Wpis z mikrobloga

Ostatnio przeczytałem dość ciekawą rzecz, a propo stresu. Źródło nie jest jakieś naukowe, a nie szukałem głębiej, ale ma to na logikę sens.

Otóż ludy zbiercko-lowieckie które żyły dziesiątki tysiecy lat temu byli głównie narażeni na stres chwilowy. Obecne społeczeństwo narażone jest na stres długotrwały, który jest dużo bardziej niszczycielski dla organizmu.

Dawniej ludzie po prostu pokonywali rocznie setki kilometrów, nie zamartwiajac się raczej dokąd idą, tylko aby było jedzenie i woda. Krótkotrwały stres pojawiał się głównie przy kontakcie z drapieżnikami, kiedy trzeba było uciekać lub się bronić.

Dzisiaj mamy na głowie zbyt wiele rzeczy, zamartwiamy się, planujemy przyszłość, stresujemy się pracą, opłatami, karami itp.

Kiedyś życie być może było bardziej niebezpieczne, ale dużo prostsze i bardziej zgodne z naturą. Dzisiaj siedzimy zamknięci w betonowych kurnikach i często walczymy z natłokiem myśli, a to nas powoli wykańcza.

#ciekawostki
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

ludy zbiercko-lowieckie które żyły dziesiątki tysiecy lat temu byli głównie narażeni na stres chwilowy


@Urynowyurynator: jest taka hipoteza, że paleolityczni łowcy-zbieracze poświęcali na pracę jakieś 3-4 godziny dziennie, a resztę czasu się o---------i i wtedy była sielanka. Ale nie wiem, czy można powiedzieć, że oni byli narażeni głownie na stres chwilowy. Myślę, że oni byli bardziej "zezwierzęceni" niż my. Dzikie zwierzęta żyją w ciągłym stresie. Wystarczy sobie poobserwować myszy, albo
  • Odpowiedz