwalamy.
1) Dlaczego zakładasz, że można zająć się tylko jedną sprawą na raz? Jak najbardziej jestem za zdecydowanymi działaniami również w pozostałych dziedzinach. Myśliwym trzeba robić lotne kontrole i coroczne badania. Stare BMW z wiejskim tuningiem spokojnie można zezłomować.
2) Są różnice pomiędzy wymienionymi przez ciebie grupami. Samochody i policjanci są potrzebni, nie da się ich zakazać całkowicie. Myśliwi są znacznie mniej przydatni, dlatego też te
Może masz jakieś pomysły na to by z tą patologią walczyć, zmniejszyć ilość bezpańskich psów, psich goowien na chodnikach, szczekaczy nocnych i blokowych etc?
Cofając się 2-3 lata, jedyne co było to jakiś post o nie sprzątaniu gówna. A teraz nagle opowieści że codziennie chcą ich psy zagryźć - gdzie 80% psów które ich otacza to są te same co wcześniej bo nie zdążyły