Wpis z mikrobloga

Człowiek tak od lat od czasu do czasu myśli o zakupie drukarki 3D. Ale potem się zastanawia - po co mi to? Na co? Szkoda pieniędzy.

Aż do kolejnego razu, gdy jest jakaś mała pierdółka, która byłaby przydatna a którą mógłbym sobie wydrukować. I znowu myśli, czy by może jednak nie kupić.

Jak żyć? Co robić? Kupić czy nie?
A jeśli kupić - to co? Najchętniej coś, co po prostu będzie działać :)

#druk3d #drukarki3d
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@brh77604: może i malutka, ale dużo tańsza. Szczególnie, że jest to urządzenie z gatunku „nie wiem, czy będę regularnie korzystał”.

Zaczniemy od tego, jak będzie potrzebne więcej to pomyślę o kupnie większej.
  • Odpowiedz
@DziadLab: Czasem się przydaje. Właśnie drukuję część zamienną do łóżka rehabilitacyjnego mojej babci. Nigdzie nie idzie tego dokupić, a drukować mogę to teraz do woli
  • Odpowiedz
@DziadLab: no te drukarki to o ile nie drukujesz każdego badziewia z makerworlda to gównie leżą. Ale czasem czegoś potrzebujesz, albo jakiejś czesci, ewentualnie potrzeba ci do jakiegoś projektu obudowa to idealne. Sam nawet myslałem ostatnio nad małą żywicową bo chciałem IEMy robic
  • Odpowiedz
Oczywiście, że nie będziesz z niej regularnie korzystał - ale co w tym złego?
Mam drukarkę oraz laser do sklejuchy. Używam raz na jakiś czas - większość roku się kurzą - ale za to gdy pojawia się jakaś potrzeba to mam ten komfort, że sam sobie ogarniam duperele czy gadżety dla dzieciaków.
Nie rób sobie wyrzutów, że sprzęt stoi nieużywany.
  • Odpowiedz
wziął i namówił. Właśnie wrzucam do koszyka a1mini


@DziadLab: no i w pytę, też pewnie kupię tylko martwi mnie to, że nie mam gdzie jej trzymać ;/
  • Odpowiedz