Wpis z mikrobloga

w nawiązaniu do tego znaleziska:

Szwajcaria system "kaucyjny"

to pozwolę sobie dodać komentarz jako że mialem okazję dość długo mieszkać w CH. Tak, to prawda, kaucji na butelki nie ma, i faktycznie w każdym praktycznie sklepie jest możliwość wrzucania butelek plastikowych po napojach i np po chemii domowej. Jest jednak kilka ALE.

Otóż śmieci tzw zmieszane wyrzucane są w specjalnych workach. Każda praktycznie gmina ma swoje worki, za które płaci się znacznie więcej niż za zwykły worek. Co to daje? Otóż jeśli produkujesz mniej śmieci, płacisz mniej za ich wyrzucanie. Produkujesz dużo? Płacisz więcej, bo zużywasz więcej worków. Poniżej link do sklepu Coop, gdzie są podane ceny worków per kanton:

Coop worki na śmiei

Są miejsca w CH, gdzie śmieci odbierane są z ulicy. Działa to tak, że śmieci wystawia się w konkretny dzień dla danej ulicy i przyjęte jest, że śmieci można wystawić najwcześniej wieczorem przed dniem poprzedzającym ich odbiór.

Poza zbieraniem przez sklepy plastikowych opakowań, w miejscowościach są dodatkowe punkty selekcji butelek szklanych i puszek. Ciekawostka - butelki są selekcjonowane na podstawie koloru - białe, zielone, brązowe. Oczywiście kaucji brak. Zagęszczenie tych punktów bywa różne - czasami bliżej, czasami dalej. W tych punktach nie ma możliwości utylizacji plastikowych butelek.

Reasumując - mieszkający w CH muszą zapier...ć przynajmniej do 3 różnych punktów, żeby selekcjonować odpady - osobno zmieszane, osobno plastik, osobno butelki i puszki. I nikt im za to nie płaci, nie ma żadnej kaucji etc itp. Chyba że ktoś mieszka na takim osiedlu, że wszystko ma pod ręką, ale mieszkając w CH od Sankt Gallen do Genewy w różnych częściach kraju nie spotkałem aż takiego luksusu. To nie tak jak w Polsce, że idę do miejsca na odpady i wszystkie kontenery są na miejscu.

Odpowiedniki polskich PSZOK też są. I o ile rzeczy typu papier (stare gazety, pisma etc itp) można zutylizować w takich miejscach za darmo, o tyle rzeczy inne, np meble, jak najbardziej - można zawieźć, ale za ich przyjęcie w "PSZOK" należy płacić. Można również kupić specjalne naklejki jeśli ma się do wyrzucenia np meble. Oklejone elementy wystawia się w wyznaczone miejsce i są odbierane. Oczywiście są limity odnośnie tego co można w ten sposób wystawić do odbioru. To rozwiązanie dla tych, którzy np nie mają samochodu. Nie jest to super drogie, ale też nie jest mega tanie. Dlatego w CH na stronach typu "OLX" można znaleźć sporo ogłoszeń w stylu "oddam za darmo" jako sposób na pozbycie się większych rzeczy z domu. Kolejna rzecz to tzw "Brocki" czy też "Brocken House" - sklepy z używanymi rzeczami. Jeśli ma się coś, co nadaje się do użytku i nadaje się to ponownie do sprzedaży, można się skontaktować z takim sklepem i oni mogą to odebrać. NIe wiem jak to wygląda od strony kosztów, ale takie rozwiązanie też jest. Nie wiem czy w całej CH, ale w kantonie Sankt Gallen, a dokładniej w samym mieście, raz do roku była akcja, gdzie za darmo można było wystawić różne rzeczy i miasto organizowało odbiór. Gminy organizują również odbiory np kartonów, papierów - są dokładne instrukcje jak to należy wystawić. Np papiery (reklamy, ulotki, gazety etc) mają być związane sznurkiem i zrobione jako paczka. Jeśli będę np w reklamówce - nie odbiorą. I tak, wszystko trzyma się w domu, wystawia się takie rzeczy dopiero dzień przed planowanym odbiorem, a te w zależności od gminy są częściej lub rzadziej, ale nie co dwa dni. Raczej co kilka tygodni. I to nie tak, że kiedy jest dzień odbioru papierów typu gazety można wystawić kartony. Nie, na kartony jest osobny dzień.

