Wpis z mikrobloga

Przeciwko nocnemu zakazowi sprzedaży słodyczy protestować może tylko łeb przeżarty cukrem na wylot.
Bo żeby taki zakaz w czymkolwiek przeszkadzał to trzeba spełniać wszystkie poniższe warunki:
- Nie mieć pieniędzy na kulturalne słodyczy w cukierniach / kawiarniach
- Być pierdołą która nie potrafi kupić ciasta przed imprezą
- Żreć na umór za każdym razem, bo tylko wtedy nie da się przewidzieć ile tego cukru potrzebujesz
- Być uzależnionym i nie móc mieć w domu zapasu cukru, bo kusi i jak stoi to trzeba zeżreć
lub
- Być ekstremalnie uzależnionym i kiedy przychodzi impuls do nażarcia się to świat się kończy i nie ma siły która przed spożyciem powstrzyma

Nie zapraszam do dyskusji, bo nie ma o czym

Liczę że pozostałe duże miasta jak #wroclaw #poznan #lodz #gdansk za moment pójdą w te samą stronę, a docelowo w całej Polsce zostanie wprowadzony system na wzór szkolnego zakazu sprzedaży i ograniczy to ogłupianie Polaków prowadzące w prostej linii do foliarstwa i łykania ruskiej propagandy, pomijając już oczywiste koszty społeczne i zdrowotne

Jak mówiłem nie ma o czym dyskutować ale i tak zaraz się tutaj pojawi festiwal żarłocznego myślenia i historie codziennych porannych tragedii grubasów idących do roboty przed 6 rano i nie mogących sobie na śniadanie o--------ć batonika

#cukrzyca #zdrowie #polska #warszawa #pdk
chad190 - Przeciwko nocnemu zakazowi sprzedaży słodyczy protestować może tylko łeb pr...

źródło: pobierz

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chad190: za zakazami prędkości może tylko protestować chory człowiek nie panujący nad swoimi emocjami i nie potrafiący dostosować prędkości do otoczenia, ergo człowiek który nie powinien mieć prawka w ogóle. Mam nadzieję że zniosą te ograniczenia prędkości i ludzie w swoich samochodach będą faktycznie wolni, sami będą podejmować decyzję o tym czy w nocy cisną 100 przez miasto czy wybierają bycie zawalidrogą z 40 na blacie. Nie zapraszam do dyskusji
  • Odpowiedz
  • 8
@Bestia_z_Jellystone: Osobiście widuje na ulicach więcej ludzi grubych niż pijanych. A już szczególnie pijanych robiących burdy.

Wobec pijących na umór też możemy prowadzić profilaktykę. W Niemczech uczy się kulturalnego picia i zezwala na picie piwa w obecności dorosłych od 14 lat. Samodzielnie możesz kupić p--o mając lat 16. Więcej - można tam pić p--o w miejscach publicznych.

To u nas jest problem, bo tak demonizujemy napicie się piwa/wina, że zdaniem
  • Odpowiedz
Oni nie chcą burd alkoholowych, a nie zakazu spożycia alkoholu w ogóle.


@Bestia_z_Jellystone: widziałeś kiedyś cukrzyka na haju? Nie do odróżnienia od fazy alkoholowej, nawet specjalne kampanie robili że ten menel leżący w krzakach to wcale nie musi być alkoholik
  • Odpowiedz
@chad190: rozumiem że fakt że w miejscach gdzie zakazano sprzedaży alkoholu po 22 ilość zgłoszeń do nocnych zadym spadła o 30% Cie nie przekonuje?

A-----l r---------a rodziny, cierpią wszyscy w tym dzieci. Większość przestępstw jest popełniana po alkoholu, a tu to porównujesz do cukru który krzywdzi tylko zażywającego?
  • Odpowiedz
@Hmrogrz: czym jest marna statystyka wobec potęgi chłopskiego rozumu? Chłop pewnie całą noc myślał nad swoją z d--y wyciągniętą analogią.
  • Odpowiedz
  • 6
@Hmrogrz: Wprowadźmy zakaz sprzedaży słodyczy, zobaczymy o ile spadnie ilość zgłoszeń do diabetlogów i kardiologów.

A-----l nie r---------a niczego. Robią to głupi ludzie, których próbujesz przełożyć na całe społeczeństwo zabraniając czegoś wszystkim w imię walki z patologią. To równie głupie jak usuwanie ławek z parków dla wszystkich, bo przecież na ławkach piją i sypiają też menele.

Przestańmy uogólniać, równać w dół i zakazywać czegoś wszystkim, w imię walki z jakimiś
chad190 - @Hmrogrz: Wprowadźmy zakaz sprzedaży słodyczy, zobaczymy o ile spadnie iloś...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
@chad190: nie wcale nic sie nie dzieje, chyba nie miales w rodzinie alkoholika, osoba gruba robi na zlosc sobie, a nie rodzinie, jeszcze nie slyszlaem by ktos kogos pobil przez batonika, a i jeszcze jedno wiesz, ze mozna byc grubym nie jedzac slodyczy, tylko w---------c dwie porcje obiadu?
  • Odpowiedz
@chad190: kiedyś była próba usunięcia tego typu jedzenia ze sklepików szkolnych, nie pamiętam czy to Tusk czy Kaczyński wprowadzał, ale upadło. W szkole koło mnie w sklepiku nie ma nic oprócz śmieciowego żarcia. jak chcesz kupić słodycze to masz milion opcji, ale jak nie to masz do wyboru tylko wodę
  • Odpowiedz
  • 3
@u8t3io3p: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pobil-sprzedawce-z-powodu-batonika,nId,169246 łap mordo.

I nie zgadzam się z tym co piszesz. Jest mnóstwo rodziców robiących krzywdę swoim dzieciom dając im za dużo słodyczy. Nie słyszałeś o problemie nadwagi i próchnicy u dzieci? Jakoś alkoholu im nie podają.

Ale nie o to w tej dyskusji powinno chodzić, czy szkodliwy jest cukier, a-----l, tłuszcze czy może słodziki. Problemem jest sposób załatwiania sprawy polegający na zabranianiu czegoś wszystkim w imię walki z
  • Odpowiedz
@chad190: musiales sie cofnac az o 18 lat? i problem dotyczyl kradziezy, nigdzie nie jest napisane tam, ze osoba gruba potrzebowala ukrasc batonika bo byla na glodzie cukrowym, dopowiedziales sobie to wszystko
  • Odpowiedz
  • 2
@chad190 podajcie mi choć jeden pragamatyczny (pseudoidealistyczne krzyczenie o "wolności" mnie nie obchodzi) argument przeciwko zakazowi sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych
  • Odpowiedz
  • 3
@Lwke: idąc tym tropem myślenia można zakazać też sprzedaży słodyczy po 22 (nigdy nie kupiłem batonika po tej godzinie) albo w ogóle sprzedaży czegokolwiek czego nie lubisz lub nie jest Ci potrzebne, np. w moim przypadku zakazałbym sprzedaży kaszy gryczanej.

Kontrargumentem na Twoje wypociny jest, że niektórzy po prostu lubią się napić wieczorem i c---a powinno Ci być do tego. Jeden chodzi spać o 22 a ktoś inny o 2.
  • Odpowiedz