Wpis z mikrobloga

Właśnie wróciłem z tygodniowego wypadu do Litwy i Wilna i powiem wam anony, że z każdym moim wyjazdem tylko utwierdzam się w przekonaniu jak ogromna przepaść dzieli naszej buraczane witaminki od kobiet z cywilizowanego świata.

- Litwinki po prostu mają klasę. Są kobiece. W Wilnie widziałem mnóstwo zadbanych kobiet chodzących w dobrej jakości płaszczach, ze zdrowymi cerami i zadbanymi włosami. O wiele bliżej było im tu do Skandynawów czy Finów niż do Polaków. Licealistki i studentki, inaczej niż Polki nie chodzą w workowatych ciuchach, które wyglądają jak wyciągnięte ze śmietnika w Bangladeszu.

- Na ulicach nie widać kobiet z napompowanymi ustami, chamskim makijażem czy kolorowymi włosami. Są o wiele bardziej naturalne niż Polki. Widać natomiast dużo więcej kobiet z delikatniejszą, skandynawsko-ugrofińską urodą. Jasną karnacją i wyrazistymi rysami twarzy. Nie ma za bardzo kobiet o twarzy w kształcie ziemniaka czy plastusia, które w Polsce dominują.

- Są dużo milsze niż Polki. Nie mają tego wiecznie naburmuszonego wyrazu twarzy. Kiedy zapytasz o coś Litwinkę na przystanku czy w sklepie ta z uśmiechem będzie starała Ci się pomóc. Jeśli będziesz mijać jakąś na ulicy i uśmiechniesz się do niej, najpewniej odwzajemni uśmiech. Zamiast patrzeć na Ciebie jak na szaleńca i śmiecia. Co jest o tyle zabawne, że Litwini w stereotypach uchodzą za dość zamkniętych i gburowatych.

- Litwinki nie spotykają się z kolorowymi. Przez tydzień chodzenia po 700 tysięcznym mieście nie widziałem ani jednej takiej pary. Ani jednego mieszanego dziecka z samotną matką. Mimo że kręci się tam trochę Hindusów czy czarnych, to zjawisko praktycznie tam nie istnieje. Dla porównania, w Warszawie po drodze z dworca do domu widziałem 3 takie pary xDDD

Najbardziej szokujące jest chyba to, że Polska i Litwa są na bardzo podobnym poziomie rozwoju. Przez setki lat byliśmy jednym państwem i jadąc tam zakładałem, że spotkam coś bardzo podobnego co i u nas (dużo tam rodowitych Polaków i Rusków). Pytanie co w Polsce poszło nie tak?

#p0lka #rozowepaski #litwa #niebieskiepaski #ciekawostki
Aleksander_Lewski - Właśnie wróciłem z tygodniowego wypadu do Litwy i Wilna i powiem ...

źródło: litwinkipolki

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Derpinardus: może mówiąc o obcokrajowcach miał na myśli zamożnych Szwedów czy Brytyjczyków? To jednak zupełnie inna liga niż Polka, która poleci nawet na Hindusa czy jakiegoś Kameruńczyka.

Byłoby jednak widać takich facetów w klubach podrywających miejscowe kobiety. Nic takiego tam nie zauważyłem.
  • Odpowiedz
@Trollinsky: tylko że ten post nie jest o tym co Litwini myślą o Polakach, tylko o różnicach między Polkami, a Litwinkami.

Oczywiście że mają spore kompleksy na naszym punkcie. Byłem w ich narodowej galerii sztuki. Dosłownie 95% wystawianych tam malarzy, poczynając od wczesnego renesansu była Polakami (reszta to Niemcy, Litwin do XX wieku był tylko tylko jeden). Samo Wilno do 1939 roku miało mniej niż 1% Litwinów. Tak jak pisałem
  • Odpowiedz
@Aleksander_Lewski: tak, argumenty po jednorazowej wizycie na Litwie jako obraz całego społeczeństwa ( ͡º ͜ʖ͡º)

Polecam poobcować przez dłużej niż jeden dzień z Litwinkami albo Łotyszkami. Gorsze od nich są chyba tylko Słowaczki i Hinduski, prawdziwe kutwy i zaraza
  • Odpowiedz
@wshk: Ta plaga to chyba specjalność Polski, Ukrainy i Rosji. W Niemczech i innych krajach zachodu też prawie tego nie widziałem.

Litwinki są też nieco wyższe niż kobiety w Polsce. Miałem też wrażenie, że mają szersze biodra.
  • Odpowiedz