Wpis z mikrobloga

@kopyta_doskonale: Tak na chłopski rozum to myślę, że dałoby się ustalić właściciela paragonu pod warunkiem, że płacił kartą, ewentualnie użył tej swojej karty lojalnościowej. Tylko pytanie czy to jest jakiś dowód, że to właśnie ten ktoś podrzucił te śmieci? Paragon może ktoś zabrać przypadkowo od kogoś innego np. z koszyka.
  • Odpowiedz
przyjeżdżają miastowi, wielce oświecenie i wywalają worki ze śmieciami na prywatne działki


@kopyta_doskonale: totalnie potępiam wywalania śmieci, ale przeanalizuj sobie troszkę dokładniej. W sensie, gdyby ktoś chciał wywalić śmieci to totalnie znajdzie 50 innych miejsc przez te 80 kilometrów. Dużo większa szansa, że jakiś lokals bywa czasem w Warszawie (praca, turystycznie, cokolwiek) i stąd paragon. Kto by wiózł worki pełne śmieci przez 80 kilometrów? xD
  • Odpowiedz
@nieustawne_lustro: problemu nie było dopóki nie wybudowali drogi dojazdowej obok ekspresówki i kręci się tam dużo nie lokalsow. Wcześniej lokalni tam jeździli i tyle śmieci nie było. Sam zresztą zatrzymał mnie ziomek bo myślał że mu śmieci wyrzucam na pole i mówił że miał już takie sytuacje i głównie ludzie z okolic Wawy (po tablicach rejestracyjnych) mu wywalali śmieci, może przejazdem nie wiem
  • Odpowiedz
Mieszkam 80km od Wawy, przyjeżdżają miastowi


@kopyta_doskonale: ale po co miastowi mieliby jeździć 80km za Warszawę skoro na każdym osiedlu w mieście są otwarte śmietniki? przecież to się kupy nie trzyma.
  • Odpowiedz
@kopyta_doskonale: obstawiam że na 99% te śmieci to są z działaczki letniskowej. Warszawiak ma działkę gdzieś na zadupiu, nie ma tam co zrobić ze śmieciami to wypieprza wracając bo głupio mi pod blokiem wyciągać z samochodu żeby inni nie pomyśleli że przywozi czyjeś śmieci na koszt wspólnoty/spółdzielni
  • Odpowiedz