A tutaj link do ichniejszego "PSZOK" z listą tego, co można oddać za darmo, a za co trzeba płacić:
szwajcarski PSZOK
jeśli komuś nie chce się czytać, to za opony trzeba płacić. Nie, nie ma tak, że raz do roku opony oddaje się za free. Polecam również przyjrzeć się godzinom otwarcia... I nie ma tak jak obecnie w mieście, w którym mieszkam w PL, że regularnie (u mnie mniej więcej raz na 2 tygodnie) wystawia się gabaryty, które miasto odbiera za free. Mało tego! Mogę z miastem 2 razy na rok uzgodnić indywidualny odbiór gabarytów za darmoszkę.

I teraz najważniejsze. Dlaczego to działa? Dlaczego płacą za worki więcej niż za zwykłe? Dlaczego worki, które odbierane są z ulicy nie leżą tam np 4 dni bo ktoś za wcześnie wystawił? Bo jak Szwajcar zobaczy, że ktoś nie stosuje się do zasad to bardzo, bardzo możliwe że zrobi to, co skreśl co uważasz za zgodne z własnym światopoglądem:
A) informuje odpowiednie służby w poczucie obowiązku
B) podpie...la sąsiada/ów
Obojętnie co wybrałeś - jeśli nie stosujesz się do zasad masz bardzo dużą szansę na konsekwencje. Legendy miejskie głoszą, że nie raz i dwa worki na śmieci były trzepane, żeby namierzyć delikwenta znajdując w odpadach np jakiś rachunek z imieniem i nazwiskiem etc itp.

#systemkaucyjny #smieci #szwajcaria

  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Xuzoun: haha, nie w tym rzecz - polski system w ogóle nie zachęca przede wszystkim do jednej rzeczy - mniejszej produkcji śmieci. Jak chcesz sobie obniżyć koszt wywozu śmieci to w PL musisz zrobić co? Wyprodukować więcej śmieci. Masz ryczałt, prawda? Niech będzie, że 100 zł. Wywaliłeś 10 worków - koszt worka to 10 zł. Wywaliłeś 100 - koszt worka 1 zł.

@zonecom kto niby chwali?
  • Odpowiedz
@reaction_c:

Wyobraź sobie, że nagle znikają w Polsce kontenery na plastik i teraz butelki, za darmo, nawet zgniecione, trzeba zanieść do Lidla, Biedry etc itp. Dokładanie tak jak się nosi w CH do Mirgosa, Coopa czy Dennera. Widzisz to? Ja nie.


Obecnie wprowadzili w zasadzie coś znacznie gorszego i z tym mam problem. Wyrzucam butelki w sklepie bo to jest po prostu wygodne, zero użerania się z kaucją, zgniatam i wrzucam
  • Odpowiedz
  • 0
@an-drzej: tak to działa u mnie teraz w PL - mam opłatę stałą za wywóz śmieci, wszystkie kontenery na: papier, kartony, plastik, szkło w tym samym miejscu gdzie wyrzucam mieszane, przynajmniej dwa razy w miesiącu darmowy odbiór gabarytów plus możliwość 2 x w roku indywidualnego odbioru gabarytów bez dodatkowych opłat.

Co miałem w Szwajcarii (mieszkałem w kantonach SH, ZH, SG, LU, GE, BE) - plastiki do sklepów, szkło do punktów
  • Odpowiedz
@reaction_c: ja piszę o PL. Najlepiej byłoby gdyby można było wywalać śmieci jak obecnie (śmieciara pod dom), ale też móc samemu oddać do skupów itd nie będąc zmuszany do płacenia za wywóz śmieci spod domu, których nie wystawiamy.
  • Odpowiedz
polski system w ogóle nie zachęca przede wszystkim do jednej rzeczy - mniejszej produkcji śmieci


@reaction_c: Wydaje mi się, że system ryczałtowy został wprowadzony, by wyeliminować pokusę "oszczędzania" przez wywóz śmieci do najbliższego lasu.

