Wpis z mikrobloga

Mam możliwość odkupić od „znajomej” Toyotę RAV4 4x4, diesel 2.0 z 2002 roku. Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku, ale przebieg to ponad 300 tys. km i pojawia się słynny problem z wypadającym piątym biegiem. Mogę ją mieć za 5 000 zł i zastanawiam się, czy warto.

#motoryzacja #samochody #pomocy
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@DalaCiLama Hmm, tak też myślałem mimo że to taka mocno typowa usterka w tych toyotach. Bardziej cena i auto w miarę sprawdzonego źródła a że to taki „suv” to zastanawiam sie czy nie warto brać za 5 i zrobić skrzynie za 2/3 i mieć na wypady
  • Odpowiedz
@Galaktyk: Toyota RAV4 2 gen. to ukryty young-timer - zapewnia podobną niszę co Miata ale w roli kultowej terenówki. Sam się zdziwiłem ale ta generacja ma rosnące grono fanów którzy przesiadają się na nią z nowszych aut. Problemem może tu być silnik który z tego co kojarzę może mieć problemy. Nie wiem co tam dokładnie siedzi ale w gen 3 był D4D który słynął z mikropęknięć bloku przez co silnik
  • Odpowiedz
@Galaktyk: Jeśli rdza go nie zżarła i nie ma napchanego kitu w progi i mechanicznie po przeglądzie wyjdzie ok, to za 5000zł będziesz miał auto do jazdy. Zresztą w tej cenie to oby blacharka była w miarę na miejscu.
  • Odpowiedz
@Galaktyk: D4D 2.0 silnik nie do zajechania. jedynie sprawdź czy nie kopci mocno jak da się mu buta w podłogę bo te wtryski już mogą dość mocno lać a regeneracja ich jest droga bo to chyba są denso. O ile blacharka będzie w dobrym stanie to spokojnie jeszcze pojeździ.
  • Odpowiedz