Wpis z mikrobloga

#cardetailing #detailing #motoryzacja
Motoryzacyjne wykopki, mam pytanie, za pare chwil odbieram swoje nowe jeździdło, i zastanawiam się nad ew. zabezpieczeniem lakieru. Czytam, dopytuje że ceramika spoko, ale trzeba jezdzić co pół roku/rok na "dołożenie" więc oprócz wydatku 2,5k/3k dodatkowo dochodzi z 500-800. Efekt niby taki że łatwiej myć auto, kupy gołębi schodzą lepiej, ale to tyle, a no i kropelkuje się woda (wow)
Folia PPF (choćby bikini) zabezpiecza nam przód auta przed kamyczkami itp.

Moje pytanie do was, którzy macie to lub to, czy jest sens robienia ceramiki/ppf skoro i tak raz w tygodniu, lub na 2 tyg jade sobie umyć auto, a jak ptak nasra to odrazu to ogarniam? Pytam bo kurde z jednej strony no fajne, a z drugiej strony mam świadomość że w tej cenie mógłbym już jakieś fajne felgi kupić czy cokolwiek innego do auta.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@razzowsky: Wszystko zależy od Twojego miesięcznego przelotu. Jak dużo latasz po autostradach to ppf na przód jest dobrą opcją, jak tylko do pracy po mieście, to nie ma sensu. Ja osobiście na przód dałem najlepszą dostępną ppf w czasie jak kopowałem auto, a reszta została pokryta elastomerem (chyba tak sie to nazywa) i nie narzekam.
  • Odpowiedz