Moje sąsiedzkie doświadczenia (Austria, Vorarlberg) były bardzo zbliżone do Twoich szwajcarskich. Główna różnica polegała na tym, że żółte worki na plastiki (nie tylko butelki) dostawało się za darmo i były one odbierane w taki sam sposób
  • Odpowiedz
Dodam historię znajomej. Do kartonów dodała kartony z mlekiem, które nie są liczone jako karton (śmieci mieszane). Zadzwonił do niej ktoś z miasta żeby to wyjaśnić, ale znajoma nie znała jeszcze niemieckiego, więc się nie dogadali. Parę dni później przyszedł mandat na 180 CHF.


Inna dostała mandat za wystawienie kartonów na kilka dni przed dniem wywozu (pomyliła dni).


@Astanczyk
  • Odpowiedz
Otóż jeśli produkujesz mniej śmieci, płacisz mniej za ich wyrzucanie. Produkujesz dużo?


@reaction_c: to jest podstawowy błąd poznawczy, bo to nie JA produkuję plastikowe opakowania w które są pakowane produkty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@sebawo: tak? A ktoś zmusza cię kupowania np wędlin w opakowaniach? Serów w opakowaniach? Napoje gazowane możesz sobie samemu w domu zrobić, niegazowane tak samo (soki etc, woda z kranu + np filtr). Warzywa możesz kupić bez pakowania w worek, prawda? Nie wiem gdzie mieszkasz, ale np w Auchan twaróg możesz kupić w ładnym plastikowym opakowaniu, a półkę niżej znajdziesz tę samą ilość zawiniętą w znacznie mniejszy kawałek plastiku. Ale
  • Odpowiedz
@reaction_c: zabawne że z 10 lat temu bardzo podobne zasady obowiązywały u mnie na Podbeskidziu. Płaciło się za zmieszane od wielkości kubła, logiczne im więcej śmieci tym więcej $$$. Ale była firma która bezpłatnie odbierała co dwa tygodnie plastiki i szkło, więc opłacało się segregować.
Miałem wtedy jeden kubeł 180 i sortowałem bardzo dokładnie.
Teraz gdy za śmieci place stałą stawkę mam 3 kubły i czasem sortuje czasem nie, bo
  • Odpowiedz
  • 1
@NissanZ32: nawet nie próbuję bronić tego systemu, który wprowadzają w PL (kaucyjny). Ale też się nie oszukuję - gdyby wprowadzić taki system jak w CH, czyli że biegasz z plastikami do sklepu, szkło jeszcze gdzieś indziej i nawet gdyby było płacenie za worek a nie płaska stawka to mam wrażenie (a bardzo chcę się mylić), że byłby jeszcze większy "syf" niż jest. Popatrz nawet w tym wątku na niektóre komentarze
  • Odpowiedz
@reaction_c: może głupie pytanie ale mnie to bardziej interesuje jak poradzili sobie z wyjebywaniem śmieci do lasu. U nas każde podniesienie ceny albo zmiana w polityce śmieciowej wiąże się z ryzykiem tego, że ludzie to oleją i będą wywalać śmieci do lasu. Taka przynajmniej była motywacja do ostatnich zmian w cenie za śmieci.
  • Odpowiedz
I nikt im za to nie płaci, nie ma żadnej kaucji etc itp.


@reaction_c: No nie do końca, bo im mniej tych segregowanych wrzucą do zmieszanych, tym mniej za zmieszane zapłacą. U nas nie ma takiego bodźca "pozytywnego". Ile bym nie segregował, to płacę tyle samo.
  • Odpowiedz
  • 0
@m4kb0l: to nie jest głupie pytanie. Wg mnie mieszanka kilku rzeczy - wychowanie, poczucie odpowiedzialności za wspólną własność ale też kary. Inny mental - zgłaszanie wykroczeń to nie podpiera...nie. Służby też się nie pierdzielą. Mieszkałem w St Gallen, miałem motocykl. Stał na parkingu i dostałem mandat za oponę w złym stanie. Tak, dobrze czytasz. Szedł sobie policjant, zobaczył, że opona jest słaba i cyk, mandat. W PL - panowie kurierzy
  • Odpowiedz