Wpis z mikrobloga

@kocha_to_poczeka: jedni marzą o wielkim ślubie a inni wola minimalizm. Mam tez męskich znajomych, którzy chcą mieć wielką imprezę, także płeć nie ma większego znaczenia. To raczej kwestia podejścia do życia, jesli na takim poziomie się różnicie, to jaki sens w to brnąć. Jeśli chodzi o koszty, to różnie z tym bywa. Często rodzice wykładają sporo siana na wesele, jesli tez maja mental typu zastaw się a postaw się.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: odpowiem na tylko to jedno:

 i każdy gadałby o ch$j chodzi co jest nie tak z tym kolesiem itp. 


Nie, dowiedzieliby się że rodzinę masz niewielką bo sporo nie żyje i na tym temat by się skończył.

  • Odpowiedz
jedni marzą o wielkim ślubie a inni wola minimalizm. Mam tez męskich znajomych, którzy chcą mieć wielką imprezę, także płeć nie ma większego znaczenia. To raczej kwestia podejścia do życia, jesli na takim poziomie się różnicie, to jaki sens w to brnąć. Jeśli chodzi o koszty, to różnie z tym bywa. Często rodzice wykładają sporo siana na wesele, jesli tez maja mental typu zastaw się a postaw się.


@karokrakow: To
  • Odpowiedz
@kocha_to_poczeka: Źle zaadresowałam odpowiedź, miało być do OPa xD
Chodziło mi o to że zarówno masz chłopów i babki marzace o wielkiej imprezie żeby się pokazać, jak i ludzi, którzy wolą po prostu mały ślub w urzędzie i obiadokolacje z najbliższymi. Nie chodziło mi o żadną identyfikacje plciową xD. Po prostu trzeba sie dobrać tez pod kątem podejścia do wydatków.

Ja za cholerę nie chciałabym wywalać hajsu na wesele, wolałabym
  • Odpowiedz
@PowiatowyBanan: moim zdaniem to są w dużej mierze wzorce z domu, tez jakąś presją w danej społeczności itd. (Troche wychowania na księżniczki też w tym jest).

Kolezanka miała wielkiej wesele, bo descioqie chcieli się pokazać i często też rzucali hajs na taka okazję. Jakos żadko spotykałam się z dużymi weselami, gdzie rodzice i teściowie nie partycypują w wydatkach (szczegolnie jeśli hajtają się w miare młodzi ludzie)
  • Odpowiedz
@karokrakow: tak, jak najbardziej, wzorce z domu, wychowanie na księżniczkę, resztówka starych standardów, że kobietę tylko kwiatkiem bla bla bla. Tak są ustawiani tak faceci, jak kobiety.

Ja parę razy widziałem duże wesela i coraz więcej ludzi mojego pokolenia, nawet jak mowa o katolikach, woli mniejsze, bo wesele stało się biznesem. Za naszego dzieciństwa dało się ogarnąć taniej i łatwiej tanie i dobre wesele. Teraz trzeba się więcej napocić i
  • Odpowiedz
@karokrakow: czasami tez starzy panny młodej odwalają imprę na pół wsi, bo inaczej im nie wypada, ale to wtedy jak panna młoda jest ubezwłasnowolniona umysłowo i musi zrobić to co mamusia z tatusiem każą, tak czy inaczej jest tak jak piszesz, czyli lepiej, żeby obydwoje młodych było jednakowo walniętych
  • Odpowiedz
@PowiatowyBanan: duzo się zmieniło, jam po covidzie ceny w------o w kosmos. Dużo ludzi musiało zrewidować swoje oczekiwania. Ja w ogole nienawidzę być w centrum uwagi, więc dla mnie wesele to byłby koszmar. Dla niektórych kobiet to jest w sumie jedyny moment, kiedy mogą się dowartościować i poczuć jak królewny, szkoda tylko że po tygodniu każdy o tym weselu zapomni (chyba że jakiegoś wuja poniesie i o-----e coś epickiego).

Wydaje mi
  • Odpowiedz
@kocha_to_poczeka: wlasnie u koleżanki miało byc takie średnie wielkosci wesele, ale jak teściowie włączyli się w finansowanie, to nagle zdanie młodych przestało się liczyć i skończyło się na imprezie ma 250 osob (łącznie z zapraszaniem sąsiadów, z którymi nie mieli żadnej więzi xD)

Finalnie i tak małżeństwo skończyło się rozwodem przez nałogo typa, ale to już inna historia
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): Tak jak kolega wyżej pisał prędzej będzie jej kłamał w twarz jak to większość robił i żyli w szczęśliwym kłamstwie bo tak to teraz wygląda. Ludzie tak naprawdę się nie znają bo nikt nie zachowuje się w 100% jak on tylko udaje kogoś.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
  • Odpowiedz
Facet w 2025 nie może mieć swojego zdania? Mam się zawsze dostosować do baby i nie być sobą? Jak tak to wygląda to kupuje psa i nie ma sensu szukać


@mirko_anonim: jeśli jest to młoda atrakcyjna laska działająca na social mediach / apkach randkowych to tak to wygląda

przecież taka babka ma TABUNY chętnych naprawdę jakby była modelką
  • Odpowiedz
Ja bym się strasznie czuł gdyby ktoś zaprosił np. 100 osób a moja cała rodzina to 15 osób i każdy gadałby o ch$j chodzi co jest nie tak z tym kolesiem itp


@mirko_anonim: Może się kapnęła, że masz paranoję
  • Odpowiedz
@karokrakow: pokazać też, ale jeśli chodzi o te wesela fundowane przez rodziców, to po prostu ostatnia okazja na spotkanie się z całą rodziną. No ewentualnie jakieś święta, ale tutaj już od paru lat widzę zwrot w stronę "max województwo, ewentualnie nieco dalej za jego granice". Rozumiem, czemu pokolenie rodziców jeździło, ale ja nie zamierzam kontynuować tej tradycji. Szkoda czasu. Różowa wcześniej się ze mną nie zgadzała, ale jak rok temu
  • Odpowiedz
@mirko_anonim trafił swój na swego. Z jednej strony centuś, ignorant, księgowy, a z drugiej fałszywa, zakompleksiona, lecąca na hajs kobietka.

To tak oceniam na podstawie tekstu tylko, ale no ona CIEBIE prawdopodobnie tak oceniła, a Ty jej z jakiegoś powodu - nie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Spotkałam się z typem z apki, który na pierwszym spotkaniu mówił o tym, że marzy o wielkim weselu, miał vibe tradsa, któremu rodzice wgrali, że żona ma być w domu, a on ma harować od rana do wieczora i jest to sens życia. To było pierwsze i ostatnie spotkanie, nie wiem jakim cudem z taką ofertą nie mógł żadnej chętnej znaleźć, ale może ja miałam jak OP, losowali się
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
empatyczny-twórca-66: Zanotujmy najważniejsze punkty z twojej wypowiedzi.

1. Nie stać Cię
2. Zle się czujesz w dużej grupie ludzi
  • Odpowiedz