Aktywne Wpisy

smutny_przerebel +110
Poważni wspólnicy, poważna firma, poważne pieniądze.
Każdy średnio ogarnięty inwestor, widząc typa w dolarsowym garniaku, dwa razy by się zastanowił, zanim powierzyłby mu choćby stówkę.
#slubodpierwszegowejrzenia
Każdy średnio ogarnięty inwestor, widząc typa w dolarsowym garniaku, dwa razy by się zastanowił, zanim powierzyłby mu choćby stówkę.
#slubodpierwszegowejrzenia
źródło: Bez nazwy-1
Pobierz
uncle_freddie +53
As kier Cristiano Ronaldo w meczu w Irlandią, jego trud skończony
MIRROR: https://streamin.link/v/6b58b3d5
Reakcja Ronaldo: https://streamin.link/v/fdfcf50f
#mecz #meczgif #ms2026
MIRROR: https://streamin.link/v/6b58b3d5
Reakcja Ronaldo: https://streamin.link/v/fdfcf50f
#mecz #meczgif #ms2026






W mojej firmie pracuje Adrian.
Adrian ma 25 lat i jest typowym przedstawicielem pokolenia Z.
Zero refleksji o finansach, zero myślenia o inwestycjach czy generowaniu nadwyżek kapitału.
Adrian od roku, każdego dnia, kupuje sobie do pracy dwie kanapki typu „trójkąt” w Żabce.
OD ROKU. CODZIENNIE.
Siedzi obok mnie, więc przez ten czas patrzę, jak jego przyszłość finansowa znika między plasterkami szynki i sera.
Dzisiaj nie wytrzymałem.
Podszedłem do niego z kartką i kalkulatorem.
Mówię:
- „Adrian, muszę ci to pokazać, bo szkoda by było, żebyś za kilka lat obudził się z pustym kontem i pretensjami do świata.”
Na kartce rozpisałem wszystko:
Średnio 10 zł za kanapkę (przy założeniu, że co jakiś czas trafi na promocję).
Dwie dziennie - 20 zł.
Miesięcznie - 400 zł.
Rocznie - 4 800 zł.
Powiedziałem mu:
- „Za takie pieniądze możesz mieć udziały w solidnych spółkach, a nie tylko w chlebie tostowym i majonezie. Gdybyś inwestował te środki regularnie, za kilka lat mógłbyś być bliżej FIRE, a nie bliżej lady chłodniczej.”
Koszt przygotowania jednej takiej kanapki w domu? Około 3,50 zł.
Razem - 7 zł.
Oszczędzasz 13 zł dziennie, czyli 260 zł miesięcznie, 3 120 zł rocznie!
- „Adrian, to są kolosalne pieniądze. Tu masz kartkę. Zastanów się nad tym.”
Nie wiem, czy Adrian mnie posłucha.
Raczej nie, bo powiedział tylko: "Człowieku, daj mi spokój. Ja chcę po prostu zjeść kanapkę.”".
Wiem jedno – jeśli nic do niego nie trafi, to już dziś widzę jego przyszłość:
- codziennie Żabka,
- brak portfela inwestycyjnego,
- i narzekanie: „wszyscy mieli lepszy start”, „trzeba mieć znajomości”, „życie jest drogie”.
Nie, Adrian. Życie nie jest drogie.
Droga jest twoja kanapka.
Nie musisz być bogaty, żeby myśleć jak inwestor.
Ale jeśli myślisz jak konsument - bogaty nigdy nie będziesz.
#praca #inwestycje #finanse #jedzenie
Komentarz usunięty przez autora Wpisu