✨️ Jak poradzić sobie z problemami w związku z osobą chorującą na nerwicę?Ⓘ Cześć, od roku jestem w związku z dziewczyną, ma 22 lata, ona choruje na nerwicę lękową.
Mieszka w jednym mieszkaniu w bloku z rodzicami i dziadkami, dowiedziałem się o tym po kilku miesiącach związku. Jej rodzice mają kasę na własne mieszkanie, a z tego co wiem jej ojciec kiedyś nalegał na kupno mieszkania, jej mama nigdy się nie wyprowadziła. Problem jaki mam, to to że dziewczyna nie chce zostawać specjalnie u mnie na noc a jesteśmy już ponad rok razem, czasem zdarzają się jej akcje że odwołuje wspólny wieczór bo np coś zrobiłem nie po jej myśli. Dwa miesiące temu już zagroziłem rozstaniem bo została u mnie może kilka razy na noc, czułem się po prostu samotny, kilka miesięcy temu zmarła mi mama.
Aktualnie jesteśmy na etapie jednej nocy w tygodniu, ale ostatnio pokłóciliśmy się że chciałbym już spędzać całe weekendy razem i np jakiś dzień w tygodniu. Zdarzały się sytuacje że siedzimy wieczorem i ona mi zaczyna mówić że musi wracać bo pies pomyśli, że ona go zostawiła. Mieszkam w tym samym mieście. Myślę już powoli o zakładaniu rodziny mam niedługo 30 lat i czuję że może być problem z jej wyprowadzką. Z drugiej strony ciągle potrzebuje zapewnień że mi zależy. Co myślicie o sprawie? Proszę o szczere opinie. #zwiazki
@kasiknocheinmal to niech będzie 22. Ale ty napisałaś, że podejmowanie takich decyzji w tym wieku jest nierozsądne. Więc tym bardziej podejmowanie decyzji o życiu całego kraju jest nierozsądne. Dlatego pytam czy nie powinniśmy młodym kobieta odebrać praw wyborczych? Bo wiele z was same uważają się za głupie a mądre i dojrzałe dopiero gdzieś po 30. Sam mam 35 lat, spotykam się z 20 latka i wiele kobiet mi mówi, że ja
@mirko_anonim jeśli chcesz założyć rodzinę i nie mieć chaotycznej i negatywnej atmosfery w domu to się nie wiąż z osobami, które aktywnie przechodzą kryzys zdrowia psychicznego. Czy ta dziewczyna leczy tą nerwice i czy to ona lub Ty tą nerwice jej zdiagnozowałeś czy jakiś psychiatra? Czy u niej w domu rodzinnym jest p-----c psychiczna lub fizyczna? Czy jej rodzina ma mocno konserwatywne poglądy? Jeśli ona żyje w domu gdzie są mocno
@WhiskeyIHaze: jesteśmy, ale widzę, że dalej nie rozumiesz, że ona podjęła decyzję. Że ta decyzja wam się nie podoba, to nie znaczy, ze to nie jest decyzja. Nierozsądne jest podejmowanie decyzji o zakładaniu rodziny w tym wieku, a nie jakiejkolwiek decyzji (nawet napisałam, że "TAKICH decyzji", a nie jakichkolwiek)- właśnie z powodu braku perspektyw do samodzielnego utrzymania rodziny w razie potrzeby. To właśnie świadczy o odpowiedzialności danej osoby. Tak samo
@mirko_anonim: to nie nerwica tylko ona jest po prostu jeszcze dzieckiem, wziąłeś dziecko i czego się spodziewałeś xD babie mozg się rozwija około 24-25 roku życia żeby z nią na poziomie obcować oprócz j-----a
Która rozsądna kobieta chce zakładać rodzinę w takim wieku (22 lata, ona nawet studiów nie skończyła jeszcze) nie mając zbudowanego żadnego doświadczenia zawodowego i skończonej szkoły?
@kasiknocheinmal: Biologia nie ma litości. W wieku 22 lat kobieta jest w szczycie płodności, a nie w wieku 30+, kiedy ryzyko rośnie, a możliwości się szybko zmniejszają. Cała ta filozofia o karierze i czekaniu to typowe opóźnianie nieuchronnego. Zachód wymiera, bo wszyscy odkładają rodzinę
Dlatego pytam czy nie powinniśmy młodym kobieta odebrać praw wyborczych? Bo wiele z was same uważają się za głupie a mądre i dojrzałe dopiero gdzieś po 30
@WhiskeyIHaze: uuu to niedobra jest o tym mówić. oczywiście że są na tyle mądre by mieć wszystkie dodatkowe prawa i przywileje z tego wynikające, ale na tyle głupie by móc zrzucać całą odpowiedzialność na bycie dzieckiem.
