Wpis z mikrobloga

mhhhhhhm ćwiarteczka

@Gawith_Apricot: to na foto w biznesie nazywa się "d--a". Auta niemieckie są twarde, widząc te uszkodzenia jak pociągnęło błotnik lewy to strzał był mocny i trzeba większość d--y przespawać bo podłoga to już harmonijka do samych foteli. Mi by się już nie chciało lepić takiego gówna, jeszcze tak starego.
  • Odpowiedz
@Afrobiker: zapewne z opisem w stylu "bezwypadkowy, Niemiec płakał jak sprzedawał/jeździł nim w niedzielę do kościoła/niemiecka policja eskortowała mnie do granicy".
  • Odpowiedz
@Afrobiker: żadna perełka, większość sprowadzanych jest uszkodzonych. Chociaż podobno dużo bardziej się opłaca sprowadzać auta po awariach mechanicznych, kumpel w zagłębiu handlarzy regularnie remontuje umarłe silniki. Całe fury to żaden zarobek.
  • Odpowiedz