Wpis z mikrobloga

@kleboldswaifuv2: niestety dokładnych szczegółów nie podam Ci, na pewno były rehabilitacje, po wszystkim chodziła z pewnym trudem, jak również mówiła trochę niewyraźnie, ale w rozmowach 1 vs 1 nie było problemów ze zrozumieniem, aa no i tak, pamiętała wszystko. po ~3-4 latach zaczął się jednak u niej alzheimer szybko rozwijać, ale tu ci nie odpowiem czy to wynik udaru, bo prababcia też miała, być może udar przyspieszył, nie da się
  • Odpowiedz
@WideOpenShut: @kleboldswaifuv2
ja przechodziłem przez to co Wy sporo lat temu - mój dziadek dostał udaru (w wieku 73 lat). Udary nie zawsze są obarczone poważnymi konsekwencjami, częściowo się cofają. Bądź dobrej myśli. Jedno jest pewne, jeśli Twoja Babcia okazywała Ci jako dziecku miłość, cierpliwość i zrozumienie, to będzie bardzo potrzebowała teraz tego samego od Ciebie.
Trzymajcie się.
  • Odpowiedz
  • 1
@Dominias Dziękuję bardzo. Nie chcieli nas już wpuścić w szpitalu, bo jest za późna godzina, odesłali nas z kwitkiem, bo pojechałam na własną rękę. Wracam do domu. Moja babcia ma niestety sporo schorzeń. Serce (miała raz założonego Holtera na dzień, czy tam dwa). Cukrzyca. Miesiąc temu zrobiła jej się jakaś dziura nad piętą, taka głęboka, nie wiem od czego, pytałam, ale już zapomniałam. Ma na to opatrunki I jakąś taką srebrzystą
  • Odpowiedz
  • 1
@dominowiak Moja babcia ma 65 lat, ale niestety też dużo schorzeń. Zawsze mi pomagała, nawet w dorosłym życiu. Nie wyobrażam sobie nie zajmować się nią jak wróci, mimo że ma moją mamę mieszkanie obok. Ja mieszkam na drugim końcu miasta. Jeszcze wczoraj byłam wykupić jej receptę, która dostała od lekarza. Ilość leków jakie musi brać jest ogromna. Dziękuję bardzo.
  • Odpowiedz
  • 3
@kleboldswaifuv2 mój dziadek chorował na Parkinsona i miał problemy z nerkami. 1 udar miał w wieku 82 lat, drugi w wieku 88. Dożył 93l dalej w zasadzie mimo schorzeń w pełnej sprawności umysłowej i był samodzielny. Wykończył go dopiero Covid. Będzie ok :)
  • Odpowiedz
@kleboldswaifuv2 udar to nie wyrok, jestem w stanie powiedzieć że w ogromnej części przypadków wychodzi się niego bez większego szwanku.
Pomijając to, że udar udarowi nierówny i jest to do pewnego stopnia loteria, zawsze kluczowy jest tak naprawdę czas dotarcia na oddział neurologiczny od momentu wystąpienia pierwszych objawów. Jeśli czas ten był mniejszy niż ok 4 godzin (takie są przynajmniej oficjalne wytyczne), stosuje się trombolizę, czyli farmakologiczne rozpuszczenie zatoru w mózgu.
  • Odpowiedz
  • 0
@Stitch Moja babcia ma 65 lat i choruje m.in na serce (miała raz Holtera), cukrzyca, do tego jakiś czas temu nad kostka u stopy zrobiła jej się głęboka dziura, która musi opatrywać bodajże dwa razy dziennie. Ma na to opatrunki, jakiś psik do dezynfekcji, taka jakaś srebrzysta gabeczke, nie wiem do czego ona akurat jest i takie waciki duże kwadratowe. Narazie to się powoli goi, ale jeśli się nie zagoi to
  • Odpowiedz