Wpis z mikrobloga

Uważam, że Final Fantasy VIII to fabularny majstersztyk, a liczba subtelnie zakamuflowany aluzji czyni tę grę wybitną, acz niedocenianą.

Pamiętam, gdy pierwszy raz ją widziałem gdy miałem naście lat, podobał mi się bardzo system walki, animację GFów, triple card i cała otoczka współistnienia magii i technologii. Ot, pierwsze zetkniecie z innym kulturowo jRPG.

Wtedy marzyłem sobie, aby trafić do takiej szkoły średniej jak Balamb Garden z tak ciekawymi i barwnymi postaciami. Historia miłosna skrytego i zamkniętego w sobie, lekko gburowatego Squalla i jego przeciwieństwa: spontanicznej, lekkomyslnej i wesołej Rinoi budziła emocje i była przeze mnie uznawana za wzór poświecenia. Za każdym razem straumatyzowany w dzieciństwie Squall stawał się lepszą wersją samego siebie w imię miłości.

Nigdy jednak nie rozumiałem tej fabuły, chciałem na siłę ją polubić, bo przecież to JAPOŃSKA gra i tam nie wszystko musi być jasne. Nie rozumiałem o co chodzi z ogrodami, które szkolą najemników do walki z czarodziejkami, dlaczego nagle zła czarodziejka okazuje się dobrą, czemu była macochą w sierocińcu, dlaczego GFy kasują pamieć, i co z tym wszystkim ma wspólnego czarodziejka z przyszłości, która zjawa się dopiero na samym końcu i chcę kompresować czas. Było bardzo wiele kropek ale nie dało się ich nijak połączyć. Ot, dziwni Japończycy. Nie przestawało mi to dawać spokoju.

Aż w końcu zacząłem w tę grę grać jako dorosły człowiek i zrozumiałem krok po kroku o co w tym wszystkim chodzi. Ta gra to nie opowieść o młodzieńczej miłości, przyjaźni, poświęceniu i zwycięstwie dobra nad złem. Ale ponury obraz beznadziei, defetyzmu, predestynacji i obrazoburstwa w jednym.


Ultimecia (z jap. Artemizja) to ostatni boss tej części gry ujawniający się dopiero na 4 płycie. Jest ona czarodziejką z przyszłości. Jej motywy wydają się niejasne, chce ona z bliżej nieokreślonego powodu skompresować czas, tak, aby mogła przechadzać się między przeszłością, teraźniejszą i przyszyłością. Jej zamek jest przywiązany łańcuchami przy domu innej czarodziejki Edei. Ten dom to sierociniec, w którym wychowali się prawie wszyscy bohaterowie FF8. Dlaczego akurat tam?

W toku fabuły Squall i Rinoa składają sobie nawzajem obietnicę, że w razie gdyby się rozdzielili przy kompresji czasu, to mają się spotkać właśnie w tym miejscu. Na końcu gry Rinoa odnajduję Squalla leżącego na łące, w miejscu, w którym obiecali na siebie czekać. Artemizja po przegranej walce również nie umiera od razu, też pojawia się w tym miejscu i przekazuje swoje moce Edei. Czyżby było jakieś powiązanie Artemizji/Ultimecii z naszymi głównymi bohaterami?

Rinoa w trakcie fabuły również staje się czarodziejką z charakterystycznymi białymi skrzydłami, które podkreślają jej niewinność i dobro. Jedyną czarodziejka w grze, która jeszcze posiada skrzydła jest Ultimecia - choć są one czarne. Czy to przypadek, czy takich powiązań jest więcej?

Rinoa mierzy równe 5'3.5'' wzrostu i jest to jedyna postać, której wzrost został podany z dokładności do połówki cala. Jedyna, prócz Ultimecii. Dodatkowo, obie te postacie maja identyczne rysy twarzy.

Podczas walki Ultimecia używa najpotężniejszego GFa - Griviera (dokładnie tego samego, którego miał na swoim pierścieniu Squall - zmiana jego imienia w grze, spowoduje zmianę imienia przywołanego GFa w grze). Squall zdradza tajemnicę tego pierścienia jedynie Rinoi.

Rinoa mając swoją moc czarodziejki i obawiając się utraty kontroli nad sobą wypowiada słowa, że boi się tego, że Squall kiedyś będzie z nią walczył i ja zabije. Ten ją uspokaja mówiąc, że zawsze będzie ją bronił - stąd późniejsze zamiłowanie Ultimecii do swojego rycerza Seifera, którego Rinoa przecież też darzyła pewnym uczuciem.

