Wpis z mikrobloga

#bron
Gdzie znaleźć jakieś info o tym ile b--ń może wytrzymać.
Szukom bronii typowo pod strzelanie raz na ruski rok, raczej coś co ma tanią amunicje. Taki przykładowy pierwszy lepszy rewolwer za 1000-1500ziko albo rumuńska TT wytrzyma te mniej niż kilkaset strzałów rocznie?
czy w przypadku takich tanich gnatow to sie nie przejmować kupować i strzelać?
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@XXX_Boris_Gromow_24cm_XXX: jak kupisz nowy pistolet to przy tych kilkuset strzałach rocznie to będziesz miał go dożywotnio, na strzelnicach są pistolety co mają na liczniku i 10k strzałów i wciąż lufa jest w zadowalającym stanie.. ale właśnie mowa o lufie, bo takie elementy jak sprężynki to bywają już wymieniane..
w naszych warunkach to chyba najlepiej kupić coś z CZ lub Glocka, części w cholerę, każdy rusznikarz naprawi, nie psują się...

z
  • Odpowiedz
@XXX_Boris_Gromow_24cm_XXX: nowy glock wytrzymuje na strzelnicy circa milion strzałów-zazwyczaj po tym klękają prowadnice w szkielecie. Lufa to około 50-60 tysięcy. Kupując nowy pistolet I oddając kilkadziesiąt strzałów rocznie to go jeszcze wnukom w spadku oddasz. Co zaś się tyczy tanich rewolwerów (obstawiam że chodzi o Arminusy) to trzymaj się od nich z daleka, są zrobione z plasteliny i zwyczajnie szkoda na nie kasy.
  • Odpowiedz
@Cobesh: to są dwie sztuki, używane na tej samej strzelnicy, więc pachnie to typowym błędem przy obsłudze. Dodatkowo na Waldorffa są prowadzone zajęcia z elaboracji, więc równie dobrze jak pistolet przewalił xyz strzałów z gorących naważek albo odwrotnie-był młotkowany wielokrotnie bo się komuś coś niedoważyło i jakaś mocna zacinka powstała to... gdynać można, ja tam swoje po strzelnicach widziałem, prawidłowo eksploatowany Glock jest w ręku cywila właściwie nieśmiertelny, pomijam eksploatację
  • Odpowiedz