Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Soongoku: Zwróć uwagę, że gość prawdopodobnie obraca się w towarzystwie podobnych troglodytów na tych tulipanach, więc może wydaje mu się, że jest w miarę mądry. Jak próbuje pocisnąć po hejterkach, to mówi że oni pewnie tylko chleją, ćpają itd. co pokazuje jego zerojedynkowe myślenie, które pewnie czerpie z otoczenia. W połączeniu z ciągłym oglądaniem tych ciepłych mentorów, którzy za pieniądze wmawiają mu, że może wszystko dostajemy obraz niepoczytalnego oszołoma.
  • Odpowiedz
@Soongoku: mnie bardziej interesuje jak kobieta nieidealna z nim wytrzymuje i czy nie widzi jaki to jest bandzwoł? Przemyśl to bambusie i podziękuj w komentarzu...
  • Odpowiedz
@Soongoku: ja stawiam ze na początku seba jeszcze wierzył w co robi xD dlatego w pierwszych filmach był taki uśmiechnięty i elokwnętny (jak na sebe xD). Moment gdy dowiedział się podświadomie że c---a zarobi, a zamiast moet w monako będzie maks tanie p--o w kołchozie w holandi z innymi robakami, stał się momentem keidy zaczął byc agresywny xD
  • Odpowiedz
@Soongoku: niemal każdy miał w swoim życiu epizod zaciekawenia mlm i innymi intratnymi biznesami online XD

jemu zostało to na dłużej, tylko niestety został, po tej złej (dla niego) stronie, czyli daje się doić tym pseudo coachom.

Żaden poważny człowiek nie będzie płacił, za p---------e mu głupot o motywacji i o tym jak wystarczy wcześniej wstawać, żeby jeżdzić hurakanem
  • Odpowiedz
@Soongoku: @WhoIsElijah zauważcie, że chyba żadna osoba co do której nie ma wątpliwości że odniosła sukces albo nie sprzedaje szkoleń, albo przynajmniej wiadomo o jakim konkretnym zagadnieniu szkolenie traktuje. A tutaj nie ma nic - nie ma sukcesu Sebastiana, nie ma też żadnej konkretnej branży ani produktu. Może najpierw Sebastian by sobie sam zrobił taki rytuał, pokazał swoją przemianę po roku i potem podawał siebie za przykład sukcesu? A
  • Odpowiedz
@Soongoku: To może być ciężka choroba psychiczna i on sam wierzy w swoje kłamstwa. Miałem wspólnika, który ciągle mi wmawiał, że go okradam i oszukuję (odpalał się wcześnie rano i w nocy z czymś takim), a jak go zapytać jaki ma powód czy dowody takich dywagacji nie potrafił sensownie odpowiedzieć. Koniec końców sam mnie oszukał i potrafił to sobie zracjonalizować. Myślę, że to coś podobnego.
  • Odpowiedz