Wpis z mikrobloga

Hej Mirki,
powiedzcie czy informować o tym służby czy nie, bo już w paranoję popadam.
Prowadzę sklep internetowy ze sprzętem filmowym / telewizyjnym. Mamy w ofercie również drony podwodne.
No i miesiąc temu niejaki "Max" poprosił nas o fakturę proforma na taki model ze średniej półki przemysłowej- zanurzenie do 150m, zasięg pracy do 200m, oświetlenie, dobra kamera, możliwość montażu sonaru, sondy, no i domówił do tego jeszcze chwytak. Zwykle kupowane do inspekcji, działań poszukiwawczych, budownictwa, etc.
Kombinował strasznie z zakupem, bo raz chciał to kupić przez spółkę w Polsce, innym razem przez firmę w UK, ale tu twardo powiedziałem że papiery celne muszą być ogarnięte. Koniec końców zapłacił za to przez spółkę w PL, choć i tak finalnie "miał on pracować w UK". Gość zawsze dzwonił z zastrzeżonego numeru. Z odbiorem też im się zeszło, bo czekałem przeszło 2 tyg aż po to przyjedzie jego kierowca "Andrzej".
Dlaczego w cudzysłowie? Bo dziś przyjechał po ten towar "Andriej" busem na białoruskich tablicach.
Nosz kurde. Jak się doda jeden do drugiego, to czy nie wychodzi to podejrzanie?
Czy tylko ja mam już jakieś teorie spiskowe w głowie? Pisać do trzyliterowej agencji czy olać temat?
#kiciochpyta #prawo #abw #bialorus #wojna
  • 85
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 12
@voodoo3 nie umiem wołać, słaba pomarańczka ze mnie, ale obiecałem dać znać.
Miły Pan z Agencji przyjechał do mnie “na miasto”, odebrał teczkę ze wszystkimi dokumentami i podziękował za obywatelską postawę. Mam nadzieję że więcej o tej sprawie nie usłyszę ;)
  • Odpowiedz