Wpis z mikrobloga

Przez przypadek odkopałem swój wpis odnośnie Amouage Myths, wpis z września 2019 roku. Postępująca degeneracja marki Amouage jest modelową emanacją tego, co dzieje się z całą niszową perfumerią od jakichś 10 lat. Bardzo to przykre :|

Tak właśnie sobie myślę z czym kojarzy mi się Amouage Myths i doszedłem do wniosku, że utrwaliło mi się skojarzenie tego zapachu z przełomem jesieni i zimy, wczesnym grudniowym dniem kiedy suche, lekko mroźne powietrze, wiatr i niedostatek słońca tworzą specyficzną atmosferę, a świat zamiera kreując aureolę chłodu i tęsknoty.

Taki też jest Myths - suchy, analityczny, wydawałoby się bezduszny. Chryzantemy zasypane w popiele, skóra, elemi, dym. Nie brzmi to przyjaźnie, prawda? Taki właśnie jest Amouage Myths, to nie są perfumy przyjazne, ani dla ich użytkownika ani chyba też za bardzo dla otoczenia. Ich specyficzna atmosfera przywołuje surrealistyczny obraz samotności i melancholii, skłania do kontemplacji i zadumy. Swoisty olfaktoryczny spleen, który jednak w ostateczności przynosi pierwiastek odprężenia i satysfakcji

Jest w tych perfumach coś pięknego a jednocześnie niepokojącego

Z bardziej praktycznych informacji, Myths ma ponadprzeciętne parametry, projektuje jak szalony przez pierwsze kilka godzin, baza jest już bardziej spokojna, żywiczna i ciepła za sprawą labdanum i elemi. Trwałość kilkunastogodzinna. Myths Man nie stał się, jak mniemam, komercyjnym sukcesem Amouage - zdarzają się okazje poniżej 400 zł za 100ml ( ja swój flakon kupiłem za 398 zł ). Bardzo interesująca propozycja dla kogoś, kto szuka zapachu eksplorującego rzadko uczęszczane olfaktoryczne rejony

Jeszcze tak na marginesie, Myths to w mojej ocenie ostatnia naprawdę udana premiera Amouage, w której jednak da się już poniekąd odczuć stylistyczny zwrot marki w stronę estetyki europejskiej niszy. W mojej ocenie zwrot bardzo nieudany, który przesunął Amouage o jedną ligę niżej i spowodował, że marka utraciła swój niepowtarzalny i charakterystyczny styl.

Myths został wydany w 2016 roku w serii „Portraits of a Life”, w której jako pierwszy został wydany w 2014 roku Journey ( nota bene jeden z najlepszych zapachów Amouage ). Na razie, biorąc pod uwagę obecne premiery, nie zanosi się na to aby omańska marka ponownie miała zbliżyć się do tego poziomu


#perfumy #perfumerianiszowa
kyloe - Przez przypadek odkopałem swój wpis odnośnie Amouage Myths, wpis z września 2...

źródło: comment_x9Qojbh3kTIgTtpgjpCEvPZ7G0teh6TW,w800.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kyloe: ogolnie zgoda co do niszy, ale nie zgodze sie co do Mythsa - dla mnie to elegancki i przyjemny zapach, nigdy nie zrozumiem tych negatywnych cmentarnych skojarzen
  • Odpowiedz