[perf1ct]

Jak jedziecie w takiej sytuacji chcac skrecic w prawo na zielonej strzalce? Zalozenie jest takie, ze z lewej nic nie widac i jest tam wszystko zarosniete + jest ciemno co nie pomaga wiec zatrzymujac sie na lini przy sygnalizatorze nie da sie ocenic czy z lewej cos jedzie. Wjezdzacie delikatnie za sygnalizator i przejezdzacie jesli wolne (ale jesli cos pojedzie to stoicie na pasach) czy czekacie na zwykle zielone? #motoryzacja

[czerwona_krewetka]

@perf1ct: zatrzymuje się przed pasami, jak nikogo nie ma na przejściu to podjeżdżam bliżej upewniając się, że nic nie jedzie i jade wzium

[perf1ct]

@czerwona_krewetka tylko jesli podjedziesz i cos pojedzie z lewej (a dla uproszczenia zalozmy ze sznurek samochodow jedzie i stoisz dluzej) to stoisz na pasach, ktos mogl juz do nich podejsc w miedzyczasie i utrudniasz ruch pieszym

[czerwona_krewetka]

@perf1ct: no takie ryzyko co zrobisz nic nie zrobisz

[czerwona_krewetka]

@perf1ct: jak masz z takimi rzeczami problem to dla twojego i innych bezpieczeństwa lepiej czekaj na to zielone

[ali_baba]

@perf1ct Przecież zielona strzałka to skręt warunkowy i wedle przepisów przejeżdżasz za sygnalizator dojeżdżasz do łączenia dróg i musisz się zatrzymać. Jak po prostu pojedziesz to policja ci może dać mandat jak za zignorowanie znaku stop

[KrolOkon]

@ali_baba: racja, mandatu za blokowanie przejscia nie będzie bo jest konkrety powód dlaczego trzeba sie zatrzymac, no przecież nie wjade pod auto z pierwszeństwem XD

[ali_baba]

@KrolOkon Jeszcze zapomniałem o zatrzymaniu przed sygnalizacją
Czyli manewr prawidłowo wg przepisów powinien wyglądać tak:
1. Dojeżdżasz do sygnalizacji, stajesz
2. Patrzysz czy piesi nie idą
3. Dojeżdżasz do łączenia, stajesz
4. Nic nie jedzie,