Wpis z mikrobloga

✨️ Jak poradzić sobie z problemami w związku z osobą chorującą na nerwicę?
Cześć, od roku jestem w związku z dziewczyną, ma 22 lata, ona choruje na nerwicę lękową.

Mieszka w jednym mieszkaniu w bloku z rodzicami i dziadkami, dowiedziałem się o tym po kilku miesiącach związku. Jej rodzice mają kasę na własne mieszkanie, a z tego co wiem jej ojciec kiedyś nalegał na kupno mieszkania, jej mama nigdy się nie wyprowadziła.
Problem jaki mam, to to że dziewczyna nie chce zostawać specjalnie u mnie na noc a jesteśmy już ponad rok razem, czasem zdarzają się jej akcje że odwołuje wspólny wieczór bo np coś zrobiłem nie po jej myśli. Dwa miesiące temu już zagroziłem rozstaniem bo została u mnie może kilka razy na noc, czułem się po prostu samotny, kilka miesięcy temu zmarła mi mama.

Aktualnie jesteśmy na etapie jednej nocy w tygodniu, ale ostatnio pokłóciliśmy się że chciałbym już spędzać całe weekendy razem i np jakiś dzień w tygodniu. Zdarzały się sytuacje że siedzimy wieczorem i ona mi zaczyna mówić że musi wracać bo pies pomyśli, że ona go zostawiła. Mieszkam w tym samym mieście. Myślę już powoli o zakładaniu rodziny mam niedługo 30 lat i czuję że może być problem z jej wyprowadzką. Z drugiej strony ciągle potrzebuje zapewnień że mi zależy. Co myślicie o sprawie? Proszę o szczere opinie.
#zwiazki

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

📒 Notatka moderatora: Na pewno chcesz szukać pomocy na Wykopie? inb4, miras olej tę karynę.

💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt

  • 164
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kasiknocheinmal:

Wziąłeś sobie młodziutką dziewczynę, która nawet jeszcze nie skończyla nauki, nie ma stabilnej sytuacji zawodowej,


Przecież nie problem jest w jej wieku czy sytuacji zawodowej, tylko w jej psychice xD

Pominęłaś to że jest toksyczna i ma zaburzenia psychiczne, spoko xDDD
  • Odpowiedz
Pominęłaś to że jest toksyczna i ma zaburzenia psychiczne, spoko xDDD


@In_thrust_we_trust: bo kobieta zawsze będzie bronić kobiety xd Mój ulubiony przykład to moja matka, mówiąca, że kobieta z dzieckiem to normalna kobieta i znajdzie sobie faceta bez problemu. A kilka miesięcy później mówiąca, że jestem p------y, że chce sobie brać babę z dwójką dzieci xd
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: człowieku ona ciebie kompletnie nie szanuje - dla niej ważniejszy jest pies, -który i tak siedzi u starych- niż partner po utracie matki. (współczuję psu - rodzice, twoja laska, pewnie rodzeństwo, jej dziadkowie W MIESZKANIU a nie w dużym domu jednorodzinnym- a do tego pchlarz. Jeszcze 2 kotów brakuje, chomika, fretki)

Sami to sobie robicie - ignorujecie redflagi, a później płaczecie. Szukaj sobie innej kobiety.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: czy ona ma zdiagnozowaną nerwicę lękową czy to tylko twoja teoria? Tutaj dobrze Ci radzą zorientuj się jak bardzo jest konserwatywne środowisko z którego pochodzi, czy rozmawialiście o wspólnej przyszłości? Zamierzacie wspólnie zamieszkanie razem za jakiś, czy ona też planuje żyć w rodzinie wielopokoleniowej. Poznałeś w ogóle jej rodziców? I najważniejsze zastanów się co cię właściwie w niej urzekło i czy jej zalety są wstanie zrekompensować Ci te wszystkie
  • Odpowiedz
@Chosen_Fox: ale bełkot. Większość ludzi chce jedno dziecko a z tym nie problem spokojnie do 40. W moim otoczeniu 7 ciąż w wieku 36-42 - wszystkie zdrowe i bezproblemowe. Cześć lasek nawet nadal trenowała biegi w zaawansowanej ciąży. Statystyka to największy kłamcą. Poza tym jest jeszcze in vitro.
Ten Twój wywód ma tylko na celu napędzić stracha laskom które łatwo ulegają manipulacjom aby łatwiej było wykopkom dorwać babę.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 4
twórczy-twórca-13: W komentarzach oczywscie zjawisko "dojrzewanie kobiet Schrödingera", niby to kobiety dojrzewaja szybciej a faceci to wieczne dzieciaki, ale 18 latek to najlepiej zeby mial juz mieszkanie, firme i auto, a kobieta do 22 czy tam 25 roku zycia to młodziutka istotka ktora ma prawo sobie jeszcze nie radzic i dopiero odnajduje sie w zyciu, brakuje jeszcze wpisu "to jeszcze dziecko" XDDDDDDD co ze żenada.

OP, niestety, ale jak masz takie
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
odpowiedzialny-opiekun-31: Sam miałem problemy z "napadami lęku" jak to nazywałem i ze 2 związki przez to mi się rozpadły. Mi pomogło kilka rzeczy. Pierwsza to psychoterapia. Nie każda niestety, bo byłem u conajmniej 5 terapeutów, czasami tak beznajdziejnych jak w opowieściach wykopków, ale w końcu terapia pozowoliła mi zrozumieć (nie na takim poziomie przyjęcia do wiadomości, tylko faktycznego uwierzenia), że ten mój lęk to jest z d--y, mówiąc dosłownie. Że nie
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
godny-analityk-35: Opowiem ci swoja historie, swoja zone poznalem jak mial mniej wiecej tyle co twoja, po roku znajomowci zaczelismy sie spotykac, po 2 latach sie zareczylismy i chwile po tym wyszla u niej nerwica lekowa (ogolnie do 25 roku zycia takie rzeczy najczesciej wychodza).

12 lat malzenstwa i to jest ogromna walka, terapia u niej, terapia u mnie (dda)

Generalnie z nerwicy wyszla dosc szybko, ale pojawily sie rozne inne problemy na tle psychosomatycznym.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
refleksyjny-realista-36: To chyba proste - nie wiemy co siedzi w jej głowie ani w twojej po tym, że napisałeś trzy akapity tekstu.
To temat między wami- który dobrze żebyście przegadali. Oczywiście, wiedząc, że ludzie często nie wiedzą czemu coś robią warto rozmawiać ale też mieć w głowie, że jeżeli mówisz, że coś dla Ciebie jest bardzo ważne a druga osoba notorycznie to ignoruje to jest kilka opcji:
-Walczysz o to dalej- to
  • Odpowiedz
Zdarzały się sytuacje że siedzimy wieczorem i ona mi zaczyna mówić że musi wracać bo pies pomyśli, że ona go zostawiła.


@mirko_anonim: Sam sobie odpowiedz, czy chcesz wchodzić w związek małżeński z osobą, która lepiej się czuje spędzając czas z kimś innym. Nieważne czy chodzi o matkę, psa czy listonosza.
  • Odpowiedz