Aktywne Wpisy

Karolaaa555 +12
Jak ja chyba zacznę płacić jakimś randomom żeby się ze mną kolegowali. Myślałam, że jak zdam tą maturę to będzie super, że będzie zero zmartwień. A teraz wsm tęsknię bo przynajmniej nie miałam czasu na myślenie i wymyślanie takich bzdur tylko focusowałam się na nauce. Jedynie co mi poprawia humor to granie w te durne gry przez które przesiedziałam lata na dupie i nabawiłam się fobii społecznej przez którą dostaję codziennie pytania

wfyokyga +127
Dobranoc
źródło: temp_file497302056630926366
Pobierz




Szczerze - czuję, że dochodzę do ściany w moim staraniach dot. #nieruchomosci.
#programista, #krakow, trójka dzieci i żona. Z małego miasteczka. Bez spadków, wujków w Ameryce. Po prostu na wszystko muszę zarobić i odłożyć. Uczyłem się grzecznie, żeby się wyrwać z biedy i jakoś poszło. Z kredytem studenckim, niedojadając czasem. Ale nie żałuję.
Wynajmujemy mieszkanie z naprawdę minimalnym metrażem i pomalutku oszczędzamy. 5 lat temu chciałem coś kupić, ale brakło odwagi. Wtedy to było zakredytowanie się pod korek (teraz to śmieszne pieniądze). Potem poszło BK2% na który się nie załapaliśmy. Ceny poszły w kosmos, dwoje dzieci się urodziło. Z wypiekami na twarzy sprawdzałem wszelkie warianty BK0%/pierwszeKlucze (przy całej nienawiści do dopłat), ale znowu pocałowałem klamkę.
Teraz rozglądam się na rynku krakowskim i absolutnie nie widzę nic w czym moglibyśmy się ulokować. Czy w tym mieście nie ma już opcji dla zwykłych rodzin 2+3?? IMO taka konfiguracja to takie trochę minimum dla przetrwania gatunku. Serio, zostają tylko miasta powiatowe i wsie 20km od miasta? A nawet to z trudem - z dużym kredytem i pod warunkiem pracy zdalnej w mieście wojewódzkim.
Zdaję sobie sprawę, że zaraz stopy procentowe spadną i wszyscy rzucą się rozszarpywać to co jest na rynku. Ludzie podobni do mnie - którzy latami czekali na jakąś normalizację w nieruchomościach, którzy potrzebują domu, żeby w nim mieszkać. Stoimy jak sfora głodnych psów, żeby wyrwać coś dla siebie.
Czy biednemu wiatr zawsze w oczy? Mam powtarzać "mam umysł milionera" 3x dziennie?
Piszę z #anonimowe, bo spodziewam się teraz:
- "Było dzieci tyle robić"
- "Nikt nie każe ci mieszkać w duży mieście"
- "kiedyś to w jednej izbie mieli 5 dzieci, a teraz tylko inflacja oczekiwań",
a mi się po prostu nie chce uzasadniać, że owszem mogę mieszkać w mniejszym mieście, ale z pracą nie będzie już tak łatwo (z resztą IT też już nie specjalnie). I, że chciałbym, żeby moje dzieci nie musiały żyć jak ja z rodzicami w jednym pokoju do 18r. życia.
W międzyczasie koledzy w pracy z Krakowa, z mieszkaniami po babciach, zastanawiają się jak ulokować kapitał, biorą leasingi, latają po świecie. Beż żadnego poczucia ryzyka. A ja rozważam zakładanie sznura na głowę (czytaj: raty ponad siły).
Nie zamierzam ich za to winić. Także tych, którzy inwestują w mieszkaniówkę - to nie oni ustawili takie warunki gry. W tym kraju każda, ale to każda opcja inwestycyjna jest obarczona ryzykiem i potężnie opodatkowana - za wyjątkiem nieruchomości.
Piszę te moje #zale nie wiem po co, chyba w ramach terapii. Pewnie jest tu więcej osób, które zderzyły się z rynkiem mieszkaniowym jak ze ścianą. Jakie to k#$a przykre!
#nieruchomosci
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
▶︎ Obserwuj nasz tag #mirkoanonim
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
#nazachodzietaniej mieszkania w tych samych cenach, stopy niższe, zarobki wyższe.
Mam kolege co kupil mieszkanie z bk2%, a zaraz po tym znalazl se babe z mieszkaniem i mieszkaja u niej. No i teraz trzyma ten kwadrat pusty, bo nie chce placic podatku od sprzedazy :)
Mam drugiego kolege co se kupil mieszkanie gdzies na Slasku 50m2 za 150k :)
Jak
@mirko_anonim: przecież są większe mieszkania.
Kurde mi ani jedno do publicznego żłobka się nie dostało, ale ja to inna część miasta. Wtedy to mój portfel miał zawał serca.
@mac_mod: jakby wziął 3 lata temu albo podczas bk2% to spokojnie miałby 3k.
@mac_mod: można wiedzieć która? :)
A i obecnie widzę że żłobków to w mojej okolicy nie przybyło, dobry ruch dla państwa i miasta.
@mac_mod: to ciekawe jak kiedyś ludzie żyli bez 800+ Jak masz płacić 1800 zł za żłobek od dziecka (wtf co to za absurdalna cena XD?) to chyba normalne że zwalniasz się z pracy i sam opiekujesz się dziećmi
Przed 800 plus było taniej, jak to weszło to ceny za żłobki i przedszkola pięknie poszły do góry, bo