Wpis z mikrobloga

#orange #internet

Korpo typu orange to jest syf że ja p------e.

3 miesiące próbuję załatwić internet światłowodowy. Skrzynka ze światłowodem jest dosłownie u mnie za płotem. Nie mają mojego adresu w bazie, 2 miesiące później już mają, następuje podpisanie umowy.

Technicy przyjeżdżają N------I, woń wódy czuć z kilku metrów. Pytają:

- Gdzie jest kabel?
- Jaki k---a kabel? XD Tam jest skrzynka za płotem
- Niee, musi być kabel, w skrzynce nie ma tego adresu! Dobra to ja jade szukać kabla.

I pojechał w p---u, zmienił date instalacji na za 5 tygodni ( ͡º ͜ʖ͡º) Gościu na infolini mówi, że technik wpisał brak możliwości podłączenia i czeka na decyzję od kogoś wyżej. Na moje pytanie o c--j tu chodzi konsultant rozłącza się. Na chacie orange nie mają jak pomóc. Drugi konsultant na infolinii w pół słowa rozłącza się.

3 miesiące bez internetu bo własnego systemu nie ogarniają, podpięcie kabla do skrzynki pod moim płotem to abstrakcja, metafizyka.

Był ktoś w ogóle w takiej sytuacji? Przecież Ci debile na infolinii nic nie wiedzą, nic nie mogą. Technicy to jakieś żule z podfirmy. Nie ma tu alternatywy jeśli chodzi o internet.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

u moich rodziców na 3 dni wyłączyli jedynego BTS


@sberatel: Może robili modernizację, nikt nie wyłączy stacji bazowej na 3 dni, nie ma takiej możliwości. Musiały być jakieś prace.
  • Odpowiedz
@DuzyOgurek: instalatorzy w Orange i u innych dużych operatorow to podwykonawcy i mają płacone od zlecenia więc jak widzą więcej roboty to palą Jana, że się nie da i jadą dalej. Jeśli masz mufę na słupie obok domu to łatwiej się nie da, przewieszka od słupa do domu i heja, robota na 1,5 h. Na infolinii wiedzą tyle ile mają napisane w systemie i nic nie mogą, a co gorsze
  • Odpowiedz