Aktywne Wpisy
wysokiewiczplum +214
1987 rok - 6310 studentów lekarskiego zaczyna 1 rok, za tego biednego PRLu
1994 - 2000 - tu średnia zaczynających wynosi ledwie 2070
2003 - 2012 - średnia to 3130, w roku 2004 limit to było ledwie 2240 miejsc
Lekarze nie są nadludźmi. Sekretem ich wynagrodzeń nie jest ani poziom studiów, ani rzekoma odpowiedzialność, ani też charakter pracy. Źródłem przepychu, pazerności i wszelkich patologii w ochronie zdrowia są skandalicznie niskie limity przyjęć na studia obowiązujące
1994 - 2000 - tu średnia zaczynających wynosi ledwie 2070
2003 - 2012 - średnia to 3130, w roku 2004 limit to było ledwie 2240 miejsc
Lekarze nie są nadludźmi. Sekretem ich wynagrodzeń nie jest ani poziom studiów, ani rzekoma odpowiedzialność, ani też charakter pracy. Źródłem przepychu, pazerności i wszelkich patologii w ochronie zdrowia są skandalicznie niskie limity przyjęć na studia obowiązujące

Larsberg +26
Redaktorzyna namawia by zostać niewolnikiem systemu xD ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#antynatalizm #demografia #dzieci #polska #pieklomezczyzn #rakcontent
#antynatalizm #demografia #dzieci #polska #pieklomezczyzn #rakcontent






TL;DR: inni mają lepiej niż ja i jest mi z tym przykro.
Czuję, że przegrałem życie. Mam dopiero 30 lat, czyli wszystko przede mną, ale patrzę po bliskich znajomych i jeden ma żonę lekarkę, drugi jest informatykiem, trzeci odziedziczył jakieś mieszkania i miał wykład żeby ruszyć z własnym biznesem, a ja mimo dobrych studiów inż here, to nie stać mnie na kupno mieszkania. Mieszkam z żoną u mojej mamy, nie stać nas na chociaż kawalerkę. Jesteśmy za biedni na kredyt i za bogaci na mieszkanie od miasta. Dołujące jest to, jak widzę że rodzice pozostałych kupili im mieszkania, a nawet domy, mają firmy. Mieli łatwiejszy start i nawet nie wiedzą ile to wyrzeczeń żeby pozbierać na wkład własny, a też nie chcemy mieszkania 40m2. Boże jakbym jeszcze raz mógł się urodzić, może coś inaczej bym zrobił. Mam wrażenie że nie dość że jestem najbiedniejszy, to się czuję prawie najmądrzejszy z całego grona i to mnie blokuje przed każdym ryzykiem. Zresztą z czym wejść w biznes jak w oszczędnościach 5k, śmiech na sali. Chciałbym wygrać w lotka, mieć jakieś poważniejsze pieniądze, może bym rozkręcił jakiś biznes. Myślałem, zeby nawet dorywczo sprzątać groby, ale zerowy odzew. To jest takie dołujące jak patrzę na swoją żonę i czuję, że jest jej przykro, że nie mamy własnego mieszkania, ale też i ona nie ma bogatych rodziców. Nie mamy co liczyć nawet na drobną pomoc finansową, a moim znajomym rodzice kupują k---a działki. To jest tak niesprawiedliwe. Ciężko mi się cieszyć ich szczęściem. Jeszcze jestem często zapraszany na urodzony, ja wiecznie skromny, nigdy nie wymagałem jakoś prezentów na urodziny, zawsze uważałem że jak będę coś potrzebować to sobie to kupię. Znajomi nie mają problemu żeby wybrać sobie jakieś prezenty za 2 tyś złotych i więcej, przez co każda impreza to jest 100zl minimum. Dla nich to mało, dla mnie to kolejna 100 dalej od zdobycia czegokolwiek. #zalesie
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny
👉 Z Twoją pomocą możemy działać dalej! Wspomóż projekt
Gdzie mieszkacie tzn jakie miasto?
Może to Ci uświadomi jak bardzo masz "źle"
Właśnie, w tym problem, zawsze myślałem że jak jestem taki ogarnięty, to poradzę sobie bez problemu. Fajne studia, praca związana ze studiami. Czułem, że idę w dobrą stronę. Potem się okazuje, że większe pieniądze ludzie robią na innych dość śmiesznych pracach, mniej stresujących. Ale udało im się, bo mieli pomoc. Mieli zapewnienie finansowe, że jak włożą to co mają i się nie uda, to rodzice
@mirko_anonim
A jeśli nie zarzutka, to raczej nie jesteś tak inteligentny jak Ci się wydaje, skoro chcąc kupić mieszkanie przepalasz 50k na wiejski stół dla pociotkow i 60k na remont nie swojego mieszkania. Tu właśnie jest wasz wkład własny przepalony
Może masz racje, z naszej perspektywy, remontowaliśmy mieszkanie, w którym mieszkamy. Przez remontu wzrasta też jego wartość. Mieszkanie nie jest moje, ale że tak powiem będę jedynym spadkobiercą - nie uśmiercam matki. Może źle opisałem wydatki, bo ślub się zwrócił na 0, ale mieszkanie wymagało już remontu. Śmiesznie bo i tak nie wystarczyło na wszystko. Stojąc przed wyborem wynajem lub remont wybraliśmy remont. Jakkolwiek banki
Co ty gadasz za kocopoly. Ogólnie tego nie neguje ale
Jeśli nie planujesz tego sprzedać to ten argument jest inwalidą.
Znasz kogoś kto zrobil remont silnika auta i sie cieszy ze auto jest wiecej warte?
Albo kogos kto odmalował mieszkanie w którym miększa i sie cieszy ze jedt
@mirko_anonim: czyli masz te 50k, prawda? ( ͡
@mirko_anonim: tylko w mniemaniu flipperów, co kupują ruderę, odwalą remont ala Ikea gdzie popadnie i potem szukają jelenia co da 2x więcej niż faktycznie jest to warte.
POZA TEMATEM:
Przy zakupie mieszkania nikt nie patrzy jakim kolorem są walnięte ściany czy jakie meble są w salonie bo kupuje się mieszkanie a nie to co jest w środku - jak coś właściciel robi to to
Jakbyście te kilka lat temu te 110k zamiast na wesele i remont przeznaczyli na wklad wlasny to już byście mieli swoje lokum.
Ciezko sie dorobić bez odmawiania sobie. Ja kupilam mieszkanie jako singielka, bez pomocy rodziców ale dużo pracowałam i oszczędzałam.