Podczas rozmowy na Ragnaroku Rinoa mówi do Squalla, że chciałaby, by czas się zatrzymał. Może to także wskazywać na mechanizm myślenia Rinoi - dla niej zatrzymanie czasu jest ucieczką od cierpienia. Dla Artemizji tym samym jest kompresja czasu.

Nie bez znaczenia są też słowa wypowiadane przez Artemizję w końcowej walce, kiedy czarownica wie już, że zbliża się jej koniec. Mówi wtedy o wspomnieniach z dzieciństwa, słowach i emocjach, które przegrają z czasem. Te tajemnicze słowa nabierają sensu, kiedy wczuje się w sytuację Artemizji - oto widzi ona samą siebie jako młodą dziewczynę, pełną nadziei na przyszłość oraz Squalla, który przyrzekł być zawsze przy niej. Czarownica, dopóki ma przy sobie swojego rycerza, jest bezpieczna. Co się jednak stanie, kiedy Squall umrze? Czas nie stanie w miejscu, a Squall nie będzie w stanie zawsze jej chronić. W końcu zostanie sama, mając w perspektywie długie lata w samotności. Słowa, które wypowiada przed śmiercią, są więc wyrazem rozpaczy i ostrzeżeniem dla Rinoi i Squalla, że ich obietnica i wspólne uczucie także są bezsilne w walce z czasem.
Nie jest możliwe, żeby tyle zagadkowych i dwuznacznych słów zostało włożonych w usta obydwu bohaterek bez wyraźnego celu. Ten, kto tworzył tę historię, nie powiedział za wiele, ale zostawił wyraźne wskazówki, które prowadzą do ostatecznego rozwiązania tej tajemnicy.

Jeśli podczas walki z czarownicą Adel zginie Rinoa, gra się kończy. Dlaczego? To jasne - nie ma Rinoi, nie ma Artemizji, zatem cała dalsza historia traci swój sens.

W grze Dissidia Ultimecia posiada ten sam rodzaj broni co Rinoa (Valkyrie, Cardinal, Shooting Star).

Co to oznacza? Że w grze mamy nieskończoną pętle czasową, w której Ultimecia to Rinoa z przyszłości, która z sobie znanych powodów chce dokonać kompresji czasu - być może, aby uniknąć śmierci z rąk niegdyś swojego ukochanego... brata?

Tak, brata! To kolejna teoria, która staje się prawdziwa dla uważnych graczy. Squall i Rinoa mają wspólnego ojca - Lagunę. Rinoa to wypisz wymaluj charakter Laguny, a scena w hotelu miedzy Laguną i Julią nie jest przypadkowa (słynne ściemnienie ekranu w pokoju hotelowym), tak samo jak dużo aluzji nt. prawictwa głoszonych przez Warda tamtego dnia.

Hisotyrcznie, Artemizja II była nie tylko żoną Mauzulosa, ale również jego... siostrą.

#gry #finalfantasy #finalfantasy8 #ff8 #jrpg #niepopularnaopinia
ajron_men - Uważam, że Final Fantasy VIII to fabularny majstersztyk, a liczba subteln...

źródło: comment_KKgdi2mLttasPCj2OpbhVAvlmuGVErgM

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ajron_men: też znam tę teorię i też skłaniam się, że może być prawdziwa pomimo, że sami twórcy chyba nigdy tego nie potwierdzili. kiedyś dawno temu, przed czasami fejsbuka i martwego internetu była taka strona bodaj "inner circle of final fantasy" gdzie opisywali takie smaczki. :)
  • Odpowiedz
  • 0
@szmij: na początku Kitase (dyrektor) zaprzeczył doniesieniom, że Rinoa = Ultimecia, jednak później zapytany o to na konferencji odpowiedział, że zaprzecza tym stanowczym zaprzeczeniom pozostawiając sprawę... bardziej otwartą:
ajron_men - @szmij: na początku Kitase (dyrektor) zaprzeczył doniesieniom, że Rinoa =...
  • Odpowiedz
@ajron_men wstyd się przyznać ale nigdy żadnego finala nie przeszedłem. Rozgrzebałem kilka. Teraz się zastanawiam czy X nie zacząć od nowa. Ale zachęciłeś mnie do 8. Kiedyś Podsiadło powiedział, że to jego ulubiony ff. Na xboxa za 35 zł można kupić.
  • Odpowiedz