@Chosen_Fox: ale jakiej kariery? Przecież chodzi o zwykłe zorganizowanie się na rynku pracy, nie żadną karierę. Ciężko z minimalnej wynająć/kupić mieszkanie i utrzymać 3 osoby, gdyby była taka konieczność. A na co więcej niż minimalna będzie mogła liczyć bez żadnego doświadczenia? No bo nie mów, ze zakładasz, że OP jest niezniszczalny zdrowotnie, a pracowo zawsze będzie na topie.
@mirko_anonim: ogarnij się trochę i znajdź sobie inną dziewczynę, potem się z nią ożenisz, będziesz narzekał na jej walniętą rodzinę, będziecie się wiecznie o to kłócić i w końcu się rozstaniecie a ty będziesz mówił jaka to ona zła była. Skup się lepiej na poszukaniu odpowiedniej dla siebie partnerki a nie dziecka do niańczenia. A jak chcesz zakładać rodzinę to z kimś odpowiedzialnym a nie pakować się w takie bagno.
@kasiknocheinmal: Od tego są też teściowie, żeby wspierać swoje dzieci. Odłożenie macierzyństwa na później, zwłaszcza w kontekście rozwijającej się kariery, może mieć zupełnie nieoczekiwane negatywne skutki. Nawet jeśli na początku wydaje się, że jest to najlepszy plan: zdobyć wykształcenie, zbudować karierę, zdobyć doświadczenie. W praktyce często okazuje się, że po 30. roku życia, gdy pojawia się decyzja o dziecku, wszystko staje się bardziej skomplikowane. Przede wszystkim: im później zdecydujesz się
Nierozsądne jest podejmowanie decyzji o zakładaniu rodziny w tym wieku,
@kasiknocheinmal: to skoro nie jesteś wystarczająco odpowiedzialna na założenie rodziny to nie jesteś odpowiedzialna i gotowa na podejmowanie decyzji dotyczących kraju. Same z siebie robicie osoby ograniczone umysłowo a potem się dziwicie, że tak jesteście traktowane.
>Myślę już powoli o zakładaniu rodziny mam niedługo 30 lat
Która rozsądna kobieta chce zakładać rodzinę w takim wieku (22 lata, ona nawet studiów nie skończyła jeszcze) nie mając zbudowanego żadnego doświadczenia zawodowego
Cześć, od roku jestem w związku z dziewczyną, ma 22 lata, ona choruje na nerwicę lękową.
Mieszka w jednym mieszkaniu w bloku z rodzicami i dziadkami, dowiedziałem się o tym po kilku miesiącach związku. Jej rodzice mają kasę na własne mieszkanie, a z tego co wiem jej ojciec kiedyś nalegał na kupno mieszkania, jej mama nigdy się nie wyprowadziła.
Problem jaki mam, to to że dziewczyna nie chce zostawać specjalnie u mnie na noc a jesteśmy już ponad rok razem, czasem zdarzają się jej akcje że odwołuje wspólny wieczór bo np coś zrobiłem nie po jej myśli. Dwa miesiące temu już zagroziłem rozstaniem bo została u mnie może kilka razy na noc, czułem się po prostu samotny, kilka miesięcy temu zmarła mi mama.
Aktualnie jesteśmy na etapie jednej nocy w tygodniu, ale ostatnio pokłóciliśmy się że chciałbym już spędzać całe weekendy razem i np jakiś dzień w tygodniu. Zdarzały się sytuacje że siedzimy wieczorem i ona mi zaczyna mówić że musi wracać bo pies pomyśli, że ona go zostawiła. Mieszkam w tym samym mieście. Myślę już powoli o zakładaniu rodziny mam niedługo 30 lat i czuję że może być problem z jej wyprowadzką. Z drugiej strony ciągle potrzebuje zapewnień że mi zależy. Co myślicie o sprawie? Proszę o szczere opinie.
#zwiazki
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
📒 Notatka moderatora: Na pewno chcesz szukać pomocy na Wykopie? inb4, miras olej tę karynę.
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
@kasiknocheinmal: Biologia nie ma litości. W wieku 22 lat kobieta jest w szczycie płodności, a nie w wieku 30+, kiedy ryzyko rośnie, a możliwości się szybko zmniejszają. Cała ta filozofia o karierze i czekaniu to typowe opóźnianie nieuchronnego. Zachód wymiera, bo wszyscy odkładają rodzinę
@WhiskeyIHaze: uuu to niedobra jest o tym mówić. oczywiście że są na tyle mądre by mieć wszystkie dodatkowe prawa i przywileje z tego wynikające, ale na tyle głupie by móc zrzucać całą odpowiedzialność na bycie dzieckiem.
@Yenn_z-Wyspy7Slonc: chyba twoi ¯\(ツ)/¯
@kasiknocheinmal: to skoro nie jesteś wystarczająco odpowiedzialna na założenie rodziny to nie jesteś odpowiedzialna i gotowa na podejmowanie decyzji dotyczących kraju. Same z siebie robicie osoby ograniczone umysłowo a potem się dziwicie, że tak jesteście traktowane.