Wpis z mikrobloga

@PowiatowyBanan: Wiesz co masz prawo do swojego zdania, a ja nie widzę dalszej potrzeby przekomarzania się. Nie jest mi to potrzebne tak jak i udowadnianie czegoś. Opisałem bardzo pokrótce swój punkt widzenia i to tyle. A co do wiary w ludzi to jestem dość ostrożny pod tym względem, ale też nie nienawidzę innych i jestem daleki od oceniania bo nieraz życie mi pokazało że można się pomylić.
  • Odpowiedz
@scout-scout: Oczywiście, że można się mulić i mnóstwo ludzi pod koniec życia stwierdza, że za dużo czasu spędzali na bzdurach a za mało na rzeczach ważnych. Internet jest jedną z nich. Zrobisz co zechcesz, wisi mi to, po prostu powiedziałem prawdę - większość wykopków i przegrywów jest uzależniona od sieci i zaniedbuje swoje prawdziwe życie przez inernet. Do tego odnoszą się słowa Petersona o posprzątaniu swojego pokoju.
  • Odpowiedz
@scout-scout:

Ale ty wiesz że powód siedzenia sporej części osób na tagu to potrzeba zrozumienia i kontaktu z innymi, silne zaburzenia, traumy, uzależnienia, choroby i długo by wymieniać

No tak masz sporo racji, ale to nie zmienia faktu, że przesiadywanie na tagu przegryw wcale nie pomaga.
Jak ktoś jest alkusem to też spowodowało to szereg czynników, ale być alkusem narzekać na bycie alkusem i jednocześnie przebywać w grupie innych alkoholików nie ma
  • Odpowiedz
@MrocznyZiemniak: Przesiadywanie na tagu faktycznie nie rozwiąże problemów jednak pisanie że samo odstawienie internetu je rozwiąże też jest krótkowzroczne. Jest to po prostu mylenie przyczyny ze skutkiem. W wielu przypadkach problem leży gdzie indziej i raczej był bym daleki od stawiania tezy że jest nim przesiadywanie na tagach czy w sieci. Ale faktem jest że by pomóc sobie należy odnaleźć tą przyczynę (która u każdego może być inna) i podjąć
  • Odpowiedz