Aktywne Wpisy

Jagoo +79
No, działa dodawanie zdjęć!
Wspaniały to był wieczór, kolejna wystawa, kolejni klienci zadowoleni. Wrzucam w komentarze zdjęcia z wydarzenia..
(Tak, gruba i pije, kasuje konto, więcej nie będę malować xd).
#jagooart #sztuka #malarstwo #psychodeliki #tworczoscwlasna
Wspaniały to był wieczór, kolejna wystawa, kolejni klienci zadowoleni. Wrzucam w komentarze zdjęcia z wydarzenia..
(Tak, gruba i pije, kasuje konto, więcej nie będę malować xd).
#jagooart #sztuka #malarstwo #psychodeliki #tworczoscwlasna
źródło: temp_file5585055437880244052
Pobierz
matkawielebna +51
#slubodpierwszegowejrzenia
Siedzę sobie przed tv, grzane winko, ślub od pierwszego wejrzenia, Wykopki, zero potrzeb.
Powtarzam, zero.
Siedzę sobie przed tv, grzane winko, ślub od pierwszego wejrzenia, Wykopki, zero potrzeb.
Powtarzam, zero.
źródło: IMG_3189
Pobierz




Nowy dzień. Kawa, telefon, świat jak zawsze pędzi.
A gdzieś między wiadomościami o inflacji, polityce i celebrytach – ktoś właśnie postanowił, że nie chce już dalej.
Nie zostawił listu. Może tylko wyłączył dźwięk w telefonie, żeby nikt nie przeszkadzał.
Mężczyźni odchodzą po cichu.
Nie dlatego, że chcą dramatyzować – wręcz przeciwnie.
Oni po prostu przez lata nauczyli się nie przeszkadzać światu swoim bólem.
Bo kto ich tego nauczył? My wszyscy.
Od dziecka słyszeli: „weź się w garść”, „nie mazgaj się”, „facet musi być silny”.
Tylko że nikt nie dodał, co robić, kiedy ta siła się kończy.
I tak rośnie pokolenie ludzi, którzy potrafią zasuwać po 12 godzin, trzymać rodzinę, płacić rachunki, naprawić kran –
ale nie potrafią powiedzieć: „nie daję rady”.
Nie mają na to języka.
A świat, zamiast ich słuchać, tylko wymaga:
bądź lepszy, zarabiaj więcej, nie okazuj słabości, bądź mężczyzną.
Tylko że czasem ten „mężczyzna” to po prostu człowiek, który chciałby, żeby ktoś w końcu zapytał:
„Jak się trzymasz – tak naprawdę?”.
Bo to nie depresja zabija.
Zabija cisza, w której nikt nie mówi o tym, że coś boli.
Zabija wstyd, że nie jesteś „wystarczająco silny”.
Zabija samotność w tłumie, gdy codzienność staje się maską.
I tak się zastanawiam –
czy naprawdę trzeba upaść, żeby móc się przyznać, że jest źle?
Czy męskość naprawdę polega na tym, by wszystko dusić, aż coś pęknie?
Czy nie można być silnym właśnie wtedy, kiedy się mówi: „potrzebuję pomocy”?
A może największym dowodem odwagi nie jest walka, tylko przyznanie się, że nie chce się już walczyć samemu.
Więc może zamiast mówić chłopakom, żeby byli twardzi,
powinniśmy zacząć mówić:
„Nie musisz być zbroją. Wystarczy, że jesteś.”
#depresja #samobojstwo #psychologia
Komentarz usunięty przez moderatora
To że facet musi "dawać radę" jest zakodowane nie tylko w facetach, jest w całym społeczeństwie, które z automatu i podświadomie od razu odrzuca skreśla tych, którzy nie dają rady.
Komentarz usunięty przez autora
Gdyby twardość naprawdę była miarą wartości, to najwięcej autorytetu mieliby kamienie, a nie ludzie.
Siła bez empatii to tylko emocjonalne kalectwo w ładnym opakowaniu.
Mężczyzna tez czlowiek