Aktywne Wpisy

vieniasn +20
czy zdarzyło się wam kiedyś że siedzieliście na ławce i losowy człowiek się dosiadł i zaproponował a-----l albo gdzieś stali jaracze i zaproponowali normalnie dołączenie się?

Vraagno +3
#kiszak #patostreamy
Powiem wam nie wiem jak to robicie ale dzieki temu tagowi na wykopie Rumun zdobywa coraz większe zasiegi a tym samym waszym p--------o zdobywa coraz wiecej hajsu xD
Robicie mu darmową reklame
Powiem wam nie wiem jak to robicie ale dzieki temu tagowi na wykopie Rumun zdobywa coraz większe zasiegi a tym samym waszym p--------o zdobywa coraz wiecej hajsu xD
Robicie mu darmową reklame





Tldr: moja narzeczona nie jest zadowolona z faktu, że pomagam finansowo moim rodzicom. Nie wiem co robić.
z narzeczoną planujemy ślub w następnym roku. Rzecz w tym, że coraz częściej widzę mniejsze i naprawdę zastanawiam się czy ten ślub to dobry pomysł, a po wczorajszej kłótni w ogóle zastanawiam się czy nie zerwać oświadczyn.
Jestem programistą i zarabiam bardzo dobrze. Narzeczona dowiedziała się, że wspomagam finansowo moich rodziców. Nie są to duże kwoty, czasem 500zł miesięcznie, a przykładowo gdy się zaczyna sezon grzewczy to wysyłam 4000zł żeby sie dorzucić do opału.
Moi rodzice są biedni i nie marnują tych pieniędzy tylko używają ich do zaspokojenia podstawowych potrzeb. Inflacja dała w kość, a moi rodzice nie są już w stanie pracować, a emerytury mają liche.
Narzeczona uważa, że nie powinienem im pomagać bo to nie jest mój problem.
Tylko jeśli ja mam dużo pieniędzy to dlaczego miałbym im nie pomagać? Mam mieszkanie, samochód, nic mi więcej nie potrzeba, a na koniec miesiąca zawsze mi zostaje ponad 5000zł które wrzucam w obligacje.
W dodatku nie podoba mi się to że narzeczona chce rozporządzać moimi pieniędzmi.
Denerwuje mnie też to, że ona jest w stanie zaproponować wakacje za parę tysięcy złotych na osobę albo kupować drinki po 30zł, ale jak ja chcę wspomóc finansowo rodziców to nagle jest źle.
Naprawdę żyjemy w tak egoistycznym świecie że lepiej jest iść do restauracji i zjeść obiad za 400zł aniżeli dać te pieniądze rodzicom, którzy za to kilka sobie dobrą wędlinę czy inne produkty spożywcze zamiast najtańszych?
Nie wiem co o tym myśleć, bo naprawdę stawiam narzeczonej ile się da, bo ona zarabia słabo, ale widzę że chyba przyzwyczaiła się do tego albo wręcz wydaje jej się że to są "nasze" pieniądze i będzie mi nimi rozporządzać.
Co robić bo ja już nie wiem czy zwariowałem czy ona czy o co chodzi.
Tak jeszcze informacyjnie na same wyjścia we wrześniu wydaliśmy ze 2 koła. Więc to nie jest tak że ja na niej oszczędzam żeby pomóc rodzicom
Ale teraz się zastanawiam czy ten związek ma sens. Widzę narzeczoną jako pazerną osobę która chce wszystko zagarnąć dla siebie.
Co robić?
Napisane z telefonu, przepraszam za literówki
#zwiazki #rodzice #finanse #narzeczenstwo
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
🫶 Twoje wsparcie = dalszy rozwój projektu. Wspomóż projekt
@mirko_anonim: nie jej się wydaje tylko tak jest xd a raczej będzie. Nie wiem czego oczekujecie jak się wiążecie się z osobą co zarabia np. kilka razy mniej. Przecież nie będziecie żyć na różnych poziomach, a chyba trzeba odejść na pewnym etapie związku od jedna osoba jest na łasce drugiej. Jak sobie wyobrażasz wydatki na dom, dzieci?
@Wloczykij2: ale po ślubie właśnie to będą ich wspólne pieniądze xd dlatego jak się bierze kogoś kilka razy biedniejszego trzeba się z tym
@mirko_anonim: też nie wiem, czemu narzeczona chce rozporządzać Twoimi pieniędzmi, chyba nie jest z Toba tylko dla korzyści majątkowych?
1. To zapewne Bait
2. Jeżeli nie to teraz to są Twoje pieniądze a po ślubie to już będą wasze pieniądze. Intercyzy czy inne kwestie to może fajna sprawa ale w USA nasz system prawny jest po prostu chory gdzie sędzia wydaje wyrok widzimi się…
3. 21 wiek i małżeństwo….. to są prehistoryczne zwyczaje
@dzester: Nie do końca prehistoryczne. Jesteście razem i nagle jedno trafia do szpitala. Nie możesz się nic dowiedzieć o tym co jest, jaki stan itp. bo nie jesteś z rodziny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Serio nie wyobrazam sobie zycia z kims kto ma takie podejscie. To jest zryte na tak wielu poziomach, ze szkoda strzepic ryja.
To, ze pomagasz rodzicom, to powinna byc dla niej zielona flaga, taka jebutna, a nie problem.